Sekretny pokój 6

1.1KReport
Sekretny pokój 6

Misty wyjrzała przez okno, podczas gdy Mike szedł ulicą. Wyglądało na to, że przed jego domem odbywał się zjazd gliniarzy. Na trawniku zaparkowało siedem lub osiem radiowozów, a na podwórzu kręciło się co najmniej tuzina funkcjonariuszy. Czterech z nich zauważyło Mike'a i ruszyło, aby go przechwycić, gdy ruszył przed siebie. Widziała, jak pokręcił głową i wskazał na dom, a potem podbiegło jeszcze dwóch z nich. Mike się z nimi kłócił i cała szóstka weszła po schodach do jego domu. Chciałaby usłyszeć, co mówią. Mike szedł w stronę swojego domu i został przechwycony na chodniku. „Przepraszam, proszę pana, nie może pan wejść. To miejsce zbrodni”. powiedział mu niebieski garnitur. – Może i tak, ale wchodzę. To jest mój dom. Mike mu powiedział, przepychając się obok gliniarza. Pospieszyło do nich dwóch kolejnych, ubranych po cywilnemu. – Czy ty jesteś Michael Ménage? on został zapytany. "Oczywiście, że jestem." – odpowiedział Mike. – Już to wiedziałeś. – Czy wiesz, co się tutaj wydarzyło? – zapytał drugi detektyw. Mike tylko na niego spojrzał. „No cóż, wiem, że było tam dużo trupów i wszędzie są dziury po kulach. Przepraszam, stoisz mi na drodze. Muszę iść po leki. – Proszę pana, nie może pan tam teraz wejść. Mamy zespół kryminalistyki, który sprawdza to miejsce z delikatnym grzebieniem i możesz zanieczyścić dowody. - powiedział pierwszy, stając przed Mike'em i blokując go. „Jeśli nie dostanę leków, mogę umrzeć”. Mike mu powiedział. „Myślę, że to przewyższa wszelkie problemy związane z „zanieczyszczeniem”. – Najpierw musimy zadać ci kilka pytań. - powiedział drugi detektyw, kładąc dłoń na ramieniu Mike'a, aby powstrzymać go przed ominięciem stojącego mu na drodze detektywa. „Przepraszam, funkcjonariuszu, ale czy jestem aresztowany?” Mike chciał wiedzieć. Policjant natychmiast cofnął rękę i zarumienił się na jasnoróżowo. „No cóż, nie, ale…” zaczął mówić, ale Mike mu przerwał. „Następnie idę do domu i wezmę leki przepisane przez lekarza, a jeśli ich nie dostanę, mogę umrzeć”. – powiedział gorąco. – A teraz zejdź mi z drogi, bo pozwę całe miasto. „Z przyjemnością odprowadzę cię do środka, abyś mógł odzyskać wszystko, co jest konieczne do przetrwania” – powiedział drugi detektyw ubrany po cywilnemu. Skinął głową i zmarszczył brwi swojemu partnerowi, który cofnął się i przepuścił ich. – Cóż, dziękuję za to. – powiedział Mike, wchodząc na chodnik. – Więc wiesz, co się tutaj wydarzyło? – zapytał detektyw, podążając tuż za nim. "Nie." powiedział Mike. – Jednak wygląda to na wojnę gangów. "Zabawne, że o tym wspominasz." powiedział detektyw. „Czy znasz tożsamość któregoś z mężczyzn tam przebywających?” "NIE." – odpowiedział Mike, wchodząc po schodach. Drzwi frontowe były szeroko otwarte i udał, że wzdrygnął się nieco na widok całej krwi na drewnianej podłodze. – Byłem tu wczoraj, ale teraz jest więcej trupów. - powiedział, przykładając rękę do ust. „Nie wiem, czy… jeśli mogę…” „W porządku, panie Ménage. Rozumiem. Czy mógłbym wejść i przynieść ci leki?” – To… to byłoby najlepsze. – powiedział słabo. – Chyba zostanę tu, na werandzie. Podszedł i usiadł na huśtawce na werandzie. „Moje leki są w apteczce na drugim piętrze”. powiedział. Będę też potrzebować Valium. Leżą na stoliku nocnym w głównej sypialni. – OK, zostań tam, a ja zaraz wrócę. – obiecał detektyw. Kiedy wszedł, jego partner wrócił i stanął na werandzie obok niego. – Więc jak myślisz, dlaczego wybrali twój dom na wojnę gangów? on zapytał. "Nie mam pojęcia." Mike odpowiedział. – Dlaczego ich nie zapytasz? „To właśnie robi teraz kryminalistyka”. – powiedział ironicznie. – Ale będzie dużo szybciej i taniej, jeśli mi po prostu powiesz. „Gdybym wiedział, zrobiłbym to.” powiedział. „To są pieniądze z moich podatków, które tam pracują. Jakie teorie ma w tej chwili policja?” „No cóż, może cię zainteresuje informacja, że ​​znaleźliśmy twój sekretny pokój w piwnicy i chociaż jest to niezgodne z przepisami, powiem ci, że twoja żona była tam torturowana. Znaleźliśmy jeden z jej sutków na podłodze. Wiesz coś na ten temat? „O Boże, Cindy…” powiedział, zakrywając twarz rękami. Podbiegł do huśtawki na ganku i ciężko usiadł. – O Boże, Cindy. Oficer usłyszał, jak tłumi szloch. Obliczono, że policjant poczuł się niekomfortowo w obecności mężczyzny, który miał się rozpłakać, ale tak się nie stało. Policjant nie był nowicjuszem i po prostu odchrząknął, wyraźnie dając do zrozumienia, że ​​nie wyjdzie. "Pan? Jeśli zdołasz się zebrać w sobie, mam do ciebie więcej pytań. – powiedział, brzmiąc niezbyt współczująco. „Och, bez mojego prawnika nie byłbym w stanie odpowiedzieć na więcej pytań”. - powiedział, opuszczając ręce, gdy jego łzy wyschły. Jego policzki były naprawdę mokre, choć policjant nie mógł zaprzeczyć wzruszeniu, którego właśnie był świadkiem. Mike był wyraźnie zrozpaczony, ale zebrał się w sobie na tyle, by wypowiedzieć magiczne słowa. – No cóż, nie potrzebujesz prawnika, żeby zadać pytania, które będę ci zadawał. – powiedział gładko policjant. – Dlaczego nie zaczniesz od tego, o której przyszedłeś wczoraj rano? – Nie pamiętam. Mike mu powiedział. – Wchodzę do środka i zaraz do niej zadzwonię. – Ach, nie mogę cię tam wpuścić. oficer mu powiedział. – To miejsce zbrodni i jest zamknięte. – I tak nie sądzę, żebym zniósł tam teraz przebywanie. Mike zgodził się, wstając. „Idę ulicą do domu mojego przyjaciela, żeby zadzwonić”. Policjant poszedł za nim z werandy na chodnik. Mike odwrócił się i spojrzał na niego. „Czy jestem aresztowany?” on zapytał. "Nie proszę pana." odpowiedział policjant. Oboje znajdowali się na chodniku przed jego domem. – Będziesz mnie śledzić przez cały dzień? – zapytał złośliwie. „Mam prawo do odrobiny prywatności podczas konsultacji z prawnikiem i jestem pewien, że nie zostaniesz zaproszony do domu mojej przyjaciółki, więc dlaczego nie pójdziesz po nakaz aresztowania mnie w jej domu, bo to jest gdzie idę." Policjant tylko spojrzał na niego tępo, a potem rozejrzał się za swoim partnerem, który wciąż był w środku. Z jego rozkazów wynikało, że Mike Ménage może zostać aresztowany tylko wtedy, gdy rażąco odmówi współpracy, czego jednak nie zrobił. Mike szedł zdecydowanym krokiem ulicą, a policjant tylko patrzył, jak odchodzi. Trzy domy dalej, po tej samej stronie ulicy, Mike skręcił, poszedł chodnikiem i bez pukania wszedł do domu sąsiada. Policjant odezwał się przez radio i 5 minut później podjechał pierwszy radiowóz. Zaczął podnosić antenę masztową, zanim zatrzymał się po drugiej stronie ulicy od mieszkania sąsiada, do którego wszedł. „Witajcie widzowie, jestem Amanda Foakmey i przyjeżdżamy do was, mieszkając poza tym domem, w zwykle cichej i spokojnej okolicy, na przedmieściach Lakeside. Tam na górze ulicy widać wszelkiego rodzaju działania policji przed ostatnim domem na tej ulicy, w którym, jak nam powiedziano, zginęło kilkudziesięciu mężczyzn oraz dwóch umundurowanych funkcjonariuszy policji. Dodatkowo krążą pogłoski o torturowaniu i morderstwie kobiety, ale nikt nie chce tego potwierdzić. „Jesteśmy na zewnątrz tego domu, w którym według doniesień przebywa właściciel pierwszego domu, miejsca wszystkich makabrycznych morderstw. W tej chwili nie jest jasne, czy jest on zamieszany w te morderstwa, czy nie, ale według jednego z funkcjonariuszy, który nie chce ujawniać nazwiska, z pewnością jest „osobą zainteresowaną”. "Zaczekaj! Widzę ruch! Rob, rozumiesz to? Tak… wygląda na to, że ktoś… mężczyzna… wychodzi z domu! On idzie tędy! "Pan!! Pan! Jeśli mógłbym zająć Ci chwilę czasu? Pan?" Mike odwrócił się do reporterki i uśmiechnął się słabo. "Czy mogę ci pomóc? Tam na górze jest mój dom i muszę już iść… – powiedział, podnosząc jedną rękę. „Twoje imię, proszę pana? Dla naszych widzów?” „Jestem Mike. Mike’a Ménage’a. powiedział. "Proszę? Muszę zobaczyć, co się dzieje z moją żoną. No cóż, dokładnie moją byłą żoną, ale mimo to…” – Czy to ta kobieta, która została tam zamordowana? – zapytała Amanda, wyciągając do niego mikrofon. „Ja… cóż, policja powiedziała mi, że ona nie żyje, ale nie wiem gdzie…” – A co z dziesiątkami trupów, które tam są? Masz pojęcie, kim oni byli? zapytała. „Nie znam żadnego z nich osobiście…” powiedział, „Ale policja powiedziała mi, że to… myślę… Sal Mineo i jego ludzie? Myślę, że był… był… jakąś postacią z przestępczości zorganizowanej, ale nie mam pojęcia o takich rzeczach. Ale słyszę różne rzeczy. „Powiedzieli ci to? Sal Mineo nie żyje w twoim domu? – zapytała, a jej oczy błyszczały z podniecenia. – Słuchaj, naprawdę nie powinienem tu być i rozmawiać z tobą w ten sposób. Naprawdę muszę iść. Muszę dowiedzieć się o mojej żonie… gdzie ona jest. Muszę się z nią zobaczyć. Mike brzmiał na naprawdę zrozpaczonego, gdy mówił to ostatnie, a jego głos się dławił. "Oczywiście, że tak." – powiedziała, pozwalając mu się odwrócić. „Proszę państwa, prosto od samego jednego ze świadków i właściciela domu, z którego wcześniej dzisiaj wyniesiono dziesiątki ciał, trupów. Rzekomo policja powiedziała mu, że jednym z zabitych był Sal Mineo, a pozostali to jego poplecznicy, ale jak dotąd policja nie zidentyfikowała ŻADNEGO ze ciał znalezionych w środku. „To Amanda Foakmey, relacjonująca na żywo z Lakewood. Wracamy do naszych regularnie zaplanowanych programów, a my będziemy dostarczać wam więcej wiadomości na ten temat, gdy tylko to się stanie. Światła w kamerze zgasły, a ona pospieszyła za Mikiem, żeby go dogonić. "Pan?" zawołała. "Pan. Gospodarstwo domowe?" "Tak?" – powiedział, odwracając się. Wydawał się znacznie mniej zrozpaczony niż chwilę temu przed kamerą. "Co chcesz? Dałem ci wywiad. Proszę, zostaw mnie w spokoju.” – Wiem, proszę pana, ale zastanawiałem się, czy mógłbym pana przekonać, żeby dał mi wyłączność. Jestem pewien, że moja stacja będzie skłonna sprawić, że będzie warto. "Hmm." – powiedział w zamyśleniu. „Ekskluzywny, co? Co byłbyś skłonny zrobić, aby zagwarantować, że nie zadzwonię na kanał 5, gdy wejdę do środka? "Co masz na myśli?" – zapytała, mrużąc oczy. „Moja stacja będzie skłonna zapłacić ci całkiem dużą sumę pieniędzy, jeśli to, co mi właśnie powiedziałeś o Sal Mineo, okaże się prawdą”. „Och, to prawda.” powiedział. „A pieniądze to jedno. To właśnie musi zrobić stacja, aby zagwarantować mi wyłączność. Co jesteś skłonny dla mnie zrobić, aby mieć pewność, że będziesz jedynym reporterem, z którym będę współpracować? To wielka historia; mógłby zostać Pulitzerem, jeśli dobrze to rozegrasz”. "Co byś chciał?" – zapytała od razu. „Zgadnij.” uśmiechnął się. „Wasza stacja będzie mi dawać pieniądze. Czego mógłbym chcieć od pięknej, sławnej reporterki, takiej jak ty? "Pan. Gospodarstwo domowe!! Nie jestem prostytutką!” – wykrzyknęła, wyglądając na zranioną i urażoną. – Nigdy z nikim nie spałam dla historii, nigdy! – Nigdy nie mówiłem, że jesteś. zgodził się. – Ale teraz też nigdy nie będziesz zdobywcą Pulitzera. Zaczął odwracać się w stronę domu. "Proszę mi wybaczyć. Muszę zadzwonić do Alexisa Morgana z kanału 5. "Czekać!! Panie Ménage! Nie rób tego! Pójdę-Pójdę z tobą. Chcę tę historię. - powiedziała, śpiesząc się, żeby go dogonić, gdy dotarł do schodów. "Nie tutaj." powiedział. „Przyjedź po mnie za godzinę swoim samochodem i zawieź mnie do swojego domu. To jest dom mojego sąsiada; Od czasu do czasu jej córka opiekuje się moim synem. Nie możemy tu nic zrobić. Będziemy potrzebować prywatności i zakładam, że u Ciebie będziemy jej mieć więcej. Niestety, w moim roi się od wszelkiego rodzaju policji. – Hmm, OK. – powiedziała niepewnie. Odwróciła się do furgonetki telewizyjnej i powoli ruszyła w jej stronę ze spuszczoną głową, wpatrując się w ziemię. – Amanda? zawołał do niej. Odwróciła się, żeby na niego spojrzeć. "Jedna godzina. Za sześćdziesiąt jeden minut zadzwonię na kanał piąty. Skinęła mu słabo głową i wsiadła do furgonetki. Chwilę później po uruchomieniu zaczął opuszczać antenę, po czym odjechał od krawężnika i pojechał w dół ulicy. Wrócił do środka, gdzie czekała na niego Misty. „Wow, co jej powiedziałeś?” – zapytała go Misty, gdy przechodził przez drzwi. „Nigdy wcześniej nie spotkałem nikogo, kto występowałby w telewizji”. „Po prostu opowiedziałem jej o tym, co się ostatnio działo”. powiedział. „Za godzinę przyjedzie po mnie i udzielę jej ekskluzywnego wywiadu”. "Tak, jasne." Misty prychnęła. – Rozbierzesz ją do naga i będziesz rżnął przez godzinę. „Co się stało, Misty? Zazdrosny?" Mike uśmiechnął się do dziewczyny. "Nie bardzo." – powiedziała lekko Misty. – Pod warunkiem, że obiecasz, że będziesz tu jutro, żeby jeszcze trochę pieprzyć mnie i moją mamę. „Och, do cholery tak, wiesz o tym!” uśmiechnął. „Właśnie znalazłem was dwoje; myślisz, że pozwolę, żeby najlepsza rzecz, jaka mi się przydarzyła, tak łatwo minęła? Nigdy w życiu!!" Poszedł do łazienki – sam – i przeczesał palcami włosy, spryskał twarz wodą, po czym wyszedł i usiadł na kanapie, czekając na przybycie Amandy.

Podobne artykuły

Najlepszy czat Omegle w historii

Rozmawiasz teraz z przypadkowym nieznajomym. Powiedz cześć! Oboje lubicie zabawę w age. Ty: cześć Nieznajomy: Witam Nieznajomy: Asl? Ty: 22 f Boston Nieznajomy: W jakim wieku lubisz grać? Ty: 18-22 Obcy: Wolę bliżej 18 :) W porządku Nieznajomy: Masz na myśli jakieś scenariusze? Ty: ja na moich 18. urodzinach i mój tatuś (ty) przebierasz się za klauna, żeby mnie zaskoczyć Nieznajomy: Hmmm... I co się wtedy stanie? Ty: Wszyscy inni wychodzą, a my idziemy do twojego pokoju i bawimy się z okazji moich urodzin Nieznajomy: Jakie są Twoje problemy i ograniczenia? Ty: tatuś zboczony i bdsm, ale moje ograniczenia to lewatywa...

1.2K Widoki

Likes 0

Oglądanie i robienie

OGLĄDAM I ROBIĘ John czuł, że zrobił bardzo dobry interes. Kiedy wprowadził się do tego apartamentowca, spotkał się z właścicielem, rozmawiał z nim i przekonał go, aby pozwolił mu pełnić funkcję woźnego/dozorcy/zarządcy rezydenta, wykonującego wszystko, co potrzebne w budynku za 200 dolarów miesięcznego czynszu plus wydatki. Zwykle zajmowało to mu tylko kilka godzin w miesiącu wolnego czasu, a jeśli w tym dniu musiał pracować w dzień powszedni, jego harmonogram pracy jako technika laboratoryjnego w firmie farmaceutycznej można było dostosować – większość rzeczy można było zrobić we wczesnych godzinach porannych. wieczorem lub nawet w sobotę. Mógł tam pracować o każdej porze od...

1.2K Widoki

Likes 0

Teenage Mutant Ninja Turtles Fanfic Rozdział 2 - przepraszam, że tak późno

Hana M Brimeck Zamykam okno, zamykam oczy, odwracam się, cofam i zsuwam na podłogę. Daję sobie chwilę na złapanie oddechu, aż moje myśli przerywa zimny dreszcz. „Potrzebuję gorącego prysznica”. Mówię do siebie, gdy w końcu z jękiem podnoszę się z podłogi. Ściągam mokry sweter i stanik, chociaż i tak nie robili nic, żeby mnie zakryć. Poświęcam chwilę na dotknięcie moich piersi, obejmując je dłońmi w daremnej próbie ich rozgrzania. Mokra spódnica opada na podłogę, a za nią jasnoróżowe, nieprześwitujące bawełniane majtki. Patrzę w lustro na swoje nagie ciało, szczypiąc i unosząc miejsca. Wchodzę pod prysznic, ciepła woda jest przyjemna dla mojej...

1.3K Widoki

Likes 0

Impreza w basenie

Impreza w basenie Dwie młode dziewczyny, Emily i Alice, spędzały wakacje w domu Emily, podczas gdy jej rodzice odwiedzali rodzinę. To był gorący dzień, więc postanowili popływać w basenie za domem. Alice: Chętnie poszłabym teraz popływać, ale nie mam kostiumu kąpielowego! Emily: Pożyczyłabym ci moją, ale mam tylko jedną. Ma jednak spódniczkę do pływania, może jedna z nas mogłaby nosić spodnie, a druga spódnicę! Alice: Wow, to naprawdę ryzykowne. To taka malutka spódniczka, nic nie zakryje! Mam ochotę to wypróbować. Emily: Też chciałam to wypróbować, ale śmiało. Och, co ubierzemy do naszych bluzek? Alice: Może mogłabym założyć twoją opaskę na klatkę...

1.2K Widoki

Likes 0

Ciało_(1)

Morze falujących, wijących się ciał. Nagie ciało, spocone i śliskie oraz pokryte seksowną siateczką zlewają się w masę czystego głodu. Usta ssania kutasów, lizanie cipek, gryzienie sutków, penetracja... naruszenie... profanacja w każdy możliwy sposób. Ciała przyciśnięte do niej i otarły się o nią. Poczuła wilgoć od kobiety siedzącej okrakiem na jej nodze, gdy była pieprzona na pieska… ich seks kapał na nią. Jej druga noga była podciągnięta do góry i poczuła, jak jej usta się rozchylają, najpierw przez obmacywanie palców, a potem przez główkę kutasa. Przesunęła się, by zaakceptować to w sobie i delikatnie wcisnęła się w jej mokrą cipkę… rozsuwając...

2.1K Widoki

Likes 0

Asmodeusz - Demon pożądania: część 8

A/N – Moi drodzy czytelnicy! Dziękuję wszystkim, którzy tak długo trzymali się mnie i tej historii. Szczerze przepraszam za oczekiwanie między tym rozdziałem a poprzednim; Naprawdę piszę, kiedy tylko mogę. Wątpię, by jakikolwiek rozdział był wart całego roku czekania, ale tak jak we wszystkim, co piszę, włożyłem duszę w część 8 i mam szczerą nadzieję, że spodoba ci się to czytanie. Jak zawsze PROSZĘ oceń, skomentuj i napisz do mnie! Uwielbiam słyszeć od Was i odpowiem na każdy e-mail. Szczęśliwego Nowego Roku! Twoje zdrowie, Steelkat Część 8 Przechadzamy się po ogrodach, zanurzając się w promieniach zachodzącego słońca i trzymając się nawzajem...

2.5K Widoki

Likes 0

Free Spirited (03)..Piętnastka (1997)

Ta historia jest kontynuowana od dnia ANZAC 1997, kiedy właśnie skończyłam 15 lat. Leżałam na zewnątrz czując się bardzo obolała i czuła; dopóki nie zdecydowałem się wejść do środka i dołączyć do pozostałych. Potknąłem się, próbując iść. To było tak, jakbym srał w spodnie, mimo że nie miałem na sobie żadnego ubrania. Salon był ciemny i pusty, więc chwyciłam koc; odpoczął na kanapie i zasnął. Kiedy się obudziłem, musiało być już o 6 lub 7 rano; kilku chłopaków już wstało i paliło bonga. Byłem obolały i sztywny; potem zdałem sobie sprawę, że wciąż jestem nagi i lepki pod kocem. Wstałam i...

3.4K Widoki

Likes 0

Kemping poszedł w prawo ch 2_(1)

Patrzyłam, jak tyłek Ary'ego się trzęsie, gdy szliśmy boczną rampą kościoła, w moim umyśle wciąż migotały wspomnienia rekolekcji. W ciągu ostatnich kilku tygodni rozmawialiśmy przez Facebooka z przerwami, chociaż rozmawialiśmy o przypadkowych rzeczach, rozmowa zawsze wracała do tematu seksu. Oboje wiedzieliśmy, że to tabu, ale to doświadczenie zbliżyło nas do siebie, ostatnia ściana została zburzona i nie było odwrotu. Byłem zamyślony i prawie wpadłem na nią, kiedy się odwróciła. „Znowu gapiłeś się na mój tyłek?” powiedziała Pokręciłem głową „ja?” Powiedziałem lekko sarkastycznie „nigdy”. Uśmiechnęła się do mnie „jasne”. Odwróciła się, podrzucając mi włosy. To było prawie jak gra, nasz dziwny sposób...

3.9K Widoki

Likes 0

Zmiana rzeczywistości (część 3)

Cześć chłopaki i dziewczyny! To Chase. Wiesz, osoba o której opowiada ta historia. Wiem, o czym myślisz – to nie może być prawdziwe. No cóż, zapewniam, że tak jest. Nie mogę ci tego udowodnić, chyba że spotkamy się pewnego dnia, a nawet wtedy będę musiał ci opowiedzieć całą sprawę od nowa. To jest coś, czego raczej nie zrobię, ponieważ jakiekolwiek ujawnienie tego, kim i czym jestem, może doprowadzić do mojego schwytania przez kogoś, kto chce zrobić ze mnie królika doświadczalnego. Nie wiem o tobie, ale nie zależy mi na tym, by zostać zamkniętym na resztę wieczności i poddanym wszelkiego rodzaju eksperymentom...

2.6K Widoki

Likes 0

Idąc dalej - Rozdział 3

Iść dalej Rozdział 3 Czas wydawał się zamrożony. Wyraz szoku i przerażenia na twarzy Evelyn został zestawiony z mokrymi resztkami mojej spermy na jej policzkach i podbródku. Mój fiut wypadł mi z ręki, a moja głowa czuła się, jakby poruszała się przez melasę, gdy powoli obracała się w kierunku wejścia do łazienki. - Wygląda na to, że wy dwoje dużo kombinowaliście – powiedział nonszalancko pan Clark z lekkim uśmiechem, rozglądając się po łazience, jakby szukając innych członków naszej małej imprezy. – Zastanawiałem się, gdzie zniknęłaś tak długo. Zapadła niezręczna cisza. Evelyn, wciąż klęcząca na podłodze, zaśmiała się nerwowo. Uśmiech pana Clarka...

2K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.