Niewolnik_(1)

347Report
Niewolnik_(1)

Rozdział pierwszy
Znalezienie niewolnika
Minęło kilka miesięcy, odkąd ktokolwiek opuścił królestwo w poszukiwaniu nowych niewolników. Ale odkąd wojna wreszcie się skończyła, księżniczka Devania postanowiła wyruszyć i znaleźć taką. Przeszukiwała miasto po mieście, przeglądając setki młodych mężczyzn, ale żaden z nich nie wzbudził jej większego zainteresowania. Potem, po tygodniach poszukiwań, kiedy już miała się poddać, usłyszała niewielkie zamieszanie dochodzące z pobliskiego więzienia, więc musiała to tylko sprawdzić. A tam, na dziedzińcu, walcząc z pięcioma mężczyznami, stał najpiękniejszy mężczyzna, jakiego kiedykolwiek widziała. To był ten jedyny. Wyskoczyła z powozu, pobiegła do więzienia i zażądała, aby natychmiast przyprowadzono do niej chłopca. Strażnicy nie wahali się, gdy wybiegli na zewnątrz, zakończyli kłótnię i przyciągnęli chłopca do niej. Obejrzała go od góry do dołu. „Rozbierz go.” Powiedziała do jednego ze strażników. – Jak sobie życzysz, moja pani. Strażnicy odpowiedzieli jej, odcinając od niego ubrania walczących chłopców. Następnie zbadała go ponownie od góry do dołu, przesuwając delikatnymi dłońmi w górę i w dół jego ciała.
"Kim do cholery jesteś?" Powiedział jej.
„Okaż trochę szacunku, chłopcze”. Jeden ze strażników warknął, gdy uderzył go w tył głowy.
„W porządku, jestem twoją nową kochanką i przyszłą królową tego królestwa, którym jestem”. Odpowiedziała mu z lekkim uśmiechem.
„Moja pani, przepraszam, ale co robisz w tak okropnym miejscu jak to?” – zapytał ją zaciekawiony chłopak.
„Cóż, przebyłem długą drogę w poszukiwaniu czegoś i myślę, że w końcu to znalazłem. Zostaw go nagiego i przywiąż do dachu mojego powozu na pokaz. Chcę, żeby wszystkie moje królestwa wiedziały, że mam tego jedynego. Powiedziała im, że opuszczają więzienie i wsiadają z powrotem do swojego powozu. Chłopak stoczył niezłą walkę, zanim został znokautowany. Kiedy się obudził, okazało się, że jest nagi przywiązany do szczytu powozu, tak aby cały świat mógł go zobaczyć. Zanim wyszli, otworzyła drzwi i spojrzała na niego.
„Jesteś teraz moim niewolnikiem, a ja jestem teraz twoją kochanką, rób, co mówię, kiedy to mówię. Czy to zrozumiałe?” Zapytała go, a on tylko pokręcił głową na znak zgody i milczał.

Był wtorek i ulice starego Londynu były pełne jak nigdy dotąd, gdyż dzisiaj nastąpił powrót księżniczki Devani ze swoją najnowszą niewolnicą. Całe miasto wrzało i krążyły plotki o jej nowym zwierzaku i o tym, jak się od niego urodziła. Ale nic nie byłoby lepsze niż zobaczenie tego na własne oczy. Potem zabrzmiały trąby i wieśniacy pochylili głowy na widok jej powozu. A na górze, całe miasto mogło zobaczyć, znajdowało się jej najnowsze zwierzątko. Był bardzo dobrze zbudowany, a całe jego nagie ciało pokrywała opalenizna farmera. Jego długie falowane kasztanowe włosy błyszczały w słońcu. Nie otwierał oczu. Za bardzo się bał. Wszędzie wokół siebie słyszał ludzi rozmawiających i gwiżdżących na niego, wyciągających ręce i dotykających jego nagiej skóry. Nie wiedział, co o tym myśleć. Chciał się od nich odsunąć, ale nie był w stanie.

„Otwórz oczy, niech cię zobaczą, chłopcze”. Usłyszał, jak woła go kareta. Na początku się wahał, aż poczuł uderzenie bicza na skórze. Następnie szybko otworzył oczy, aby wszyscy mogli zobaczyć, że mają one unikalny fioletowy kolor, jakiego nikt w tych częściach nigdy wcześniej nie widział.
– Dobry chłopcze, będzie z ciebie zadowolona. Usłyszał, jak mężczyzna mówił z cichym chichotem.
"Dlaczego tu jestem?" Chłopak zapytał cicho.
„Ponieważ ta pani wybrała ciebie i dostaje to, czego chce. Potraktuj to jako błogosławieństwo, że został wybrany przez kogoś z rodziny królewskiej. Nie bądź taki niewdzięczny, gdyby nie ona, nadal siedziałbyś w więzieniu. " Młody człowiek tylko patrzył w dół, na ziemię szybko przechodzącą pod jego nagim ciałem.
„Chyba masz rację, powinienem być wdzięczny, że zdecydowała się wybrać mnie, a nie resztę tych seryjnych morderców i gwałcicieli”. Wymamrotał. Trwało to w każdym mieście, które przemierzali, gdzie ludzie patrzyli, rozmawiali i dotykali. Po kilku dniach podróży w końcu dotarli do Zamku Księżnej. Wóz powozu zszedł ze swojego miejsca, otworzył drzwi powozu i wyciągnął do niej rękę. Złapała go za rękę i wysiadła z powozu ubrana w długą jedwabną czerwoną suknię, jej niebieskawo-czarne włosy rozwiewały się na chłodnym wietrze, a jej krystalicznie niebieskie oczy błyszczały w słońcu.
– Zdejmij go i przyprowadź do moich komnat. Mężczyzna zrobił, co mu kazano, odwiązał go od powozu i pociągnął za linę służącą do związania mu rąk. Pociągnął go do zamku, minął jadalnię, gdzie ludzie siedzieli i ucztowali, patrząc na niego, a następnie weszli po dwóch cudownych marmurowych studniach schodowych i w dół długiego korytarza, gdzie młody człowiek usłyszał krzyki dochodzące z sąsiedniego pokoju.
– Chcesz popatrzeć? Mężczyzna powiedział do niego, powoli otwierając drzwi, ukazując innego młodego mężczyznę pochylonego nad stołkiem Pedi. Za nim, z biczem w jednej ręce i miękkim, zaokrąglonym plastikowym przedmiotem w drugiej, stał inny mężczyzna, może książę. Następnie opuścił bicz, uderzając mocno chłopca w plecy. Następnie biorąc przedmiot w drugą rękę, powoli wepchnął go do odbytu.
„Widzisz, co się dzieje, kiedy niegrzeczni chłopcy zachowują się tutaj niewłaściwie? Dziś wieczorem nie będzie miał żadnej przyjemności. Wszystko będzie należeć do jego pana. Nie jesteś inny, więc oni zostaną ukarani tak samo jak oni”.

„Dlaczego nie pozwolimy mi decydować o karach?” Następnie odwróciła się i uśmiechnęła do swojego nowego niewolnika. W końcu dotarli do jej komnat, mężczyzna otworzył jej drzwi.
„Moja pani”. Powiedział, po czym zamknął drzwi i zszedł po schodach.
„To był dla nas długi tydzień. Może odpoczniesz trochę i zaczniemy lekcje z samego rana?” Uśmiechnęła się do niego i powiedziała cichym, delikatnym głosem. Następnie zdjęła gorset i majtki, po czym wczołgała się do łóżka. – Przyjdziesz do mnie, czy wolisz stać tam całą noc? Ściągnęła dla niego koce.
– Nie wiem, czy powinienem, pani. Stwierdził, że nie jest w stanie patrzeć na nic poza jej pięknym, nagim ciałem leżącym w łóżku. Zanim zdążył się opanować, był twardy jak skała. „Cóż, wygląda na to, że dziś wieczorem ktoś się z tobą nie zgadza. Dołącz do mnie, wynagrodzę ci to, obiecuję”. Następnie wyściełała łóżko ręką, dając mu znak, żeby do niej podszedł. Wahał się przez chwilę, po czym wszedł z nią do łóżka. Na początku tuliła się do niego przez chwilę, po czym poczuł, jak jej dłoń powoli przesuwa się po jego nodze. Lekko pieszcząc jego miękką, opaloną skórę, wspinała się wyżej i wyżej, aż jego pulsujący penis znalazł się w jej uścisku. Usłyszała jego ciche jęki, co ją zadowoliło, więc zaczęła przesuwać rękę w górę i w dół po jego długim, twardym trzonie. Zaczął znowu jęczeć, tylko tym razem trochę głośniej.
– Podoba ci się to, prawda? I zanim zdążył odpowiedzieć, poszła pod koc i włożyła jego pulsującego penisa do ust. Jego jęki były teraz jeszcze głośniejsze, a biodra zaczęły powoli poruszać się w górę i w dół.
- Nie możemy tego zrobić, nawet cię nie znam. sapnął.
– W takim razie przestanę. Wstała znad koców, położyła głowę na jego piersi i zasnęła.
Nie spał tej nocy, kiedy leżał bezsennie, pogrążony w myślach o tym, jak to się stało, że się tu znalazł? I co się z nim stanie teraz, gdy znalazł się w jednym piekle, a umieścił go w innym. Minęło kilka dni, a on szybko nauczył się, jak stać i zawsze klękać, gdy jego kochanka jest w pobliżu, zawsze patrzeć w dół na podłogę, nigdy z góry na kochankę. I kilka razy podczas kąpieli myślał, że widział swoją panią z innymi niewolnikami po zamku. Zauważył, jak surowa dla nich była, i nie mógł powstrzymać się od myśli, że pewnego dnia to może być on. A jednak aż do pewnego ranka było między nimi w miarę spokojnie.

„No cóż, od czego powinienem zacząć z tobą dziś rano? Minęło kilka dni, myślę, że twój trening powinien zacząć się teraz, prawda?” Powiedziała do niego z chytrym uśmiechem na twarzy.
– Gdziekolwiek zechcesz, moja pani. Odpowiedział jej niskim i drżącym głosem.
„Gdziekolwiek chcesz”.
– Tak myślałem, że powiesz. A teraz przyjdź i mnie ubierz, mam dzisiaj mnóstwo rzeczy do załatwienia. Usłuchał jej od razu, podbiegł do niej i zaczął ją niezgrabnie ubierać, co wymagało kilku prób, ale mimo to zachowała dla niego cierpliwość. Następnie zaczął powoli zakładać jej majtki, a potem gorset, co niewątpliwie było jego największym wyzwaniem. Ręce mu się tak trzęsły, że upuścił je kilka razy, zanim udało mu się je poprawnie założyć. A mimo to pozostawała wobec niego cierpliwa, nigdy się nie złoszcząc, po prostu się do niego uśmiechała.
„Co moja pani chciałaby dzisiaj założyć?” – zapytał, wciąż drżącym głosem.
„Dlaczego drżysz, mój zwierzaku? Boisz się mnie?” Przeczesała palcami jego włosy.
– Nie, moja pani. Odpowiedział, ale ona wiedziała, że ​​ją okłamuje. „Wiesz, że nie lubię pytać cię o te rzeczy dwa razy, teraz odpowiedz mi szczerze. I zobaczymy, czy złagodzisz twoją karę”. Położyła dłoń pod jego brodą i uniosła ją, żeby móc spojrzeć w jego fioletowe oczy.
– Tak, pani, boję się ciebie. Próbując odciągnąć od niej głowę.
„Ale dlaczego? Dlaczego się mnie boisz. Nie dałem ci żadnego powodu, abyś się mnie bał. Nie zrobiłem nic innego, jak tylko cię kochać i troszczyć się o ciebie?” Puściła jego głowę i odwróciła się od niego w stronę drzwi sypialni.
„Proszę mi wybaczyć, pani, nie miałem na myśli braku szacunku. Po prostu…”

"To co?" – warknęła.
– Że widziałem cię z kilkoma innymi niewolnikami i nie mogę powstrzymać się od myśli, że wkrótce zrobisz mi to samo. Jesteś dla nich o wiele surowszy niż ja. I wydaje mi się, że w pewnym sensie to czuję. źle dla nich.” Powiedział do niej i zaczął się od niej wycofywać w obawie, że się odwróci i go uderzy. „Przyjdź do mnie! Osobą, którą widziałeś, nie byłem ja, ale moja siostra”. Powiedziała w sposób, którego nie rozpoznał. Ale mimo to zrobił, co powiedziała i podbiegł do niej ze spuszczoną głową, tak że patrzył w podłogę.
"Tak moja pani." Powiedział cicho. Odwróciła się tak, że teraz była twarzą do niego i ponownie położyła delikatną dłoń pod jego brodą.
„Czy nigdy się mnie nie bałeś, mój zwierzaku? To najbardziej by mnie zabiło, gdybym wiedział, że się mnie boisz. Jesteś inny niż inni, należysz do mnie i tylko do mnie. W przeciwieństwie do nich, którzy należą do kogokolwiek i do każdego ciała tutaj. A teraz skończ mnie ubierać i chodźmy już w drogę. Już jestem spóźniony, za co będziesz musiał zostać ukarany. A teraz idź i kup mi moją ulubioną sukienkę i dokończ mnie ubierać. Zrobił, co powiedziała i szybko podbiegł do jej szafy, wyciągnął z niej ulubioną sukienkę i skończył ją ubierać.
„Teraz wróć do szafy i złap mnie za obrożę i smycz zwisającą z drzwi”. Tym razem zawahał się trochę, zanim poszedł i chwycił to, o co go poprosiła. Przyniósł je z powrotem i położył jej na dłoni.
„Dobrze, teraz życzę ci, abyś był na czworakach jak pies”. Powiedziała uśmiechając się, zakładając mu obrożę na szyję.

Był to jakiś metal, ciężki, może żelazo. Wychodziło z niego kilka małych kolczastych kolców, tak że gdyby próbował je usunąć, zostałby poważnie skaleczony. Następnie przyczepiła smycz do jego obroży i gwałtownym szarpnięciem pociągnęła go na podłogę. Następnie otworzyła drzwi i wyszła ze swoich sypialni. "PRZYCHODZIĆ!" – spytała nieco ostrzejszym głosem, niż był przyzwyczajony od niej słyszeć. Niemniej jednak zrobił, co mu kazano i z wdziękiem ruszył za nią na czworakach przez wielką salę.
„Teraz dyszaj na mnie jak dobre pieski.” Znów się zawahał, aż znów poczuł jej mocne szarpnięcie na smyczy i zaczął dyszeć. Widział, jak na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech, co go trochę uspokoiło. Po kilku minutach spaceru w końcu dotarli do komnat Queens.
„Otwórz mi te drzwi, bezużyteczna suko”. Zażądała i kolejnym mocnym szarpnięciem postawiła go ponownie na nogi. Jego kolana były czerwone i spuchnięte od chodzenia po twardych kamieniach. Ale z uśmiechem posłuchał jej i otworzył drzwi. "Matka." Usłyszał jej głos.
„Wróciłem i to z nowym zwierzakiem.”
'Zwierzak domowy?' On myślał.
– Widzę, kochanie, jak go do mnie przyprowadza. Królowa powiedziała do córki ostrym, ostrym tonem.
„Przyjdź teraz i cokolwiek zrobisz, nie patrz w górę”. Szepnęła do niego. Ale dlaczego miałoby ją to obchodzić, skoro myślał, że i tak zamierza go ponownie ukarać. Czy dlatego, że chciała być jedyną osobą, która może go ukarać?
„Ach tak, jest przystojny, prawda, Devania?” Więc tak miała na imię? Nigdy mu tego nie powiedziała.
„Oczywiście, że jest matką. Nauczyłaś mnie, że nigdy nie zadowalam się niczym innym”. Wtedy zauważył, że teraz to jej głos drżał. Z jakiego powodu musiała bać się własnej matki? Zastanawiał się. Ale nie podniósł na nią wzroku, choć trzymał głowę i oczy nisko nad podłogą.
– Przyprowadźcie go bliżej, żebym mógł go dokładniej zbadać. Usłyszał głos królowej.
„Mamo, czy to naprawdę…?” Zanim zdążyła dokończyć, królowa wstała z rzuconego przez nią podeszła do Devanii i uderzyła ją w twarz.
– Ośmielasz się mnie przesłuchiwać? Powiedziała ze złością.
– Nie, oczywiście, że nie. Miałem tylko nadzieję, że zaufasz mojemu osądowi. Jej głos drży, a oczy wypełniają się łzami. Następnie królowa podeszła do chłopca na smyczy i ręką uniosła jego głowę. Aby mógł ją teraz zobaczyć, wyglądała, jakby była niewiele starsza od samej Devanii. Ale to nie było możliwe. „Cóż, wygląda na to, że tym razem spisałaś się bardzo dobrze. Jest naprawdę bardzo przystojny i wygląda też na bardzo silnego. Ale jak tam z jego seksem?”
Chłopiec nie mógł powstrzymać rumieńca na to pytanie, podobnie jak Devania.
„To znaczy, że jeszcze nie wiesz? Cóż w takim razie będę musiał go wypróbować, chyba że…”

"On jest bardzo dobry." Usłyszał głos księżniczki.
„Być może nawet najlepszy. Dlatego chcę go zatrzymać dla siebie”. Pstryknęła na niego palcami, a on natychmiast upadł na czworaki. Dlaczego ona to właśnie zrobiła? Dlaczego ona po prostu go okłamała? „I jak widać, jest też bardzo posłuszny. Nadal potrzebuje trochę pracy, oczywiście, jak wszyscy, ale nauczył się bardzo szybko”. Spojrzała na niego i uśmiechnęła się lekko.
– No cóż, możesz go zatrzymać. Nie sprawia mi przyjemności dotykanie zepsutego mięsa. Nie rozumiał, co królowa miała na myśli, i nie miał zamiaru pytać.

"Dziękuję Ci matko." Powiedziała, posyłając kobietom lekki uśmiech.
– Zejdź mi z oczu, zanim zmienię zdanie. Królowa odwróciła się i wróciła do tronu.
„Przyjdź, mój zwierzaku, i tym razem chodź przede mną, abym mógł na ciebie spojrzeć”. Zrobił, co chciała i szedł przed nią ze spuszczoną głową, ale przez całą drogę powrotną do jej komnat uśmiechał się i rozmyślał.
„Przyjdź do mnie, mój zwierzaku”. Usłyszał, jak mówiła cicho, więc zrobił, o co prosiła, i podszedł do niej.
"Wstań." Powiedziała.
I bez wahania stanął obok niej wciąż patrząc w podłogę.
„Zanieś mnie tam, gdzie mam się udać”. Kładąc dłoń na jego głowie.
„Moja pani”. Powiedział delikatnie kładąc dłoń na jej boku.
„Wszystko w porządku, mój zwierzaku. Po prostu rób, co ci mówię”. Położyła swoją dłoń na jego dłoni i mocno ją ścisnęła. Ścisnął jej dłoń i szybko ją podniósł.
„Gdzie jest cel moich kobiet?” Zapytał ją. Teraz nie mógł patrzeć gdziekolwiek indziej, jak tylko na nią. Jej różowo-czerwone usta, jej jasne, krystalicznie niebieskie oczy błyszczą w jego stronę, jej delikatnie różowe piersi błagają o uwolnienie z obcisłego gorsetu.
„Zabierz mnie z powrotem do moich camberów, chcę na chwilę odpocząć”. Szybko zaniósł ją z powrotem do jej komnat i delikatnie położył ją na łóżku, a następnie ponownie opadł na czworaki.
„Proszę, nie wydałem żadnego polecenia”. Powiedziała delikatnie. - A teraz idź i zamknij moje drzwi. Nie chcę, żeby ktoś mi przeszkadzał przez kilka następnych godzin. Skinął głową i zrobił, co mu kazano.
„Teraz chodź i połóż się ze mną”. Wczołgał się do niej do łóżka, a ona położyła głowę na jego piersi i zapadła w głęboki sen. Nie spał, bawiąc się jej włosami i obserwując, jak śpi.
„Jak piękna jesteś, kiedy śpisz”. Szepnął cicho.

Minęło kilka godzin, a ona nadal mocno spała. Zaczynał się trochę martwić, że zastanawia się, czy powinien ją obudzić, czy też pozwolić jej dalej spać. Kiedy nagle za drzwiami jej sypialni zrobiło się wielkie zamieszanie, które sprawiło, że wyskoczyła z łóżka, pobiegła do drzwi i je otworzyła. Do służącego goniącego młodą kobietę o długich rudych włosach, bladej skórze i szmaragdowozielonych oczach. Najpiękniejsze oczy jakie kiedykolwiek widział.
– Czy mogę zapytać, co się tutaj dzieje, że właśnie obudziło mnie ze snu? – zażądała.
„Wybacz mi, pani, opiekowałem się uciekającym niewolnikiem, który wymknął się spod kontroli”. Złapał młodą dziewczynę za włosy i zaczął ciągnąć ją za nią wzdłuż długiego korytarza.
„Czekaj! Do kogo ona należy?” Usłyszał jej pytanie z nutą troski w głosie.
„Ona należy do Jego Wysokości, waszego brata, pani. Czy pani chciałaby spotkać się z nową zabawką księcia?” Sługa powiedział z uśmiechem.
– Przyprowadź ją, żebym ją wysłuchała. Natychmiast posłuchał i zaciągnął kobietę z powrotem do pani Devanii i zmusił ją do upadku na kolana u jej stóp.
„Jak się nazywasz, niewolniku mojego brata?” Młoda dama nie odpowiedziała.
„Zadałem ci pytanie, nie każ mi zadawać tego ponownie, niewolniku. Albo sprawię, że kary moich braci będą wydawać się przyjemne”. Młoda kobieta spojrzała na nią ze łzami w oczach.
„Nie ma nic gorszego, co możesz mi zrobić, czego mój pan już by nie zrobił”. Jej łzy zaczęły spływać po jej twarzy.
„Co masz na myśli mówiąc to dziecko? Co robił mój brat? On zna prawa, których żadnemu z nich nie wolno krzywdzić”.

„Tak, cóż, droga siostro, nigdy nie należałam do osób, które dobrze przestrzegają prawa. A to, co robię z moimi zabawkami, nie jest twoją sprawą, one należą do mnie, nie do ciebie. Martwisz się tylko o swoją małą zabawkę”. Po raz pierwszy w życiu widział swojego brata. Był bardzo pięknym mężczyzną, wysokim, o włosach białych jak księżyc i oczach niebieskich jak ocean. Nigdy wcześniej, przez te wszystkie lata, nie widział czegoś takiego jak on.
„Co zrobiłeś temu biednemu dziecku? Wiesz lepiej”. Powiedziała do niego ze złością.
„Tak, cóż, to moja sprawa, nie twoja, teraz przyjdź do mnie natychmiast”. I ku zaskoczeniu pań, wykonała polecenie dość szybko.
– Byłaś bardzo niegrzeczną małą niewolnicą. Powiedział do niej i chwycił coś z biodra i uderzył ją, prawie przewracając ją.
„Co ona zrobiła, że ​​zasługuje na taką karę, bracie?” Zapytała go stanowczo.
„To nie twoja sprawa. Cóż, to przystojny chłopak, siostro, któregoś dnia będziesz musiała mi pozwolić się z nim zobaczyć”. Roześmiał się, po czym chwycił kobiety za włosy i pociągnął je korytarzem do pokoju po lewej stronie.
– Co się z nią stanie, pani? Zapytał nieśmiało. „Cóż, szczerze mówiąc, mój zwierzaku, po prostu nie wiem. Chodź, mamy wiele do zrobienia, jest mnóstwo do zobaczenia”. Odwróciła się od niego i zaczęła iść korytarzem.
– Czy mogę chociaż trochę się ubrać? Wymamrotał, nie sądząc, że go słyszy.
„No cóż, jesteś odważny, prawda? Podoba mi się to i nie, nie możesz. Musisz być cały czas nagi, czy to zrozumiałe?” Zatrzymała się i czekała, aż jej odpowie.
„Tak, pani. Co teraz robimy?”

„Wiesz, że zadajesz strasznie dużo pytań, idziemy do wielkiej sali, gdzie zostaniesz przedstawiony reszcie członków rodziny królewskiej w tym zamku. I pod żadnym pozorem nie patrz na inną suczkę, bo inaczej moja kara dla ciebie nie będzie bądź miły. Jestem bardzo zazdrosny i jesteś mój. Skinął głową i cicho poszedł za nią przez resztę drogi do holu. Obok królowej siedział książę, jej zły brat, jak bardzo nienawidził tego człowieka za to, że tak traktował tę biedną kobietę. A mimo to nie mógł wyjść z podziwu, jak szybko nadal była mu posłuszna. Co tu się do cholery działo? A ten chłopiec, którego widział kilka nocy wcześniej, czym sobie zasłużył na takie znęcanie się? Czy naprawdę przydarzyłoby mu się to samo? Dlaczego powstrzymał ją od zadowolenia go zeszłej nocy? Głowę miał pełną pytań, a ona musiała wiedzieć, bo poczuł jej dłoń na swoich plecach.
„Spokojnie, na wszystkie pytania odpowiemy z czasem, mój zwierzaku”. Weszli do pokoju i minęli wszystkie stoły, przy których siedzieli ludzie, jedzący obiad i śmiejący się, grała muzyka, a ludzie tańczyli na podłodze. Ale nie mógł powstrzymać wrażenia, że ​​gdy tylko przeszedł obok, cały świat się zatrzymał, jakby wszyscy na niego patrzyli.
– Dlaczego oni wszyscy na mnie patrzą, pani? Westchnął lekko. „Spokojnie, oni po prostu podziwiają to, co mam, będą często to robić. A kiedy przyjdą zbadać, po prostu stój i się uśmiechaj, rozumiesz?”

"Tak moja pani." Trzymał się blisko niej, kiedy szli przez pokój.
„Cóż, droga siostro, dobrze cię widzieć dziś wieczorem. Jak się czujesz po drzemce, mam nadzieję, że lepiej?” – odezwał się inny głos, ale to nie był ten sam głos, co wcześniej tego wieczoru, był to głos innej kobiety.
– Leandra, jak się masz, moja siostrzyczko? Kobieta o wzroście około 170 cm przebiegła przez pokój i mocno przytuliła siostrę. Wyglądała prawie identycznie jak jej siostra, tylko trochę młodsza i miała rude włosy zamiast czarnych. Czy to mogły być te kobiety, o których mówił? Ale wszystko tak samo piękne.
"A kto to jest?" Zapytała cicho, rozglądając się po całym ciele.
„On jest mój, droga siostro”. Devania szybko odpowiedziała.
„No cóż, domyśliłem się, że ta siostra jak ma na imię?” Delikatnie przesunęła dłonią po jego brzuchu. – To Dryden, moja pani. Powiedział z uśmiechem.
„No cóż, teraz nie zachowuje się zbyt dobrze, prawda? Nie dość dobrze się spisałeś, szkoląc go, droga siostro, czy mam przejąć to za ciebie?” Wiedział, że to jej brat.

„Nie, drogi bracie, myślę, że poradzę sobie sam, dziękuję”. Potem spojrzała na niego takim wzrokiem, że natychmiast upadł na podłogę u jej stóp.
„Widzisz, że wszystko z nim w porządku. Jest jeszcze nowy i minie trochę czasu, zanim się przystosuje, wszystko będzie dobrze”. Następnie zaczęła przesuwać swoje figury po jego włosach.
"Tak, zrobi to." – szepnęła pani Leandra.
„Naprawdę, siostrzyczko, powiedz mi, dlaczego twoje zwierzątko nie jest takie twarde, jak powinno być? Czy już go rozbiłaś, moja droga, słodka siostro?” Następnie zaczął iść w jej stronę. W pokoju zapadła cisza, dzięki czemu mogli słyszeć wszystko, co się działo.
– Powiedziała mi dzisiaj wcześniej, że już to zrobiła. Okłamywałeś mnie, dziecko? Królowa powiedziała agresywnym tonem.
„Żadna matka, oczywiście, że nie. Już go złamałem. Po prostu jest wciąż taki nowy i nie miałem zbyt wiele czasu na szkolenie go, kiedy go dostałem. Musieliśmy się spieszyć, wiesz o tym”. Wyjaśniła spokojnie.
„Tak, to prawda, mój synu, zostaw ją w spokoju. Będzie miała dwa tygodnie na wyszkolenie tego chłopca. A pod koniec tych dwóch tygodni, jeśli nie zostanie w pełni wyszkolony, będzie należeć do ciebie, mój synu. Czy mam pewność, Devania?”

"Tak mamo." Pochyliła głowę przed matką i spojrzała na nagiego chłopca u jej stóp.
„Czy jest tu ktoś, kto chciałby rzucić okiem na mojego nowego zwierzaka?” Cała sala zaczęła ryczeć, gdy ludzie tłoczyli się wokół chłopca, szturchając go i ciągnąc za włosy. Szczypanie jego sutków i obmacywanie penisa, co utrudnia wszystkim widoczność. I to był niesamowity widok, zobaczyć całe dziewięć i pół cala. A on po prostu siedział tak, jak mu polecono, i pozwalał, aby to się działo. Nie mógł powstrzymać się od myśli, że pod pewnymi względami wolałby teraz wrócić do więzienia. Przynajmniej tam pozwolono mu nosić ubranie i mógł się bronić przed takimi atakami. Po około pół godzinie znów zaczęli zajmować miejsca i kontynuować rozmowy, jakby nigdy ich nie przerywano, a ona tylko patrzyła na niego z góry i uśmiechała się, jaka była piękna, kiedy się uśmiechała.
– Może naprawdę zaczniemy tę lekcję szkoleniową, dobrze? - powiedział okropny książę, trzymając swój srebrny kielich wysoko w powietrzu. A tłum wiwatował i czekał na odpowiedź księżniczki.

„W porządku, zacznijmy trening”. Potem odeszła od niego i usiadła po drugiej stronie matki. Następnie usłyszał głośny dzwonek, gdy do pokoju weszła duża grupa nagich młodych kobiet i mężczyzn, niosąc dzbany wina i talerze z większą ilością jedzenia. Zabieranie pustych talerzy i uzupełnianie stołu oraz szklanek.
„Pokażę ci liny, nie martw się, kochanie”. Usłyszał, jak jakaś kobieta mówiła do niego, gdy złapała go za ramię i zaciągnęła do kontuarów, przy których siedzieli miotacze.
– Weź to, idź i napełnij te kielichy, które stoją na tamtym stole, pospiesz się, zanim któraś z pozostałych dziewcząt zrobi to pierwsza. I z niesamowitą gracją, jakiej nikt wcześniej nie widział, podbiegł do stołu i napełnił tam kielichy na tyle ostrożnie, aby nie rozlać ani kropelki, nawet gdy bawiły się jego penisem i ponownie szczypały sutki.
„To piękna istota”. Usłyszał wypowiedź jednego mężczyzny.
„Tak, rzeczywiście, gdziekolwiek go znalazła, nie mam pojęcia, nie będzie trudno go trenować, wcale nie jest ciężko”. – powiedziała inna kobieta.
„Ach tak, ale jeśli książę postawi na swoim, będzie go miał pod koniec tych dwóch tygodni, tylko patrz”. Usłyszał głos innej starszej kobiety. Ręce zaczęły mu się trząść ze złości na myśl, że książę jest jego właścicielem, że upuścił dzban z winem. Na szczęście udało się go złapać, zanim uderzył w ziemię. – Gdzie nauczyłeś się tak poruszać? Zapytał go jeden mężczyzna.

- W porządku, chłopcze, możesz odpowiedzieć na moje pytanie. Zanim to zrobił, spojrzał na lady Devanię, która skinęła głową z aprobatą.
„Kiedyś byłem złodziejem, mój panie, a gdy jesteś złodziejem, trzeba mieć szybkie ręce”. Następnie Dryden spuścił wzrok i napełnił filiżankę dżentelmena.
– No cóż, chyba tak. A skąd ta pani cię zabrała, chłopcze? Znów na nią spojrzał, a ona ponownie skinęła głową z aprobatą.
„Uratowała mnie przed szubienicą, mój panie. Gdyby nie ta kobieta, której teraz zawdzięczam życie, byłbym martwy”. W pokoju znów zapadła cisza.
– A jakie było twoje przestępstwo, mój drogi chłopcze? On zapytał.
„No cóż, proszę pana, kradłem żywność dla mojej rodziny, ponieważ żniwa nie poszły w tym roku tak dobrze, jak być może wiecie, i zostałem złapany. Żołnierze, którzy mnie aresztowali, zabili moją żonę i dwójkę dzieci na moich oczach, a następnie rzucili mnie w klatce, żeby ją powiesić tego samego dnia, kiedy Lady Devania przyszła mi z pomocą. Mężczyzna nie mógł znaleźć słów, po prostu patrzył na Drydena.
– Przykro mi to słyszeć, mój drogi chłopcze. Usłyszał głos królowej. I znowu Dryden poczuł delikatny dotyk swojej kochanki w dolnej części pleców.
– Chodź, myślę, że to wystarczy na jedną noc. Zaprowadziła go z powrotem do swoich komnat, gdzie miał zostać na noc.
„Rozbierz mnie, kochanie, i pospiesz się, jestem zmęczony i chcę odpocząć”.

"Tak moja pani." Następnie posłuchał i rozebrał ją, rozwiązując sukienkę i pozwalając jej opaść na podłogę, następnie gorset i majtki, aż ponownie stanęła przed nim tak samo naga jak on.
„Musisz być zmęczony wydarzeniami z tych dni, odrzuć dla mnie koc, a potem przyjdź i dołącz do mnie”. Zrobił, jak mu powiedziano, odrzucił dla niej koc i patrzył, jak wchodzi do łóżka, a jej piersi kołyszą się swobodnie z boku na bok, a on nie mógł powstrzymać się od oglądania ich.
„Cóż, wygląda na to, że ktoś cieszy się, że jestem nago”. Miała rację, po raz kolejny był twardy jak kamień. Coś w tym było nie tak. Nie minął nawet rok od śmierci jego rodziny. Nie powinien tak bardzo pragnąć tego nieznajomego. Nie powinien żywić do niej takich uczuć, jeśli chce, żeby każdy centymetr jej ciała czuł ją przy nim, żeby był w niej, cały on głęboko w niej.

„Idź do łóżka, mój zwierzaku. Jutro będzie jeszcze gorzej, bo wtedy zaczyna się prawdziwy trening.” Dołączył do niej w łóżku, ale nie poszedł spać, długo nie spał, myśląc i obserwując ją śpiącą na jego piersi, przeczesując palcami jej piękne włosy. Aż w końcu zapadł w sen, marząc o swojej rodzinie, żonie i dwóch córkach, które mówiły mu, że wszystko jest w porządku. Żeby nie bali się pozwolić sobie na bycie znów szczęśliwym. Potem obudził się gwałtownie i zobaczył, że Lady Devania wciąż śpi w jego ramionach, więc zdecydował, że musi wykazać się odwagą. Zsunął ją z siebie agresywnie budząc ją, wspiął się na nią i brutalnie wepchnął się w nią głęboko.
– To niestosowne, wiesz o tym, prawda? Westchnęła.
– Więc ukaraj mnie za to.

Odpowiedział jej, wchodząc w nią głębiej, a jej biodra unosiły się i napierały na niego.
„Myślałem, że powiedziałeś, że nie możemy tego zrobić, mój zwierzaku?”
"Zmieniłem zdanie." Uśmiechnął się.
– Tak, cóż, nie powiedziałem, że możesz, prawda? Potem odepchnęła go od siebie i chwyciła nabijane ćwiekami wiosło, które leżało obok łóżka. – A po co to jest? Jego oczy się rozszerzyły.
„To twoja kara, mój zwierzaku”. I bez słowa dała mu mocnego klapsa w tyłek. Odskoczył trochę i po prostu na nią spojrzał.
„Pochyl się nad łóżkiem i nie ruszaj się, dopóki ci nie powiem”. Szczekała, a on zrobił, jak kazała. Pochylił się nad łóżkiem, gdy cios za ciosem dosięgał go coraz mocniej, klapsy stały się. Poczuł, jak ciało na jego tyłku zaczyna puchnąć i płonąć, próbował nie krzyczeć. Zamiast tego zauważył, że mocno trzyma się koców na łóżku, a jego pięści są mocno zaciśnięte. Kiedy już skończyła, odłożyła wiosło z powrotem na podłogę i oparła się o jego wygięte w łuk ciało nad łóżkiem, a jej cipka delikatnie ocierała się o jego obolałe pośladki.
– Jeśli kiedykolwiek jeszcze raz przekroczysz linię w ten sposób, spotkają Cię gorsze kary, czy dobrze rozumiem? Powiedziała do niego chłodno, po czym sięgnęła do małej torby pod łóżkiem, wyciągnęła mały skórzany pasek i założyła go na jego twardego penisa, po czym zacisnęła go tak, że wydawało się, że odcięto mu krążenie.
„Będziesz z tym spać na pamiątkę nocy, czy dobrze zrozumiałem?”

"Tak moja pani." Odpowiedział.
„Dobrze, teraz się prześpij, za kilka godzin zaczyna się trening”. Następnie przekręciła się na najdalszy koniec łóżka i ponownie zasnęła. Nie spał przez resztę nocy. Jedyne, o czym mógł myśleć, to ten pierścień wokół jego penisa, który powstrzymywał jego erekcję, i to, co próbował jej zrobić. Musiał jej to jakoś wynagrodzić, ale jeszcze nie wiedział jak.


Wreszcie nastał ranek i Devania przekręciła się na drugi bok, ziewnęła i przeciągnęła się, a penis Drydena wciąż był twardy i znów tęsknił za jej ciepłem.
„Nie spałeś? Nie będziesz dzisiaj zbyt dobry, jeśli się nie wysypiasz”. Następnie chwyciła skórzany pasek otaczający jego penisa i zdjęła go.
„Tak długo, jak będziesz mógł to utrzymać przez cały dzień, wszystko będzie dobrze”. Potem wstała z łóżka i poszła do swojej szafy. „Chodź, musisz nauczyć się mnie dzisiaj prawidłowo kąpać. To będzie twoja pierwsza lekcja tego dnia. A jeśli wykonasz dobrą robotę, nagrodzę cię. A teraz idź i weź miskę ciepłej wody, wilgotne ubranie i pośpiesz się z tym.” Pobiegł zrobić to, o co prosiła, wciąż zastanawiając się, jak wynagrodzić swoje wczorajsze zachowanie. Szybko wrócił z przedmiotami, o które prosiła.
„Oto jesteśmy, moja pani”. Powiedział do niej cicho. Następnie postaw miskę obok niej na stojaku. „Teraz podnieś to ubranie i umyj mnie”.

"Tak moja pani." Odpowiedział szybko, po czym podniósł ubranie z ciepłej wody i powoli zaczął ją myć, nie spiesząc się, zapamiętując każdą jej krzywiznę, jej cudowny zapach. Wszystko w niej było dla niego idealne.
– Naprawdę mnie chciałeś wczoraj wieczorem, prawda? Mówiąc to, zarumieniła się. „Nie potrafię tego wytłumaczyć, pani. Mam do ciebie tę bolesną tęsknotę, która nie przeminie”. Delikatnie musnął ją swoim twardym penisem.
– Teraz chce tylko ciebie, pani. Szepnął jej do ucha, po czym delikatnie je pocałował. „Tak, cóż, to wciąż nie zmienia faktu, że wczoraj wieczorem byłeś bardzo nie na miejscu i nie miałeś żadnego dowództwa”. Następnie zmusił ją do ściany i pocałował ją głęboko.
„Do diabła za pomocą poleceń i możesz ukarać mnie, co chcesz, aby to powiedzieć, ale chcę, żebyś mógł cię mieć”. Pocałował ją ponownie, by pocałować ją, tym razem jej ramiona wokół jego talii przyciągają go bliżej niej. Czuć jej ciepło przeciwko niemu. Jak on jej chciał. Potem, zanim się zorientował, znów wokół niego był mały skórzany pierścień.

„Masz odwagę, mój mały zwierzak, powiem to dla ciebie. A może pewnego dnia ci się poddam i pozwolę, abyś mnie zdominował, ale na razie dostaniesz to, kiedy mówię. Teraz skończ myć mnie, masz wiele do nauczenia się Dzisiaj, jeśli chcesz zostać moim. Albo mógłbym po prostu dać cię teraz mojemu bratu i uratować nam oboje kłopoty. ” Trzymał ją mocno w ramionach, a potem po raz kolejny delikatnie pocałował ją w ucho.
„Przepraszam moją panią. Po prostu to.” Położyła palec jego usta.
„Wiem, że jest w porządku, możesz mi to wyrazić, stając się najlepszym zwierzakiem w tym miejscu”. Skinął głową i skończył ją kąpiąc, a następnie umieszczając odzież z powrotem do miski, którą podszedł do szafy.
„A jaki jest twój strój na dzień dzisiaj, moja pani?”
„Pozwolę ci wybrać ten mój zwierzak i dobrze wybrać”.









Rozdział drugi
Szkolenie niewolnika

I wybierz dobrze, a księżniczka była bardzo zadowolona ze swojego wyboru i nagrodziła go kilkoma małymi pocałunkami na twarzy i szyi.
„Przyjdź, nadszedł czas na rozpoczęcie prawdziwego treningu”. Powiedziała do niego chłodno. Następnie umieściła go w skórzanych kajdanach na jego dłoniach, jak i kostkach, które pozwoliły mu poruszać się tylko po jego dłoniach i kolanach.
„Co mi się stanie?” Spojrzał na nią i zapytał.
„Cóż, to nie jest pytanie, na które niewolnik powinien teraz zadać, prawda? Miesz się doczekać twoich kar, nie zastanawiając się, co będzie dalej. Czy jestem jasny?” Potem uderzyła go w twarz wystarczająco mocno, aby zwrócić jego uwagę.
"Tak moja pani." Odpowiedział jej z powrotem.
„Dobrze, teraz czołgaj się przede mną, abym mógł cię podziwiać po drodze”. Następnie mocno włożyła skórzaną skórę do jego ust i przymocowała do niej zestaw wodze, złapała uprawę do jazdy i uderzyła go w pośladki. Wahał się, by najpierw przeprowadzić się, dopóki nie uderzyła go ponownie, a potem był tak chętny, aby się nią poruszyć. „Musisz mi powiedzieć, dlaczego tak naprawdę byłeś w więzieniu, mój zwierzak”. Nie odważył się spojrzeć na nią, po prostu trzymał głowę na dół i czołgał się do przodu.
„Up daj wszystkim znać, że jesteś dumny z tego, że jesteś moim niewolnikiem”. Gdy szarpnęła wodze, wyginając głowę wysoko. Spacerowali bardzo długo po zamku zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, gdy wszyscy ludzie zatrzymali się, by wpatrywać się i podziwiać jej nową zabawkę. Słyszał, jak ludzie szepczą i gwizdają na niego, tak jak w mieście i jadalni przed królową. To było prawie tak, jakby robiła to celowo, próbując go pochwalić. Dopóki nie zobaczył pięknego mężczyzny, który był jej bratem stojącym przed nimi.

- Cóż, teraz nie jest zachwycający? Naprawdę nie mogę się doczekać, aby go posmakować. Powiedział, a jego głos sprawił, że sucha migawka.
„Tak, niestety, drogi bracie, nie będziesz miał okazji, że jest mój i tylko mój. Więc zostaw go.” Zaczęła pieśnić czubek jego głowy.
„Cóż, teraz nie jesteśmy pewni, że młodsza siostra straciłeś to wyzwanie, a on będzie mój, a kiedy będzie, sprawię, że oglądasz każdą małą rzecz, którą mu robię”. Potem pochylił się trochę, podniósł głowę bardziej i pocałował go w usta, gdzie kawałek był delikatnie.

„Dopóki nie spotkamy się ponownie, mój pyszny”. Potem wstał, drwił z siostrą i odszedł.
„Nie bój się mojego zwierzaka, nigdy cię nie będzie, tak długo, jak ci się powiedzi, zrozumiesz, że będziesz rozumiesz? Ten drań, kogo uważa, że ​​dotyka tego, co jest moje?” Potem uklękła przed nim i pocałowała go w czoło.
„Chodź, mamy jeszcze wiele do zrobienia, teraz będzie to dla ciebie trochę przerażające .” Potem uderzyła go ponownie z uprawą jazdy, ale tym razem mu to nie przeszkadzało, był szczęśliwy, że ją uderzył. „Lepiej ją niż jej brat”. Pomyślał. Nie mógł się nie zastanawiać, dlaczego zawsze z nią konkuruje. W końcu po pewnym czasie dotarli do dużego koloseum wypełnionego wieloma kolejnymi niewolnikami, tak jak on. Zarówno mężczyzna, jak i kobiety, wszyscy chwycili tak, jak był na dłoniach, a kolana nie mogły wstać. Bleachery były pełne innych władców i kobiet, obserwujących wydarzenia śmiejące się, rozmawiające, wiwatujące i pijące.

Zatrzymał się szybko we własnych utworach, a księżniczka nie zauważyła, że ​​to się nad nim potknęło, ale była w stanie się złapać. „Jak myślisz, co robisz, nie dałem ci żadnego zamówienia, żeby się zatrzymać!” Następnie podniosła uprawę i zaczęła go gwałtownie uderzać. Jeszcze go nie zrobiła, a on nawet nie mógł myśleć. Próbował uciec przed nią, ale został odciągnięty przez wodze wciąż przywiązane do jego kawałka. Odciągnęła to z tak wielką siłą, że upadł na ziemię lądując na brzuch. Następnie podeszła do niego, położyła stopę na jego plecach i wezwała na wiosło, które można jej od razu przynieść. Słyszał, jak tłum kibicuje i śmieje się z niego. Kolejny niewolnik podał jej dużą skórzaną wiosło z małymi kołkami kradzieży. Następnie oderwała dłoń i uderzyła go w pośladki i uda bardzo mocno. Nie mógł powstrzymać się od krzyku z bólu, jego oczy szybko wypełniły się łzami. Nigdy w życiu nigdy wcześniej nie odczuwał tyle bólu. Nawet śmierć jego rodziny była niczym w porównaniu z tym. Potem poczuł, jak uderzył go ponownie mocniej, tym razem uderza w niego nieco niżej niż wcześniej.

Ten zmusił go do ponownego ucieczki przed nią, ale ona po prostu go wyciągnęła i uderzyła go jeszcze mocniej niż wcześniej. Tym razem przesuwając wiosło po jego testach. Upadł i nie poruszał się po tym, ponieważ nadal pokonała go coraz bardziej i bardziej gniewnie z każdym SWAT.
„Połącz go i naucz, co to znaczy być prawdziwym niewolnikiem. Będę w moich komnatach, kiedy skończysz z nim”. Następnie rzuciła wiosło na ziemię i odeszła. Kilka chwil później poczuł, że został podniesiony z ziemi i rzucony przez czyjeś ramię i zabrany do innej części tej ogromnej areny. Następnie został gwałtownie rzucony na dużą marmurową płytę i przykuty do niej. Jego dłonie nad głową jego nogi tak odległe, jak to były, bit usunięty i skórzany knebel został umieszczony na jego miejscu. Potem nastąpiła skórzana ślepa fałd.
„Cóż, chłopcy wygląda na to, że mamy naszą kolejną zabawkę do trenowania”. Ten głos nie rozpoznał. Jak głupi czuł się, że zatrzymywał się przed nią, co on myślał? Czy on nawet myślał? Wiedział tylko, że i tak chce być w jej ramionach, i tak mógł. Nie tu przykuty i bezradny do tej ściany.
„Cóż, teraz wygląda na to, że tym razem naprawdę to zrobiłeś, prawda?” Ten głos, o którym wiedział, że to ten sam głos sprawił, że tak wcześniej migawał.
„Wkrótce będziesz mój. Wiedziałem, że nie możesz być trenowany, to w porządku, chociaż mam wystarczająco dużo niewolników, że będziesz moją zabawką seksualną. Nie miałem przyjemności mieć jedną z nich od dłuższego czasu. „Nie zrozumcie mnie źle, widziałem wielu przystojnych ludzi, ale żaden z nich nie zwraca mojej uwagi, żaden z nich nie ma tego ognia, którego szukałem. Ale ty, jesteś dziki i podoba mi się, że masz to ogień Szukałem." Książę następnie zdjął ślepy fałd i knebel z ust. „Ale moja siostra powiedziała, żebyśmy go wyszkolili”. Powiedział mu młody mężczyzna przebrany za rolnika.
„Tak, cóż, mojej siostry nie ma teraz, prawda? Ona nie wie o tym, co się dzieje, czy to zrozumiałem, albo to będziesz tu na jego miejscu”. Chłopiec potrząsnął głową, zgadzając się z księciem i odszedł.
„Czy widzisz moc, którego mam strach, który uderzam w ludzi? Pozwól, że cię coś zapytam i proszę, nie bój się mi odpowiedzieć Czy boisz się mnie?”
Dryden patrzył głęboko w książęta głęboko niebieskie oczy.
„Nie, mój panie. Nie jestem”. Odpowiedział.
„Cóż, więc będziemy musieli to teraz zmienić? Pozwól, że zadam ci kolejne pytanie. Czy boisz się mojej siostry?” Składając ręce za plecami i krąży w przód iw tył przed Dryden. „Tak, bardzo się boję mojej damy. Ale podziwiam ją tak i tęsknię za nią. Czuję się okropnie, że ją denerwuję tak samo, jak zrobiłem sobie w tej pozycji.”

„Uwierz mi, że nie jest tym, którego musisz się bać. Mogłem teraz zrobić dla ciebie o wiele gorzej, niż kiedykolwiek mogła. Wierzę wam teraz w tym momencie”. Podszedł do niego i położył ręką na penisie.
„Boli, prawda?” Ładnie w górę i w dół. „Tak, ale jestem gotów poczekać na moją panią”. Książę przestał go głaskać i spojrzał na niego.
„Masz na myśli, że nie zaangażowałeś się jeszcze w stosunki seksualne z moją siostrą? Cóż, to piękny dzień”.
„Naprawdę i dlaczego tak jest?” - zapytał Dryden.
„Ponieważ to znaczy, że okłamała moją matkę, kiedy powiedziała, że ​​cię złamała, w którym zbliża mnie o krok do posiadania.” Następnie znów chwyta penisa Drydena i zaczyna mocno uderzać go mocno i szybko. Pomimo jego wysiłków Dryden nie mógł powstrzymać się od głośnego jęczenia i ciężkiego.
„Teraz bardzo fajnie, teraz musisz być taki przez cały czas, bez względu na to, co trzeba. I możesz myśleć, że jest to niemożliwe, ale nie jest. Kary czekają na nich ”. Tuż przed tym, jak Dryden miał punkt kulminacyjny, Prince zatrzymał się i zdjął rękę.
„Nigdy nie możesz być zadowolony, chyba że powiedziano. Musisz być gotów zadowolić swojego mistrza lub kochankę przez cały czas, bez względu na to, o co oni proszą. W tym spanie z kobietami, a nawet niewolnikami. . Nawet we własnym łóżku, gdy albo patrzy lub decyduje się dołączyć. Widzisz, kiedy tu jesteś, jesteś dla nas tylko zabawką. I to wszystko jest nic więcej, a cokolwiek więcej nie jest zabronione, nigdy nie możesz zakochać się w swojej pani Albo Panie i nigdy nie mogą zakochać się w niewolniku. To tylko komplikuje. ” Składał włosy za uchem.
„Więc mówisz z doświadczenia?” - zapytał spokojnie Dryden.
„Tak, tak, ale to nic dla ciebie. Teraz zamknij się i słuchaj mnie i nie mów ponownie, chyba że to powiesz”. Książę następnie uderzył swojego twardego penisa. Gdy Dryden krzyknął zarówno z bólu, jak i przyjemnością.
„Teraz rozumiem, że tu jesteś, z wielkością cię litujesz. Jak myślisz, dlaczego to jest Dryden?”

„Tak, mój panie. I nie wiem, czy nie pytałem wszystkiego, o czym wiem, że jestem świetny, że tak, bo inaczej byłbym martwy w tej chwili. Jestem winien mojemu życiu.” Następnie opuścił oczy, gdy dama nauczyła go.
„Cóż, powiem ci, dlaczego to zrobiła.”
„Tak, bracie, dlaczego mu nie powiesz, a kiedy jesteś przy tym, dlaczego nie uciekniesz i nie dostaniesz matki.” To była Lady Leandra, jaka była dla niego piękna. Gdy spojrzał na nią, jeszcze bardziej chciał być w ramionach swoich kobiet.
„Cóż, teraz siostra, co tu robisz?” Podszedł do niej i znów złożył za sobą ręce.
„Ty tam, chłopcze, rozwiąż go i od razu umieścił w moich komnatach, a jeśli Lady Devania prosi ją do mnie. Wałę za to.” - powiedziała Leandra.
„Oszczędzam od ciebie tego biednego chłopca, to właśnie robię”. Chłopiec rzucił się na Dryden, a następnie położył go na ziemię.
„Chodź teraz chłopcze i pospiesz”. Zrobił to, co powiedziała i rzuciła się na jej stronę, wciąż patrząc w dół na ziemię.
„On nie jest twoja droga siostro. Znasz za to karę”.

„Jak ty bracie, jak ty. Dotykanie tego, co nie należy do ciebie i seksualnie, co powiedziałaby matka?” Potem spojrzała na Drydena i delikatnie uderzyła go w tyłek, żeby się ruszył i zaczął odchodzić.
- Wszystko w porządku, zwierzaka? Zapytała delikatnie. Nie odpowiedział jej wszystko, o czym mógł pomyśleć, to, co powiedział mu młody książę.
"Zadałam ci pytanie." Powiedziała ponownie, tym razem, mając go w głowie.
„Przepraszam, moja pani, po prostu nie mogę powstrzymać się od myślenia o młodym księciu. I tak, nic mi nie jest.” Jego głowa wciąż wisi nisko.
„To jest dobre i nie zwracaj uwagi na mojego brata, który zrobi i powie ci wszystko, aby zwrócić cię przeciwko mojej siostrze, chce cię dla siebie. Im bardziej patrzę na ciebie, tym bardziej rozumiem, dlaczego. Ale nie muszę się martwić, że mam Wystarczająco dużo zwierząt domowych, aby mnie zajęło, nie mam pożytku dla jednej z moich sióstr ”. Powiedziała trochę chichocząc. „Jedna z mojej damy?” - zapytał cicho.
„Dlaczego tak, oczywiście ma dziesiątki niewolników do jej dyspozycji, nie wiedziałeś o tym? Cóż, wtedy naprawdę bardzo się od ciebie trzymała. Ale myślę, że jesteś dla niej inny. Myślę, że mogła się w tobie zakochać”.

„Ale myślałem, że to było zabronione mojej pani?” Potem spojrzał na nią.
„Cóż, teraz wygląda na to, że jesteś trochę bardziej wykształcony, niż myślałem sposób, aby uniknąć bycia przez innych ”. Następnie poprowadziła go na zewnątrz zamku i na długi spacer do ogrodu różanego, gdzie zatrzymała się i usiadła na fontannie wodnym.
„Chodź uklęknij u moich stóp, nauczę cię być właściwym niewolnikiem bez całego nadużycia”. Zrobił to, jak mówiono, że poszedł i uklęknął przez jej stopy, czując się jak ranny szczeniak błagający o wybaczenie. „Nie musisz mnie bać chłopcze”. Potem zaczęła delikatnie przesuwać palcami przez jego włosy.
„Czy kochasz moją siostrę Dryden?”
„Cóż, nie jestem pewien, czy moja pani nie miałem czasu, aby ją naprawdę poznać”.
„Pozwól, że cię o to zapytam, więc tęsknisz za nią teraz niewolnik?”

„Tak, bardziej niż wiesz.” Westchnął.
„W takim razie jesteś w niej zakochany. Zaczynasz łamać, co musisz zrobić, jeśli zamierzasz przetrwać tutaj. Musisz się spodziewać swoich kar. Ponieważ nie jest to, że nadal będziesz karany. przez wiosło lub pasek koguta, a nawet po prostu zadowolenie z twojej damy i pozostawianie się na wiele dni. Musisz nauczyć się kontrolować to wszystko. Jak teraz bolisz i nie chciałbym być zadowolony, że jesteś zadowolony . I założę się, że gdybym teraz grał z tobą, pękniesz. Miałem rację? ” Nie odpowiedział ustnie, po prostu skinął głową.
„Dobrze, więc będziesz zadowolony, a potem nauczasz się znowu ciężko od razu lub zostać za to ukarany”. Leandra następnie wciągnął go na kolana i początkowo zaczął głaskać jego twardego penisa. Jej miękkie dłonie były dla niego takie niesamowite.

„Śmiało, wiesz, że chcesz to odpuścić”. Szepnęła mu do ucha. I po tym pozwolił sobie zwolnić w jej rękę. „Dobry chłopiec znów znów daj się, chodź teraz”. Nadal bawiła się jego mokrym kutasem, gładząc go mocno i szybko, aż znów był twardy i nadal bolał.
„Dobry chłopcze, którego uczysz się szybko. Teraz musisz tak zostać. Powrót do twojej ściany. " Potem wstała spłukała ręką w fontannie i zaczęła iść przed nim. Szybko dogonił ją na dłoniach i kolanach i zaczął iść przed nią w dół.
„Bardzo dobrze jestem z ciebie zadowolony, już jest dla ciebie nadzieja”. Kiedy wrócili na arenę Lady Devania, na nich czekała na nich.
„Siostra, co za przyjemność”. Leandra zachichotała cicho.
„Dlaczego nie jest tam, gdzie umieściłem go siostrę?” Powiedziała ze złością, a on nie odważył się jej spojrzeć, zamiast tego rzucił się na jej bok i uklęknął, zanim umieściła spuchnięte dno w powietrzu.
„Cóż, teraz nie jest to niespodzianka bardzo dobra. Ale to nic dla ciebie nie zmienia”.

„Chodź teraz, siostra, bądź z nim łatwy, a mimo wszystko próbuje tylko przepraszać za swoje działania wcześniej”. - powiedziała Leandra. „Tak, cóż, nie prosiłem cię o zaangażowanie”. Oderwała się. „Moja pani mogę mówić?” - zapytał Dryden przestraszony.
"Co to jest?" Szczekała.
„Gdyby nie Lady Leandra, która wie, co mógłby mi zrobić twój brat”. Potem pocałował jej stopy,
"Co?" Spojrzała na niego zdezorientowaną.
„Mówi prawdę siostrę, którą sam widziałem wszystko. Próbował go zwrócić przeciwko tobie, a nawet dotknął go seksualnie”. Lady Leandra stwierdziła. „Naprawdę teraz poradzę sobie z moim bratem, odłożył go tam, gdzie go miałem, dopóki nie wezwie dla niego.” Zanim mogli przyjść i odzyskać go Devania zaczęła kaszel i po raz kolejny zemdlał, wpadając w czekające ramiona Drydena.
„Przynieś ją do jej komnat, które od razu wyślę do lekarza”. - powiedziała Lady Leandra, spędzając z powrotem do zamku.

Dryden przeniosła Lady Devania z powrotem do swoich komnat, a prowadzi go dwóch innych niewolników. Otworzyli drzwi do jej komnat, a on włożył ją do łóżka, delikatnie zauważając krew na jej wardze. Szybko ją zetchnął. Potem usiadł obok niej i przesunął palcami przez jej włosy. Delikatn

Podobne artykuły

Siostry bestialstwa - część 1: Barbie rucha szczeniaka

Prolog Starzenie się nigdy nie jest zabawne, zwłaszcza gdy jesteś kobietą. Mężczyźni stają się bardziej dystyngowani. Kobiety po prostu się starzeją. Przynajmniej większość kobiet tak ma. Jestem jedną z nielicznych szczęśliwców, którzy należą do kategorii MILF. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem to określenie, byłem oburzony. Teraz lubię być tak nazywana. To wszystko, co mi zostało. Zaledwie cztery lata temu miałem to wszystko. Piękny dom; kochający mąż; i czworo uroczych dzieci. Ale wtedy Nikki — nasze najstarsze dziecko — wyjechała na studia. Lexxi poszła w jego ślady rok później. Potem przyszła kolej na Candy. Kiedy Barbie — nasza najmłodsza — opuściła gniazdo...

1.2K Widoki

Likes 1

Ekstrakcja

EKSTRAKCJA - O_o historie Był sobotni poranek i byłem w domu z przyjęcia urodzinowego przyjaciół. Wyszedłem o pierwszej, bo ludzie zaczęli rozrzucać jedzenie i puste butelki. Poczułem się senny. Miałem za dużo siebie i chciałem po prostu wrócić do domu. Mijając lokalny supermarket przeszedłem przez główną ulicę. Kilka kroków przede mną stała biała furgonetka. Lampa uliczna nad nią zamigotała i sprawiła, że ​​w półmroku moje oczy zaszły łzami. Kiedy szedłem obok furgonetki, silnik się uruchomił i boczne drzwi się otworzyły. Dwie pary rąk chwyciły mnie i wciągnęły do ​​środka. Próbowałem się uwolnić, ale to nie miało sensu. Byłem zbyt zmęczony, żeby...

2.6K Widoki

Likes 0

Łóżko z baldachimem

To było małe spotkanie w kawalerce Jinx. Siedzieliśmy na dużym łóżku z baldachimem Jinx. Kiedy ohers odeszli, zostałem, żeby pożegnać się z Jinx, bo to był pierwszy raz, kiedy ją spotkałem. Zaintrygował mnie ten plakat z czterema plakatami. Patrzyłem na rzeźbę u stóp i byłem zaintrygowany. – Eee… liny? Zapytałam.. Skąd wiedziałeś? – Ślady na słupkach łóżka. Swoją drogą, niezłe łóżko z baldachimem. Dzięki. Jesteś dość spostrzegawczy. Lubisz niewolę? Zabezpieczyłem się trochę. „Niespecjalnie się tym interesuję. Czytałem trochę i zawsze myślałem o spróbowaniu”. Spojrzała na mnie z boku. Chcesz spróbować? Z Tobą? „Kto jeszcze? To jest moje łóżko, prawda?” Miała na...

1.2K Widoki

Likes 0

Córka sąsiadów: Brudny sekret

Stało się to, kiedy miałem 16 lat pewnego letniego dnia. Szkoła się skończyła i zaczynały się wakacje. Mieszkam na końcu bloku w stylu wiejskim, gdzie po drugiej stronie są nasi sąsiedzi na ścianie. Obok mieszka moja przyjaciółka Ewa, jest w moim wieku blond włosy i miażdżące ciało. Jeśli chodzi o mnie, jestem taki jak ona, tylko mam ciemne włosy. Kilka dni temu zauważyłem jedną ciekawą rzecz... zadzwonił telefon i zadzwonił telefon do lokalu Eves i po kilku minutach ona jest gdzieś wyłączony. ostatni dzień taki sam. Więc postanowiłem śledzić jej, bo nie chce mi powiedzieć, co kombinuje. Więc kiedy wyszła, poszedłem...

2.8K Widoki

Likes 0

Odwiedzanie rodziny trwa

Kiedy Todd przyszedł dzisiaj na śniadanie, chciałem wczołgać się pod stół i wziąć go do ust. Ale z naszą mamą, która tam siedziała, musiałem stłumić pragnienie. Spoglądałam na niego ukradkiem, a kiedy mama czytała gazetę, mrugał do mnie. Przez całe śniadanie czułam, że moje spodenki stają się wilgotne. O 9 mama wstała i wyszła do pracy. Wstałem i uprzątnąłem stół. Kiedy przechodziłam, starałam się musnąć tyłkiem jego ramię. Odkąd tata wyszedł wcześnie rano, wiedziałam, że jesteśmy teraz sami. Todd wstał, kiedy dotarłem do zlewu i ruszyłem w drogę. Praktycznie mogłam wyczuć każdy jego krok. Powstrzymałem się od spojrzenia na niego i...

2.8K Widoki

Likes 0

Konserwator 2

Konserwator 2 -------------------------------------------------- -------------------------------------------------- ---------------- Mark obudził się następnego dnia z dziwnym uczuciem, jego kutas był skąpany w ciepłym, mokrym, ssaniu, było to cudowne uczucie, niepodobne do niczego, co kiedykolwiek czuł. Potem nagle poczuł, że musi się wysikać. Potem poczuł, że wypompowuje mocz, ale nie do końca było to cudowne uczucie niż wtedy, gdy tak nagle, jak się zaczęło, zniknęło. Nie myśląc o tym zbyt wiele, ponieważ myślał, że to sen, ponownie zapadł w sen. Budząc się kilka godzin później Mark spojrzał na Nissie, Co do cholery?!!!!! była zupełnie naga! Mark wygramolił się z łóżka i starał się nie patrzeć na...

2.7K Widoki

Likes 0

Bobby i Jonnie byli ukochanymi

Miała siedemnaście lat i nadal nigdy się nie całowała, z wyjątkiem spotkania z Bobbym. Miał też siedemnaście lat i chociaż był kilkakrotnie całowany przez panie, nigdy nie dotarł do drugiej bazy, a tym bardziej do trzeciej lub do domu. Ale byli zakochani, i tak szczenięca miłość, i dla nich będzie to trwało wiecznie. Bobby i Jonnie byli juniorami w liceum na Środkowym Zachodzie, w samym środku rolniczego kraju, więc wiedzieli, o co chodzi w seksie. Ale kiedy przyszło do tego, by go rzeczywiście doświadczyć, żaden z nich nie miał najmniejszego pojęcia, od czego zacząć. Byli razem od wiosny pierwszego roku i...

2.3K Widoki

Likes 0

Spowiedź do tatusia_(2)

Mam ci coś do powiedzenia tatusiu, ale nie mogę tak po prostu powiedzieć, muszę powiedzieć ci inne rzeczy, ok? Ale dojdę tam, obiecuję. W domu panowała cisza. Byłeś w pracy przez kilka godzin, a ja już wykonałam swoje obowiązki. Nasz pokój był czysty, naczynia odłożone, pranie złożone... i nudziło mnie to. Leżałam na kanapie myśląc o tobie i byłam tak napalona, ​​że ​​chociaż wiem, że mi nie wolno, zaczęłam się dotykać. Chciałem kutasa Tatusia, ale nie było cię w domu przez wiele godzin! Zaczęłam powoli, jedną ręką pocierając łechtaczkę i obejmując mój cyc, a drugą delikatnie szczypiąc sutek. Najpierw po prostu...

3.2K Widoki

Likes 0

Turystyka piesza

Moja siostra i ja uwielbialiśmy spędzać czas na świeżym powietrzu i zawsze spędzaliśmy czas na świeżym powietrzu. Spędziliśmy długi czas planując wycieczkę na wędrówkę po lesie i biwak na kilka nocy. Przygotowywaliśmy się przez wiele dni i przygotowaliśmy wszystkie nasze rzeczy. Wyruszyliśmy wcześnie rano i wędrowaliśmy przez większość dnia, a potem zatrzymaliśmy się i zjedliśmy lunch. Po rozpaleniu ogniska i zjedzeniu obiadu wyruszyliśmy ponownie. Około 5 zatrzymaliśmy się na noc. Poszedłem na polowanie, podczas gdy moja siostra rozbijała obóz. Ustrzeliłem kilka wiewiórek i królików, które następnie ugotowaliśmy na obiad. Długo siedzieliśmy przy ognisku i rozmawialiśmy o życiu. Byliśmy bardzo blisko jako...

2.3K Widoki

Likes 2

Anioł i niegrzeczna: hotel Ch 03

Lisa podniosła telefon. – Cześć kochanie – powiedziała. Trzymała rękę na słuchawce. Musisz być cichy, kochanie. To Todd. – O cholera – powiedziała Loretta. Moje usta wykrzywiły się w przebiegłym zachwycie. Wiesz, czego chcę? Lisa zadrżała. Och, mam pomysł. Co? - spytała Loretta. – Co ona zrobi? Pogłaskałem głowę Loretty. - Nie pytaj. Tylko patrz, jak twoja siostra jest niegrzeczna. Wyginając się, Lisa pokazała swoje cycki. – I nic nie mów – powiedziała. Jej tłuste kasztanowe cycki wystawały z falbany na brzeg pończoch, węzły spermy oszronione między jej anielskim dekoltem i zebrane na jej perłach. – O Jezu – powiedziała Loretta...

2.4K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.