Czasami w życiu dzieją się rzeczy, które nie powinny.
W większości przypadków te zaimprowizowane zdarzenia są szybko przezwyciężane i zapominane. Jednak bardzo rzadko indywidualne uczucia mogą przeważyć nad wydarzeniami i taki przypadek ma miejsce poniżej.
Mam wrażenie, że ta konkretna historia będzie miała ograniczony urok, ale mimo to uznałem, że warto się nią zająć.
Pamiętaj, że jest to utwór fikcyjny, napisany przede wszystkim dla mojej własnej przyjemności i przesłany dla, mam nadzieję, przyjemności czytelników.
Jeszcze raz proszę o konstruktywne komentarze.
droga Aniu
Chyba ostatnią rzeczą, jakiej byś się ode mnie spodziewał, był e-mail i w tej chwili podejrzewam, że ze zdziwienia uniesiesz jedną lub dwie brwi... Prawda jest taka, że... nie wiedziałam, co innego mam zrobić.
Naprawdę źle się czuję z powodu tego, co wydarzyło się w zeszłym tygodniu i jestem pewien, że już się domyśliłeś, dlatego schodziłem ci z drogi, wierząc, że nie byłbym zbyt mile widziany, gdybym zadzwonił.
Mam tylko nadzieję, że przyjmiesz moje przeprosiny za to, co się stało, bo naprawdę mi przykro.
Ostatni tydzień spędziłem na szukaniu wymówki na to, co się stało. Wiem, że nie ma nikogo, Ann... Jedyne, co mogę zrobić w ramach wyjaśnienia, to być z tobą całkowicie szczery i mieć nadzieję, że zrozumiesz, jak trudne jest dla mnie to, co zaraz powiem?
Próbowałem zrozumieć, dlaczego zrobiłem to, co zrobiłem, i mogę to przypisać jedynie prostemu powódowi: moje uczucia do ciebie zwyciężyły.
Prawda jest taka, Ann, po prostu nie mogę wyrzucić cię z głowy.
Jeśli mam być całkowicie szczery, Ann, podobasz mi się od chwili, gdy się poznaliśmy....I zanim cokolwiek powiesz..Tak, wiem aż za dobrze, jak złe są te uczucia. Jakże źle postąpiłem, próbując tego, co zrobiłem, tak samo jak nie trzeba mi przypominać, że jestem żonaty z twoją córką, co samo w sobie czyni to, co zrobiłem, tym gorszym.
Jeśli o to chodzi, jestem również świadoma, że mogłam zepsuć rzeczy Tobie i Twojemu mężowi. Wiem to wszystko... i jeszcze więcej... i jeśli to ci w czymś pomoże, czuję się cholernie winny, ale kiedy cię widzę, Ann, bardzo trudno mi kontrolować moje uczucia, i to właściwie wszystko, co mogę powiedzieć to też w dół, cóż... przynajmniej w danym dniu.
Jeśli dobrze pamiętasz, Ann, miałaś tego dnia kremowy top z dekoltem w serek i kiedy zobaczyłam, jak jesteś ubrana, od razu wiedziałam, że zrobię coś głupiego.
Prawda jest taka, Ann, zawsze podziwiałem, jaką utrzymujesz formę. Masz takie seksowne ciało i wygląda na to, że wiesz, jak się ubrać, zawsze dobrze wyglądasz w tym, co założysz, ale tego konkretnego dnia... cóż mogę powiedzieć, coś we mnie po prostu pękło i wyobraziłam sobie: założyłbyś ten strój specjalnie dla mnie. Teraz oczywiście wiem, że tak nie jest. Chyba już wtedy to wiedziałam, ale nie mogłam oderwać od ciebie wzroku. Wyglądałaś tak pięknie. Tak seksownie, do tego stopnia, że wstydzę się to powiedzieć... Pragnąłem ciebie. Wiem, że nie powinnam się do tego przyznawać, ale Boże, tak bardzo cię pragnęłam!
Zdrowy rozsądek wyszedł przez okno. Tam byliśmy, tylko my dwoje. Wyglądasz tak cholernie pysznie, że nie mogłam się nadziwić, jak dobrze wyglądał ten top, otulający twoje pyszne krągłości.
Tak, Ann. Wiem, że to cholernie źle, że mam takie myśli, nieważne, że otwieram się przed tobą, aby spróbować wyjaśnić pewne rzeczy. Wszystko, co mogę powiedzieć na swoją obronę, to... Kto może pomóc w ich uczuciach?
Tak jak powiedziałem, coś pękło tego dnia i po prostu musiałem poczuć twoje ciało blisko mojego.
Tak, to było złe z mojej strony, napychając się na ciebie... całując cię w ten sposób. Mogę tylko obiecać, że dopilnuję, żeby to się więcej nie powtórzyło i chociaż bardzo żałuję, że tego dnia się na ciebie narzuciłem, powiem tylko jedno: uczucie twojego ciała blisko mojego będzie żyło w mojej pamięci przez długi czas. bardzo długi czas.
Chcę tylko, żebyś zrozumiała, że to wszystko z powodu tego, jak bardzo mnie pociągasz... tego, jak bardzo jesteś seksowna, i uwierz mi, Lin trzymając cię tego dnia w ramionach, ponad wszelką wątpliwość udowodnił to.
OK...tak, tak..nie ma potrzeby przypominać mi, jak bardzo się myliłem, kim jestem, ani o różnicy wieku między nami. Proszę, Ann, przyjmij moje przeprosiny, abyśmy mogli przynajmniej spróbować ponownie zostać przyjaciółmi.
Drogi Andy,
Tak, miałeś rację! Ostatnią rzeczą, jakiej się spodziewałem, był list od Ciebie i byłem jeszcze bardziej zaskoczony tym, co miałeś do powiedzenia, ale zanim przejdę dalej, tak, oczywiście, przyjmę Twoje przeprosiny. Cieszę się, że przynajmniej w końcu coś od ciebie usłyszałem, bo czułem, że tamtego dnia byłem dla ciebie może trochę zbyt surowy.
Tak, Andy, to, co próbowałeś, było złe, myślę, że oboje o tym wiemy, zarówno teraz, jak i wtedy, ale przynajmniej twoja poczta wyjaśniła w jakiś sposób, dlaczego próbowałeś tego, co zrobiłeś.
Muszę powiedzieć, Andy, jestem więcej niż zaskoczony twoimi uczuciami do mnie, tym bardziej, że czujesz to od naszego pierwszego spotkania, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że mam 54 lata, a ja jestem prawie 20 lat starszy od ciebie.
Jak słusznie mówisz, jestem także Twoją Teściową Andy. Zatem należy wziąć pod uwagę moją córkę i twoją żonę. TAK, tylko te dwa punkty powinny wystarczyć, abyśmy zdali sobie sprawę, że to, co się stało, było bardzo złe. Jednakże muszę powiedzieć, że kiedy przeczytałem Twoje słowa, bardzo mi pochlebiło, gdy usłyszałem o Twoich uczuciach, tak jak jestem pewien, że każda starsza kobieta usłyszałaby, że ma młodego wielbiciela.
Proszę, Andy, nie możesz dźwigać na sobie całej winy.
Po tym jak wyszedłeś, miałem czas wszystko przemyśleć, ok... tak! Rzeczywiście to ty wykonałeś pierwszy ruch, ale przyszło mi do głowy, że rzeczywistość była taka, że niewiele zrobiłem, aby spróbować odrzucić twoje zaloty.
Będąc starszym i rzekomo mądrzejszym, powinienem był wiedzieć lepiej. Powinienem był położyć temu kres od razu, a gdybym to zrobił, przynajmniej nie znajdowalibyśmy się w sytuacji, przed którą stoimy teraz.
Być może zastanawiałeś się, dlaczego nie powstrzymałem cię od razu, tak jak sam się zastanawiałem.
Przez następne dni długo i intensywnie myślałem o tej kwestii, dlaczego tego nie zrobiłem, a ponieważ byłeś na tyle dobry, aby być ze mną szczery, czuję, że powinienem być z tobą szczery.
Podobnie jak ty, ja również poczułem przyciąganie między nami... i tak... jeśli o tym pomyślę, to ma ono swoje źródło od naszego pierwszego spotkania. Rzeczywiście, pamiętam, że już wtedy myślałem, jak dobrym chwytem byłeś dla mojej córki. I o to właśnie chodzi, Andy. Większa część tego, dlaczego jest tak źle.
Tak, masz rację, kiedy mówisz, że nikt z nas nie może pomóc w tym, jak możemy czuć się do innej osoby, ale niezależnie od tego, jak ja mogę się czuć do ciebie lub ty do mnie, oboje wiemy, że musimy pogrzebać te uczucia, jesteś żonaty z moim córka i ja nie chcemy narażać mojego małżeństwa z Mikiem.
Z tego, co napisałeś w mailu, zdaję sobie sprawę, jak trudne będzie to dla Ciebie, ale teraz, gdy znam Twoje uczucia, będzie to równie trudne dla mnie.
Teraz bardziej niż kiedykolwiek wiem, że powinnam była cię odrzucić tamtego dnia, Andy, ale świadoma naszego przyciągania i często zastanawiając się, jak by to było trzymać cię w ramionach, prosty fakt jest taki, że byłam zbyt podekscytowana, aby to zrobić. A jeśli chodzi o sposób, w jaki mnie pocałowałeś, co mogę powiedzieć? Zaparło mi dech w piersiach! Mogę szczerze powiedzieć, że nigdy wcześniej nie czułam się tak podniecona samym pocałunkiem!!
Ale mimo że cieszyłem się tymi kilkoma chwilami, masz rację, Andy. To złe i musimy myśleć o konsekwencjach. Nie możemy pozwolić, aby to się powtórzyło, biorąc pod uwagę wszystko, co byłoby zagrożone.
Mam nadzieję, że teraz przeczytałeś moją pocztę i czujesz się trochę lepiej, Andy. Pamiętaj tylko, niezależnie od tego, jak bardzo się myliłeś... byłem w równym stopniu winien.
Kocham Annę
Droga Aniu,
Dziękuję bardzo za odpowiedź na moją pocztę i oczywiście za przyjęcie moich przeprosin. Nie chciałbym myśleć, że to, czego próbowałem, spowodowałoby między nami ogromny rozłam. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek sobie z tym poradził, gdyby tak było. Mam tylko nadzieję, że nie poczułeś potrzeby mówienia Mike'owi, co się stało?
Masz oczywiście rację... głupotą byłoby w ogóle zacząć myśleć, że moglibyśmy mieć związek... Chyba będziemy musieli zrzucić to na karb pobożnych życzeń z mojej strony... Jednakże możesz Nie zaczynam wiedzieć, jak bardzo miło było mi przeczytać w Twojej poczcie, że Ty także darzysz mnie uczuciem.
Kusi mnie, żeby zapytać, jaką formę przyjęły te uczucia, Ann. Gdyby były takie jak moje, kiedy leżałem w łóżku i miałem tyle erotycznych fantazji na twój temat?
Wiem, że nie powinienem rozwodzić się nad tą Ann, ale czuję, że wiesz, jak bardzo mnie podniecasz, co może w pewnym stopniu wyjaśnić, dlaczego próbowałem tego, co zrobiłem tamtego dnia.
Tyle razy leżałam w nocy w łóżku, myśląc o Tobie... i bez wątpienia, Ann, myśli, jakie mam o Tobie, zawsze powodują u mnie dreszcze... twardnienie... Brzmi okropnie, nawet się do tego przyznać Ann i jestem pewien, że nie jest to coś, co chciałaś usłyszeć. Prawda jest taka, że nic na to nie poradzę. Zawsze tak było, kiedy o Tobie myślałem.
W tamten wtorek, kiedy zobaczyłem cię ubranego w ten seksowny kremowy top. Czy można się dziwić, że sposób, w jaki pieści twoje ciało, natychmiast się podnieciłem i chociaż część mnie żałuje tego, co zrobiłem… inna część zawsze będzie pielęgnuj, jak dobrze było mieć cię w ramionach... i delektować się twoimi seksownymi, pełnymi ustami.
Hmmm! Nie powinienem tego mówić, ale nawet teraz czuję smak twojej szminki na moich ustach.... A jeśli chodzi o uczucie tych pięknych piersi w moich dłoniach, Aniu... Były w każdym calu tak dobre, jak sugerowała moja wyobraźnia.
Nie pomogło to również w czytaniu Twojej poczty. Tak, oczywiście, byłem więcej niż trochę zadowolony, że odpowiedziałeś, ale nigdy nie spodziewałem się, że usłyszę, co masz do powiedzenia. Myśl, że ty też poczułeś to przyciąganie, nawet teraz mnie podnieca.
O jej! Przykro mi, Ann....Wiem, że nie to chciałaś usłyszeć... i tak, masz całkowitą rację, mówiąc, że musimy zakończyć tę sprawę.
Jeszcze raz... dziękuję za odpowiedź. Będę mógł teraz spać spokojnie, wiedząc, że kiedy cię znowu spotkamy, nadal możemy być przyjaciółmi....
xxx Andy
Drogi Andy
Proszę, nie bądź taki głupi. Nigdy nie będzie między nami rozłamu i zawsze będziesz tu mile widziany.
Musiałem kilka razy przeczytać Twoją ostatnią pocztę, żeby mieć pewność, że powiedziałeś to, co zrobiłeś... i choć musi to zabrzmieć okropnie, nie mogłem powstrzymać się od wyobrażenia sobie, jak leżysz w łóżku i podniecasz się myślami mnie!!! Czy to prawda, Andy? Czy naprawdę leżysz w nocy w łóżku i podniecasz się na punkcie kogoś tak starego jak ja?
Muszę przyznać, że na samą myśl przeszły mnie dreszcze, wyobrażając sobie, jak podniecasz się na samą myśl o mnie... chociaż przyłapałam się na tym, że zastanawiam się, czy to coś więcej niż tylko myślenie... a może uważasz, że Twoje myśli rodzą inne potrzeby?
O Boże, Andy... nawet samo wpisanie tych słów wywołuje zamieszanie poniżej... Wiem, że to niegrzeczne, ale pomysł dotknięcia się w moim imieniu wzbudził we mnie podniecenie. Wracam myślami do tamtego dnia, kiedy mnie trzymałeś, całowałeś... i tak! Tak dobrze pamiętam twoją dłoń na mojej piersi. Niegrzeczne czy nie, czułem się bardzo dobrze, gdy pieściłeś miękki materiał mojej bluzki tam i z powrotem po moich sutkach. Masz takie duże, silne ręce, Andy. Poczułam się bezwstydnie, gdy mój zięć dotykał mnie w ten sposób. Pamiętam, że miałem nadzieję, że nie poczujesz, jak bardzo podnieciły się moje sutki. Wiem, że to głupie, bo nawet bez patrzenia czułam, jak wystają spod miękkiego topu, który miałam na sobie.
Wiem, że nie powinienem o to pytać, Andy, biorąc pod uwagę, że oboje zgodziliśmy się, że ta sprawa wymaga zamknięcia, i całkowicie zrozumiem, jeśli zdecydujesz się nie odpowiadać, ale słysząc twoje myśli, zacząłem się zastanawiać, czy kiedy leżysz w łóżku myśląc o mnie. Jeśli się głaskasz i oczywiście, jeśli tak, to co sobie wyobrażasz???
Ojej...Myślę, że już za dużo powiedziałem w tym mailu...Mam nadzieję, że nie uraziłem Cię moimi pytaniami...
Na razie cześć, Aniu
xx
droga Aniu
Nigdy nie mógłbym poczuć się urażony niczym, co powiesz lub zrobisz i tak długo, jak będziesz szczęśliwy, znając moje myśli, z przyjemnością ci to powiem.
Na przykład teraz, po przeczytaniu Twojego najnowszego e-maila, czuję się napalony. Bardzo się cieszę, że spodobał Ci się dotyk mojej dłoni na Twoich piersiach! Do tamtego dnia moje myśli były jedynie fantazjami, teraz, ciesząc się bliskością twojego ciała, choć krótkotrwałą, mam coś o wiele bardziej namacalnego, z czym może pracować moja wyobraźnia i pomysł, że ty też o mnie myślałeś... cóż… to po prostu podnieca mnie jeszcze bardziej.
A jeśli chodzi o to, co sobie wyobrażam... przez ostatnie kilka tygodni nie mogę przestać wyobrażać sobie ciebie w kuchni takiej, jaką byłaś tamtego dnia, wyglądającą tak seksownie w tym, jak byłaś ubrana, w tym opinającym ciało topie. Wyobrażam sobie też, jak masz na sobie pończochy i podwiązki, Ann.... to moja szczególnie ulubiona fantazja, która sama w sobie wystarczy, aby mnie podniecić... bardzo podniecić, ale na tym, w mojej wyobraźni, kończy się wszelkie podobieństwo do tamtego dnia i moich fantazji doskonale zdajesz sobie sprawę, że patrzę na ciebie od góry do dołu. Stoisz przy zlewie, aż nazbyt świadoma, za tobą podziwiam twoje seksowne ciało, moje oczy rozkoszują się tymi zachwycającymi kształtami, tylko tym razem, kiedy się zbliżam, witasz mój dotyk, pieszczotę moich dłoni i odwracasz się w moją stronę , witając mnie w swoich ramionach, abyśmy mogli oboje cieszyć się dotykiem i dotykiem swoich ciał, gdy nasze usta zbliżają się do siebie, gdy nasze języki szukają ciepła i wilgoci w ustach drugiej osoby.
Wyobrażam sobie, jak namiętny byłby ten pocałunek, Ann. Nie ma to jak całować się zięć, teściowa.
Zaczęło się od delikatnych pocałunków i delikatnego muskania warg. Budowanie w pasji. Nasze usta się otwierają, nasz język wije się przez krótką przerwę, szukając, przeszukując ciepło wzajemnych ust, gdy nasze wargi zaciskają się razem, niemal miażdżąc naszym pragnieniem zaspokojenia naszej potrzeby.
Moje ręce zaczną eksplorować Twoje ciało... Twoje będą eksplorować moje, gdy nasze głowy będą skręcać w jedną stronę, a potem w drugą, z pilnością kochanków, którzy tęsknili za sobą i tęsknili za sobą.
Już cię widzę, Ann. Pocałunek bardziej naglący...bardziej namiętny, pocałunek bardziej przypominający pierwszą randkę nastolatka?
Popycham cię do tyłu, w kierunku ściany kuchni, gdzie trzymając twoje nadgarstki i unieruchamiając je nad głową, kontynuujemy nasz pocałunek, ale już jesteśmy tak podnieceni, że oboje jęczymy głęboko i mocno w swoje usta.
Samo napisanie tych kilku linijek sprawiło, że zacząłem się głaskać dla Ciebie, Ann, na myśl o tych seksownych myślach… pragnąc, żeby to wszystko było prawdą… pragnąc jeszcze raz poczuć twoje seksowne ciało mocno przylegające do mojego.
Oczywiście takich myśli, Aniu, jest znacznie więcej, ale nie jestem pewien, ile tak naprawdę chcesz wiedzieć.
W każdym razie mam nadzieję, że cię to zadowoli, wiedząc, że jestem teraz dla ciebie twardy. Wystarczająco trudne, że będę musiał iść i ulżyć sobie, jeśli chcę dziś wieczorem zasnąć...
Mam nadzieję, że to właśnie chciałaś usłyszeć, Ann... i że nie było to dla ciebie zbyt wielkim szokiem.
To chyba wszystko na tę chwilę.... ohhh, może z wyjątkiem pytania, czy masz takie myśli...?
Na razie do widzenia… Andy
xxxxxx
Och, Andy,
Właśnie przeczytałem ponownie wszystkie e-maile, które do siebie wysłaliśmy i nie mogę uwierzyć, jak to, co zaczęło się od przeprosin, doprowadziło do tego!!!! Mogę tylko przypuszczać, że dzieje się tak z powodu naszego wzajemnego przyciągania!!
Nie muszę mówić, że to coś złego, że zięć/teściowa powinna tak się do siebie czuć, ale Twoje e-maile i sposób, w jaki wyrażasz swoje myśli, po prostu wywołują mój ukryty pociąg do Ciebie.
Nigdy nie uznałabym siebie za seksowną kobietę, którą opisujesz Andy'ego, ani nie mam pojęcia, dlaczego tak o mnie myślisz, ale nie mogę powstrzymać się od przyznania, że bardzo się cieszę, że tak robisz.
Czytanie twoich słów i wyobrażanie sobie, jak przesuwasz ręką w górę i w dół po swojej męskości, gdy myślisz o mnie, bardzo mnie podnieca. I tak! Chciałbym poznać więcej Twoich przemyśleń... o tym, co sobie wyobrażasz, co się stanie, gdy skończymy się całować i obściskiwać przy ścianie mojej kuchni???
Bardzo podobał mi się twój opis tego, jak się całowaliśmy. To było tak podniecające, że wstydzę się to przyznać, kiedy po przeczytaniu Twojego maila poczułem między nogami, że poczułem, jak mokra była Twoja mała cipka Annie. Hmmmm! Mam nadzieję, że podoba ci się ten pomysł, Andy... o cipce twojej teściowej, która jest miła i mokra, a wszystko to z powodu rzeczy, które opisujesz?
A kiedy poczułem siebie, nawet zastanawiałem się, jak by to było poczuć twoje usta na mnie, tam, na dole? Czy może wyobrażałeś sobie coś innego, myśląc o mnie, że rozchylisz mi nogi i całujesz moją napaloną cipkę aż do orgazmu? Bo tak właśnie jest teraz, Andy. Seksualnie podniecony......
Och, Andy!! Jak przeprosiny e-mailem mogły sprawić, że zapragnę cię tak bardzo jak ja… To nie może się zdarzyć, Andy… stawka jest zbyt wysoka, ale rozpaliłeś moją pasję do tego stopnia, że teraz odkryłem, że tęsknię za dotykiem i dotykiem Twojego ciała jeszcze raz… tak jak zrobiliśmy to tamtego dnia w mojej kuchni… poczuć Twoją bliskość… Twoje dłonie na moim ciele… Ohhh i tak, jak wspomniałeś...Uwielbiam nosić pończochy i podwiązki...uśmiechy...sprawiają, że kobieta czuje się taka seksowna.
Mam nadzieję, że wszystko, co powiedziałem, pobudzi Twoje myśli jeszcze bardziej. Jeśli tak, to proszę, chętnie dowiem się więcej.
Muszę się teraz wylogować, bo mężulek niedługo wróci do domu, ale musiałam się zalogować, żeby sprawdzić, czy otrzymałam pocztę.
Wiem, że bardzo źle to o mnie pomyślisz, ale z niecierpliwością czekam na dalsze Twoje przemyślenia, w szczególności na temat tego, co byś ze mną dalej zrobił.
Anna
xxxxxx
Droga Aniu,
Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, żeby cię tak nazywać... Wydaje mi się, że ma to delikatniejszy, bardziej seksowny ton, nie sądzisz? I to w pewnym sensie potwierdza moją rosnącą atrakcyjność dla ciebie!
Podobnie Annie, kiedy siadałem, aby napisać do Ciebie pierwszego e-maila z przeprosinami, ani razu nie przyszło mi do głowy, dokąd to doprowadzi!!! Mimo wszystko, Annie, nie żałuję, bo Twoje maile po prostu pobudziły moją wyobraźnię. Fakt jest taki, że teraz wystarczy, że cię wizualizuję i od razu jestem wyprostowany!!!
Mam nadzieję, że nie uznasz tego opisu za zbyt prymitywny, Annie... Nie znam lepszego sposobu na opisanie wrażenia, jakie na mnie wywierasz!!!
Wciąż czuję smak twoich pysznych ust i tej słodkiej, jasnej szminki, którą nosisz. Ciągle czuję to cudowne, seksowne ciało mocno dociśnięte do mojego i tylko te dwie rzeczy wystarczą, abym był dla ciebie tak twardy, jak to opisujesz, jak się dla mnie zmoczyłeś!!!
Podoba mi się ten pomysł, Annie, że po przeczytaniu moich maili dotknęłaś się między nogami... wsunęłaś palce w majtki i odkryłaś, że twoja cipka jest mokra od myśli o mnie. Zastanawiam się, Annie, czy odkrywszy, że jesteś mokra od czytania moich e-maili, wepchniesz palce w swoją cipkę... a jeśli tak, czy zamkniesz oczy i wyobrazisz sobie, że to mój kutas?
Jak zawsze masz rację Aniu. Głupotą byłoby zaczynać coś, czego nie mogliśmy powstrzymać i co mogłoby spowodować nieodwracalne szkody w stosunkach z naszymi partnerami, ale jaka szkoda, jeśli oboje cieszymy się z maili, które piszemy, jaka szkoda może wyniknąć z wzajemnego podniecania się pocztą?
Być może nie zgodzisz się z tym... jeśli tak, proszę, powiedz, a natychmiast zakończę ten temat... ale na razie zapytałeś, co zrobię dalej, i z przyjemnością ci powiem...
Rozluźniając Twoje nadgarstki, zacząłbym całować całe Twoje ciało... zaczynając od ust... potem podbródka... potem szyi... o tak, ta urocza miękka szyja... potem jeszcze niżej , pieszcząc obiema rękami piersi, ssąc po kolei każdy sutek aż do erekcji, aż przypominają młode, dojrzewające pączki, każdy jędrny i zdrowy pod tą och, jakże seksowną górą.
Nadal ugniatałbym i pieścił twoje piersi palcami i ustami, aż obszary wokół twoich sutków zostały nasączone moimi sokami, miękki materiał był przezroczysty, każdy sutek wyraźnie widoczny, wystający pod spodem, gdy próbowały przebić się przez miękkie ograniczenia tkanina.
Tam, w kuchni, Twoje dłonie przyciskałyby tył mojej głowy, Twoje słowa zachęcałyby mnie do ssania, żucia i skubania, ale chcę więcej, Annie, i padam na kolana, gdzie moje dłonie podnoszą rąbek Twojej spódnicy w górę, dalej i dalej w górę, wzdłuż twoich mięsistych ud w pończochach, aż odsłoni się górna część pończoch i szelki… i bardzo seksowna para czarnych stringów…
Moje usta całowałyby się w górę od twoich kolan… ponad jedwabistym nylonem… nad tymi samymi udami, które masują moje palce, moje usta przyciąga zapach twojej cipki i przemoczonych, mokrych majtek. Jęczałeś głośno, a następnie zarzucałeś nogę na moje ramię, podczas gdy moje dłonie krążą po zaokrąglonych policzkach Twojego tyłka, przyciągając Twoje ciało bliżej objęcia moich ust.
Och, Aniu! Jak sprawię, że będziesz jęczeć, gdy się z tobą droczę. Najpierw na koronce tych przesiąkniętych wilgocią majtek, moje usta przyciskały je do twojej płci, a następnie, odchylając klin na bok, całowałem i lizałem wargi twojej płci, przesuwając czubkiem języka po tych rozkosznych wargach sromowych, gdzie , rozsuwając je palcami, pochylałem się do przodu z otwartymi ustami, gotowy na francuski pocałunek tych wydętych warg sromowych, tak jak zrobiliśmy to kilka chwil wcześniej przy ścianie kuchni, z tą różnicą, że teraz byłyby to tylko moje otwarte usta, mój język, który lizał, szukał i sondował, moje wargi ssały, gdy twoje soki wypływały z twojej słodkiej, napalonej cipy do moich ust.
Zamknij jeszcze raz oczy Aniu i wyobraź sobie. Wyobraź sobie, jak by to było, gdyby twoja gorąca, mała cipka była całowana po francusku… i przez cały ten czas twoje dłonie naciskały na moje ramiona… błagając mnie o więcej… żądając, żebym cię dopuścił… ....
Teraz już to wszystko widzę, Aniu. Dotyk twojej odzianej w nylon nogi na mojej szyi. Twoje ciało kołysze się delikatnie w przód i w tył, gdy ocierasz się cipką o moje ochotne usta i twarz. Wiem, że chcesz dojść do Ann. Och, jak bardzo chcesz się dojść... a ja dopilnuję, żebyś to zrobił. Nie trzeba czekać, aż mąż wróci na weekend. Będę lizać, całować i ssać twoje wargi sromowe, a potem, kiedy będziesz błagać o uwolnienie, będę skubać i żuć twoją spuchniętą łechtaczkę, wsuwając palce w twoją cipkę, rucham palcem twoją cipkę, aż będziesz w stanie się powstrzymać, nie więcej... aż soki z Twojej cipki tryskają mi do ust.
Znam takie sprośne myśli, Annie, ale och, jak bardzo podoba mi się sam pomysł sprawiania, że Twoja cipka będzie tryskać.
Chciałabyś tego Aniu? Czy podnieciłoby cię zrobienie tak paskudnej rzeczy swojemu zięciowi?
Mam szczerą nadzieję, że tym razem nie posunąłem się za daleko, Ann... Wydaje mi się, że podczas pisania tego maila moje myśli były kontrolowane przez coś innego niż mózg... ale to tylko myśli. Annie i mam nadzieję, że się podobało czytając prawdę, co miałem do powiedzenia.
Teraz po raz kolejny będę musiał rozładować napięcie, jeśli mam dzisiaj spać… Bądź pewien, że będę myśleć o tobie, kiedy dojdę Annie…
Andy
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Mój drogi seksowny Andy,
Siedziałam tu wczoraj wieczorem obok męża, zastanawiając się... mając nadzieję, że wysłałeś mi pocztę, ale jak wiesz, kiedy mąż był w domu na weekend, musiałam poczekać do wieczora, aż wróci do pracy wcześniej Mógłbym zalogować się na pocztę i sprawdzić....
Teraz, kiedy już to zrobiłem, co mogę powiedzieć? Na pewno się nie zawiodłem!!! To był naprawdę najbardziej erotyczny mail, jaki kiedykolwiek napisałeś!!!!
Od początku naszej korespondencji wracam myślami do tamtego dnia (chociaż wydaje się, że minęło już wieki)... i wyraźnie pamiętam, jak dobrze (też niegrzecznie!), ale zdecydowanie, jak dobrze było mieć swoje ręce dotykające moich piersi, choć oczywiście nie przyznałem się wtedy do tego.
Dotykam ich teraz, Andy, właśnie przeczytałem twój opis tego, co byś im zrobił, gdyby puścił moje nadgarstki. …wyobrażam sobie, że to ty… moje sutki są po prostu takie twarde, Andy… i och, jak bym sobie poradził, gdybyś je ssał i całował, tak jak to opisałeś. Z radością to przyjmę, Andy i tak… Zdecydowanie trzymałbym cię tam, używając moich rąk, aby wcisnąć cię w moje falujące piersi… bo takie są teraz, Andy… falują… biją w rytm mego serca, gdy szczypię swoje sutki i wyobrażam sobie, jak je ssiesz... pieścisz je... Kiedy wyobrażam sobie siebie błagającą Cię, abyś kochał się z nimi ustami.
A kiedy przeczytałam, jak upadasz na kolana, a twoje dłonie podsuwają rąbek mojej spódnicy… Andy, to było takie erotyczne. Sprawiasz, że łatwo to sobie wyobrazić, a kiedy to czytam, wyobrażam sobie ciebie tu i teraz, właśnie to robiącego. Czuję twoje palce na moich udach... przesuwające się tam i z powrotem po moich jedwabistych pończochach... Ach tak! Pończochy Andy. Założę je dziś wieczorem... Założyłam je specjalnie dla Ciebie... Wiem, że to głupie, biorąc pod uwagę, że Cię tu nie ma, ale dobrze się w nich czujesz, Andy... takie seksowne... takie miękkie i jedwabiste. Och, jakże uwielbiam dotyk twoich palców i ust, kiedy się całują i przesuwają w górę po moich odzianych w jedwab nogach.
Tak sobie teraz wyobrażam, Andy. Że w tej chwili to ty mi to robisz... I tak, Andy... Po raz kolejny udało ci się mnie tak podniecić, że moje majtki są mokre od soków, które wylała mi twoja poczta.
Och, jak bardzo chciałbym, żebyś był tu teraz, Andy… tak jak opisałeś w swoim mailu, pomiędzy moimi udami… moje ręce wokół twojej głowy, gdy wsuwam moją cipkę tam i z powrotem na twoje zawsze chętne usta. I tak! Spuściłbym się dla ciebie, Andy... dokładnie tyle, ile opisujesz i jeszcze więcej... zepchnąłbym cię na podłogę, a potem siedząc okrakiem na twojej twarzy, wytrysnąłbym moją cipkę spermą na twoje usta... sprawiając, że byś się rozkoszował do ostatniej kropli… sprawiam, że całujesz, liżesz i ssiesz moją cipkę, aż będzie czysta… albo jeszcze lepiej, dopóki cipka nie będzie gotowa, by znowu wytrysnąć dla ciebie… uśmiecha się
Twoje myśli są tak erotyczne, Andy, i będę musiał się ze sobą pobawić, kiedy dziś wieczorem wejdę do łóżka... Być może będę musiał nawet użyć mojego uroczego wibratora, włączyć go, zanim wepchnę go głęboko w cipkę, gdzie to zrobię wyobraź sobie, że to twój kutas mnie zabiera...
Zwykle nie używam takich słów, Andy... ale widać, że podoba ci się pomysł sprośnej pogawędki, a poza tym twoje maile tak mnie podniecają, że nie mogę się powstrzymać... Wydaje się to po prostu słuszne używać tych słów w stosunku do Ciebie.....
Myślę, że ty też wpadłeś na ten pomysł, Andy, prawda? Tak, wiem, że to niegrzeczny i brudny pomysł, ale po przeczytaniu Twoich ostatnich maili jestem pewien, że Twoje myśli na tym się nie skończyły... prawda? Czy to właśnie byś mi zrobił następnym razem, Andy? Sprawiłeś, że wytrysnąłem dla ciebie, czy mógłbyś mnie przelecieć w tej mojej kuchni???Ile razy...Ile miejsc wyobrażałeś sobie, że pieprzę twoją teściową!!
Och, kochanie! To brzmi strasznie źle, prawda, Andy… ale twoje wiadomości podniecają mnie do tego stopnia, że nie mogę powstrzymać się od wyobrażenia sobie, jak by to było… całkiem gdzie mój napalony zięć wyobrażał sobie, że mnie pieprzy ....
Taka myśl przyszła mi dziś do głowy, gdy schodziłam po schodach, Andy. Zacząłem się zastanawiać, czy według ciebie kiedykolwiek pieprzyłeś mnie na schodach?
O Boże, to takie niegrzeczne mieć takie myśli o sobie nawzajem... ale bardzo się cieszę, że zgodziliśmy się, żeby tak zostało... myśli w naszych mailach, bo bałbym się pomysłu, że zepsulibyśmy wszystko wszyscy.....
Napisz i opowiedz mi więcej o swoich przemyśleniach, Andy... proszę, zrób to... Nie mogę się doczekać następnego maila... Zrób to szybko.
Ania
xxxxxx
Moja droga seksowna Aniu
Podobnie jak Ty, z niecierpliwością czekam na logowanie się do komputera, chcąc zobaczyć, jakie e-maile, jeśli w ogóle jakieś wysłałeś. Ten ostatni był jak dotąd najlepszy. Wygląda na to, że teraz zaczynamy się na siebie otwierać. Mogę mieć tylko nadzieję, że nie będzie to miało wpływu na to, jak będziemy się widzieć, kiedy spotkamy się naprawdę. Podejrzewam, że poczuję niepokój, zdenerwowanie, tym bardziej, jeśli będzie tam też mąż, bo wiem, że samo zobaczenie Cię ponownie wywoła myśli, które trudno mi kontrolować. Ciekawa jestem, czy mieliście podobne rezerwacje? Podobne myśli?
Ale na razie wróćmy do Twojej poczty, Annie.
Proszę, nie przejmuj się słowami, których używasz w swoich mailach, bo to prawda, kiedy mówisz, że lubisz gadać sprośne rzeczy. Chyba dlatego, że nigdy nie postrzegałam cię jako kogoś innego niż prymitywnej i właściwej teściowej. Teraz zobaczyłem Cię w nowym świetle, a słowa, których używasz, po prostu zwiększają moje podekscytowanie Tobą. Mam nadzieję, że mój zrobi to samo dla ciebie.
Tym razem Twój mail był naprawdę podniecający, nie bardziej niż sposób, w jaki się zakończył.
Och, Annie, gdybyś tylko wiedziała, jak podnieca mnie myśl o tym, jak leżysz w łóżku i zanurzasz swój duży wibrator głęboko i mocno w swojej ciasnej małej cipce. Zrobiło się jeszcze lepiej dla ciebie, wyobrażając sobie, że to MÓJ kutas!!!
Podnieciła mnie bardziej niż kiedykolwiek, Annie, wyobrażanie sobie siebie obserwującego, jak używasz tego miłego, grubego wibratora, by pieprzyć się do orgazmu… Bardzo chciałbym być świadkiem tego, że Annie… lub jeszcze lepiej, chciałbym być tą jedyną używając tego na tobie!!
Ale gdyby to była prawda, Annie. Gdybym był tam właśnie w tej chwili. Twój wibrator nie byłby potrzebny. Z radością pozwolę mojemu kutasowi wykonać dla Ciebie tę usługę.
Zamknij oczy, Annie, i wyobraź sobie to. Ty, leżąc na łożu małżeńskim, z szeroko rozstawionymi nogami, tam klęczę między nimi, a ty patrzysz, jak powoli, ale pewnie wsuwam mojego kutasa głęboko w twoją wygłodniałą cipkę. Wyobraź sobie, jakie to byłoby uczucie, Annie? Ile razy ostatnio wyobrażałeś sobie, jak ujeżdżasz kutasa swojego zięcia?
Przez ostatnie kilka dni długo i intensywnie myślałem nad tymi naszymi e-mailami, Ann, i przeczytałem je wszystkie kilka razy. Podobnie jak ty, Lindy, wiem, że to, co robimy, jest dalekie od dobrego, ale wciągasz mnie… masz taki przekomarzający się sposób mówienia i chociaż nie życzę sobie, żeby moja żona ani twój mężulek się o tym dowiedzieli… znajduję cię nie sposób się oprzeć. Muszę się zalogować, żeby zobaczyć, co dalej powiedziałeś.
Schody, Annie... O tak, schody. Rzeczywiście myślałem, żeby zabrać cię po schodach, tak jak to zrobiłem w twoim salonie... sypialni i oczywiście kuchni, jak dobrze wiesz.
Schody byłyby wyjątkowe, Annie, bo właśnie tam wyobrażałem sobie, że zabieram cię na pieska, z głową opartą na stopniu, z tyłkiem uniesionym wysoko w powietrze, gdy czekasz... nieco niecierpliwie na mojego kutasa. Czekam, aż mój hełm rozerwie Cię, nie mogę się doczekać, jak to jest mieć swoją cipkę wypełnioną grubym, twardym, pulsującym prętem mięsa.
Już samo wpisanie tych kilku ostatnich linijek skłania mnie do pytania… Czy mówisz Annie? Czy krzyczysz, żeby Cię wyruchano? Błagałbyś mnie, żebym cię wykończył? A może przygryzłbyś wargę i milczał? Więc o co chodzi, Aniu? Czy jesteś krzykaczem? A może rozkoszowałbyś się ciszą?
Ale twoje łóżko, Annie... tak, też o tym myślałem. To prawdopodobnie najbardziej podniecające miejsce ze wszystkich, tym bardziej, że jestem aż nazbyt świadoma, że to właśnie tam twój mąż się z tobą kocha.
Prawdopodobnie uważa twoje łoże małżeńskie za swoje „własne”, swoje „bezpieczne terytorium”, więc mam cię tam zabrać, Annie, Hmmmm! To byłoby tak, jakbym ubiegał się o tę cipkę jako o trofeum. Zabieram cię dla siebie. Nie jest już „bezpieczna” Annie i, co ważniejsze, nie jest już JEGO!
Tak, wiem, to strasznie niegodziwa myśl, nawet gorsza, spisałam to na piśmie, ale powiedz mi, Annie, czy ty też nie miałaś takich myśli, a jeśli tak, to czy ta myśl podnieca cię tak samo jak robi to mi?
Zanim odpowiesz na to Annie, być może pod wpływem chwili, odpowiedz… czytaj dalej…
Chcę, żebyś to sobie wyobraziła, Annie. Jest niedzielny wieczór, mężulek niedługo wyszedł na tydzień pracy poza domem, z wyjątkiem tego, że w przeciwieństwie do poprzednich tygodni, ty masz już plany.
Leżysz na swoim małżeńskim łożu i czekasz. Nie czekasz długo, aż usłyszysz dźwięk otwieranych drzwi na dole.
Patrzysz na siebie. Tak, jesteś zdenerwowany. Może nawet masz wątpliwości, ale przełamanie tego wszystkiego powoduje podekscytowanie, które odczuwasz.
You hear the creak of the stairs, the sound of soft footsteps along the carpeted landing. Moments later the door swings slowly open and you watch as I step into the room.
I stand there looking down at you on your bed, to my eyes, the perfect vision.
I have not forced you onto your bed. You are there entirely through choice. Just as it's choice how you have chosen to dress for me. You can feel your body filled with a nervous excitement.
Your eyes watch, taking in every little detail as I begin to undo my trousers. I step out of them then climb onto the bed.
Neither of us has said a word, it's as if we don't need to and as I slide up along the bed towards you, you part your legs, your skirt riding high enough I can make out those sexy stocking tops.
I move closer still, my hand rubbing at my growing cock over my briefs. I have one thought in mind, to savour the feel of my swollen knob rubbing back and forth along your sweet pussy lips.
I release my cock in readiness for its treat and using one hand to lift your skirt, I use the other to rub the head of my cock up and down your pussy.
I can hear you moaning even now Annie... I can see you pushing your hips upwards in your quest to feel more of my cock....
I take your hand Annie, placing it on my shaft. Hubby is long gone now. It's just you....... me........ and your marriage bed.
Ohhh how I would love to feel your fingers gripping me Annie, stroking at my cock ...getting me so so hard........before telling you to put it where you want....."Show me Annie!" I would say. Prove to me what it is you want...... your son in law to Fuck you!!!
Have you closed your eyes Annie to picture that happening? Is it not as exciting a thought for you as it is me? Can you imagine how it would feel, my thick shaft in your hand... Your fingers tracing back and forth over its mushroom shaped head.
Feel it throbbing Annie. Rub it back and forth over your wet sloppy cunt....There is no one else there Annie, hubby is gone. Show me what it is you want ....I want to see you push the head of my cock hard into your cunt...
Now think back to my question and answer Annie. Now tell me it's not as exciting a thought for you as it is for me?
Hmmmm! Maybe the other night when you were using that vibrator? Is that what you imagined? That I was Fucking you Annie? That your pussy was cumming and cumming all down my thick cock......
And did you squirt for me Annie??? Did you cover that big fat vibrator of yours with your cum juice then put it to your lips as you imagined yourself sucking me clean?
Ohhh Ann. You wouldn't believe how hard I am for you right this minute....and I am stroking myself for you too. Rubbing my hand up and down my cock as I picture myself taking you on that bed of yours.
Touch yourself Annie as you read this mail... I want you to push your hand down inside the front of your knickers where I want you to finger yourself for me... Will you do that for me Ann? The imagine I am there right now...that I am down on my knees....I have raised your skirt high...so it's out of the way.... so I have complete access to that lovely tight cunt....Just ask Lin...all you have to do is ask and I will be only too ready to get down between your legs and kiss and suck and lick you to a climax.....
I think I had better sign off for now Ann, for thoughts of you have once again gotten me so so aroused.... I will lie in bed tonight and imagine you have welcomed me into your bed so that the two of us can Fuck one another all night long......
Imagine me Ann...imagine me stroking my cock for you when I climb into bed... for that's what I will be doing... stroking it til I cum and cum for you...
Bye for now my oh so sexy Mum in law
Andy
xxxxxxxxxxxxx
Oh My God Andy
I finished reading your last mail a half hour ago and it's only now, only after having had a stiff drink, am I finally composed enough to sit at the pc and write a reply.
I guess I shouldn't be saying this, but I think it only fair you should know. That last mail of yours made your Annie cum. I came for you Andy. All over my fingers and into my panties.
I feel so dirty saying that to my young, hunk of a son in law, but I know it is what you like to hear. It was incredible Andy, and to think it was all done by words alone.
Just how is it a few simple words are able to make me feel like this? I don't have the answer. I simply know, the words you use get me so so aroused. Reading your mail, it was almost as if you were actually here, Fucking me!
I have tried to gain an understanding of these recent events, events since that day, as well as comprehend how an apologetic mail from you, could have lead us where we are now. I am at a complete loss. I only know my own feelings, which now tell me I was foolish to have stopped you that day.
Don't misunderstand. This isn't to say what we did wasn't wrong. It was, very much so, and I no more want to hurt my daughter today than I did then. Nor do I want to hurt hubby. The difference is, our mails to one another have made me realise, there are some things in life are inevitable, things you just can't fight. I now realise Andy, just as I think you do too. That for reasons I could never explain, you and I were always meant to happen. That one way or another, despite whatever arguments and reasons we may offer. Somewhere it is written down, that you will have me and I will have you.
The truth is, as I think I have started to admit these past few mails, I have fancied you right from the outset, but until now, have always considered you out of bounds (for obvious reasons). Now, inexplicably, I am drawn to you.
So yes Andy, I agree. Given our mails, given how aroused you are capable of getting me by words alone and, given how we feel about one another, I too have been thinking about what might happen when we see one another next.
If I am honest, mainly because of nerves. I don't think it would be wise to call over when hubby is here. Besides which, I am none too sure I could control my feelings, even with him here.
Your mail was so so arousing Andy, and yes, that's exactly how I imagined you would take me on the stairs. There is something especially exciting about being taken from behind.....almost animal....and believe me Andy, if you were to take me that way there is no way I would or could remain silent. I would be crying out for you to take me...to Fuck me...and I would want to milk every drop of cum from that meaty cock of yours.
As for hubby, yes it is true, as I think I have told you. I do get these guilty feelings, hence why I do not read your mails when he is home. I guess that's why I also agree, it is just as you suggest. That I get all the more excited doing/saying these things behind his back.
When I read what you had to say about the bed scene.....that's when my fingers were truly working on my pussy....and all because of the thoughts you had placed in my head. I came for you Andy...so hard and even licked my fingers clean for you, imagining it was you doing that for me.
Yes it's wrong Andy and yes the thoughts are most definitely wicked but just to imagine you on my marriage bed, shortly after hubby has left for work is so so exciting.
A you know, it's Friday Andy. Hubby will be home very shortly and if I know him, he will be wanting to make love to me later on our bed. I will of course let him and, as we make love I will be thinking of you.
I will be thinking ahead, a whole two days ahead to Sunday, when he leaves once more, where, shortly after, having changed into a sexy cream top with a matching coloured skirt. Where having slipped on a pair of white, seamed nylons together with matching suspenders and panties, I will be lying on my bed....waiting.
There is no need to knock Andy. Come right on in. You know where you will find me.......
Love Annie
xxxxxx
[I]