Odległa miłość - Część 6.5 - Pomyślmy tutaj przez chwilę

891Report
Odległa miłość - Część 6.5 - Pomyślmy tutaj przez chwilę

Wróciłem z łazienki i padłem na łóżko między Alexem i Markiem, właściwie nie miałem pojęcia, że ​​w końcu będę pamiętał moją pierwszą sympatię do chłopaka… w każdym razie… Musiałem kontynuować historię….


– Przeskoczmy kiedyś… – powiedziałem.

„Dlaczego to!? Co się stało rano?” Alex zapytał.

- Nic tak ważnego... obudziliśmy się, porozmawialiśmy o nocy, zjedliśmy śniadanie... zostałem na obiad, a potem poszedłem do domu... - powiedziałem.

— Buuu… — powiedział Alex.

– Dlaczego myślisz, że przeskakuję czas? Zapytałem patrząc na niego.

„W porządku… kontynuuj…” powiedział… Mark był prawdopodobnie na wpół śpiący… nieważne… i tak będę mówił dalej… Wiem, jak czasem być złośliwym…

========================================

-6 miesięcy później-

Kontynuowaliśmy robienie tych rzeczy, oczywiście… po tym czasie dorośliśmy i w ogóle, nie wspominając o tym, że zaczęliśmy razem ćwiczyć i zacząłem brać lekcje Kendo w centrum miasta, od czasu do czasu się pojawiał, albo „wybierać mnie” lub tylko patrzeć, jak walczę.

Powiedziałbym, że zbliżyliśmy się do siebie niewiarygodnie, w momencie, gdy mogliśmy publicznie walnąć się w jaja i śmiać się z tego, wyglądaliśmy jak para dziwaków, jak to określiły niektóre dziewczyny, główne zdanie Lucasa, kiedy to usłyszał? „Mam to gdzieś! Ten facet to mój brat!”, zawstydzające… ale zabawne… niektórzy też zaczęli myśleć, że się spotykamy czy coś… a ja właściwie nie wiedziałem… ..ok... byliśmy braćmi, ale bracia nie robią wszystkich rzeczy, które robimy... przynajmniej tak myślałem... Nie wiedziałem, czy się spotykamy, czy tylko... rzeczy... nie żebym nie lubiła robić z nim rzeczy... uwielbiałam to, byłam prawie pewna, że ​​go kocham... to przypomniało mi jeden szczególny moment, kiedy razem się przebraliśmy... w jego pokój w jednym z wielu noclegów, na które mnie zaprosił.


– Wiesz… – powiedział Łukasz. „Są tylko dwie rzeczy, które moim zdaniem są w tobie dziewczęce…” kontynuował…

– Kontynuuj… – powiedziałem, zmrużonym spojrzeniem.

- Twoja talia, masz dziewczęce krągłości - powiedział, wskazując na moją talię.

„Moja talia!? Co do cholery, człowieku! Nie różni się tak bardzo od twojej…” Powiedziałem.

– Drugą rzeczą są twoje uczucia… – powiedział.

"Moje uczucia?" Zapytałam.

- Odkąd cię poznałem, muszę cię ratować przed prowokacjami i innymi tego typu rzeczami, człowieku... wydajesz się cierpieć za każdym razem, gdy ktoś coś o tobie mówi... - wyjaśnił rzeczowo... on właściwie miał rację... Wiedziałem, że taki jestem...

„Nie powinieneś przejmować się tym, co ludzie mówią… to znaczy spójrz na mnie! Jestem tak samo szczupły jak ty i nie jestem też tak atrakcyjny, ale mijam z tym, co mam” powiedział wskazując na swoje oczy.

- Masz szczęście, masz ładne oczy... Nie mam nic... - powiedziałam naprawdę rozczarowana.

„Co to znaczy, że nic nie masz? Umiesz posługiwać się mieczem, mówisz po angielsku dość dobrze, aby być najlepszym w klasie z tego przedmiotu, jesteś fajny i spójrz na siebie, spójrz! Spójrz!” powiedział zbliżając się.

"Co ze mną?" Zapytałam.

„Wow, człowieku… trzymaj się…” powiedział, podnosząc moje rękawy i masując ręce. „Czy te twoje bicepsy rosną? Co? To naprawdę sprawiło, że poczułam się lepiej ze sobą, wiedział, jak to zrobić...

„Hej! Nie dość silny blisko ciebie!” Powiedziałem szturchając go w brzuch, wymusił to i pojawił się 4-pak, to było zabawne, śmialiśmy się z tej sytuacji, a potem zdecydowałem, że sam będę dbał o swoje plecy, niezależnie od tego, że Lucas był tam, by pomóc mnie… i właściwie skończyłem całkiem nieźle, poza faktem, że wciąż byłem tak nieśmiały, jak tylko mogłem.

W miarę upływu tygodni Lucas podejmował kilka prób zdobycia dziewczyny, ciągle przeszkadzając dziewczynom, było to… irytujące… Nie wiem, czy byłem o niego zazdrosny, czy coś, ale kiedy się do kogoś zbliżył w przeciwnym razie spanikowałbym, ponieważ właściwie byłem przyzwyczajony do bycia ignorowanym… ale nie przez niego! Myślałem nawet, że jestem nudny, skoro nie byliśmy „MY”, to dlaczego miałoby mnie to obchodzić? To było... naprawdę się w nim zakochałam... nie byłam pewna, jak poradzić sobie z bólem w klatce piersiowej... jak mu powiedzieć, że naprawdę go kocham, jak zareagować, jeśli powie "tak" ...jeśli powiedział nie...jeśli skończyło się na tym, że straciłem jego przyjaźń...lub nawet przeszedłem do następnego etapu związku...czasem nawet żartował, że jesteśmy chłopakami, ale zawsze uciekał od tematu po tym, jak skomentowałem to...

Zdecydowałem się z nim porozmawiać, kiedy już zostaniemy sami... więc po dobrej lekcji angielskiego przed przekąską... zatrzymałem go w klasie, kiedy wszyscy wyszli.

- Muszę z tobą porozmawiać - powiedziałem poważnie.

"Pewnie, co to jest?" on zapytał.

- Chyba... powinniśmy porozmawiać na osobności... ale zdecydowanie dzisiaj - powiedziałem.

„Ok… w takim razie wpadnij dzisiaj później do mojego domu…” Powiedział, podnosząc swój portfel.

„Jasne… będę tam…” Powiedziałam, wychodząc z nim.

Później tak jak obiecałam, zjawiłam się u niego w domu, spotkałam się z jego mamą, która właśnie wychodziła z ojcem, kazali mi się nim "zaopiekować", oczywiście nie wiedzą, co się dzieje w szkole... powiedział „ok” i wszedł, grał na swoim PS3, jak zwykle bez koszuli, siedziałem niezręcznie, czekając, aż skończy grę, a kiedy to zrobił, spojrzał na mnie, odkładając kontroler.

- Więc... o czym chciałeś porozmawiać? On zapytał.

– O nas… – powiedziałem. „Wiem, że jesteśmy jak bracia, ale… a teraz…? Nie sądzę, żeby bracia robili to, co my… kim jesteśmy?” Zapytałam.

- Chcesz wiedzieć, czy... spotykamy się? On zapytał.

„Tak...” Odpowiedziałam… byłam zdenerwowana odpowiadając na jego odpowiedź… w najgorszym przypadku… wyrzuciłby mnie z domu i powiedział, żebym nigdy więcej nie patrzyła na jego twarz…

– Nie… – powiedział wstając. „Nie umawiamy się…” kontynuował, zbliżając się, spuściłem wzrok nieco rozczarowany… on nadal się zbliżał i usiadł na łóżku obok mnie.

„Przepraszam, ale nie spotykamy się… ale… to nie znaczy… że naprawdę cię nie lubię, bracie…” Powiedział, kładąc dłoń na moim ramieniu.

„Ale ja… ja… lubię…” – próbowałem powiedzieć.

"Kochasz mnie... wiem... wiem..." powiedział wyciągając rękę po głowie i drapiąc ją...

"Ty robisz?" Zapytałam.

„Oczywiście, że wiem… i… na swój sposób… kocham cię… ale jeszcze tam nie jestem…”

"Co masz na myśli?" Zapytałam.

„Mam na myśli to, że możesz mnie teraz kochać… ale to nie ode mnie będziesz słuchać „Kocham cię”… jeśli chcesz… Mogę nawet pomóc ci znaleźć tę osobę. .Będąc chłopcem czy dziewczyną… ale… nie jestem gotowy na związek… przynajmniej… nie… taki jak ten… — powiedział.

— Mam… — powiedziałem.

- Ale... tak jak mówiłem... to nie znaczy... że cię nie lubię... - powiedział, zbliżając się ponownie i całując moje usta, po czym przerwał. „Kocham cię… ale na swój sposób…” – powiedział.

- I tak cię kocham, wiesz... - powiedziałam, przyciągając go do kolejnego pocałunku... romantycznego? Tak. Nowy? Tak! Gorący..? Oczywiście!

Zaczął mnie rozbierać, tak samo jak ja, opuszczając jego szorty i bokserki… i w mgnieniu oka… byliśmy nadzy… jeden na drugim… jego ciało było niewiarygodnie ciepłe… Ja Podobało mi się to... jak dobrze się czułem na moim... jak jego język zawsze idealnie wpasowywał się w moje usta, jak jego penis zawsze pulsował na moim... Zdecydowałem się to zrobić... Odwróciłem się moja głowa była skierowana w stronę jego penisa, zanim zdążyłem pochłonąć go ustami… to było niesamowite… pachniało niesamowicie… smakowało niesamowicie… więc to jest to, czym jest pasja…

Ssałem i ssałem, a potem poczułem, jak on również bierze mojego penisa do ust i ssie go, nie mogłem powstrzymać się od jęku, przejechał jedną ręką po moich plecach, zjeżdżając w dół do mojego tyłka i ściskając go, drugą ręka była z tyłu mojej głowy, zmuszając mnie bliżej do jego penisa, prawie się krztusiłem… ale było tak dobrze, że nie mogłem przestać… Chwyciłem jego penisa i zacząłem go lizać w górę iw dół, od jego jaja, aż głowa przyjęła tyle precum, ile mogłem, mogłem powiedzieć, że kochał każdą sekundę tego… i ja też…

Następną rzeczą, którą poczułem, był jego palec, który powoli przesuwał mój pośladek i wchodził do środka… głęboko… głęboko… Jęknąłem z tym intensywnym uczuciem, gdy ssałem coraz mocniej, mogłem powiedzieć, że się zbliża… ssał i palec pieprzył mnie przez więcej 5 minut, zanim nie mogłem już stać ... Doszedłem do niego, a on wyjął ze mnie palec, położył mnie na rękach i kolanach i dotknął czubkiem swojego penisa mojego tyłka.. .Właściwie myślałem, że zamierza mnie przelecieć właśnie tam… ale nie… potarł tam swojego penisa… a potem zaczął szarpać, kiedy doszedł do moich pleców… to było… nieoczekiwane ... ale było całkiem nieźle ...

„Dlaczego... nie...” zapytałem, dysząc ciężko.

„Nie jestem… tym jedynym… i wiesz, że…” powiedział, również dysząc, padając na łóżko. „Ale… czy to było dobre…?” on zapytał.

- To było... całkiem dobre... - powiedziałem.

"Co chcesz teraz zrobić...?" - powiedział wstając.

"Weź kąpiel..." Powiedziałem czując moje lepkie plecy.

"Tak! Dobry wybór!" Powiedział pomagając mi wstać i prowadząc do łazienki.

Jakiś czas później, po kąpieli, trochę się pobawiliśmy, a potem byłem gotowy do powrotu do domu… ​​Kolejne tygodnie mijały normalnie… wtedy mój tata dostał ofertę pracy w San Diego… więc jechaliśmy do przeprowadzka, kiedy szkoła się skończy... wpadłem w depresję z tego powodu... wiedziałem, że nie chcę już więcej spotykać się z przyjaciółmi... zwłaszcza z Lucasem... Powiedziałem mu to... i zrobił się trochę też smutny... ale starał się być twardy dla nas obojga...

Koniec szkoły był już bardzo blisko… a kiedy skończyłem szkołę, nadal musiałem zakończyć zajęcia Kendo w centrum miasta turniejem regionalnym… moja rodzina i przyjaciele byli tam, by mi kibicować… Skończyło się na pobiciu każdy facet, który stanął przeciwko mnie... może szczęście... może byłem naprawdę dobry... ale to już nie ma znaczenia... wygrałem turniej... i dostałem swoją nagrodę... Black Miecz ze stali, z imprezy jechaliśmy prosto na lotnisko...w tym momencie pożegnaliśmy się z Lucasem...

Stałem przy wejściu do odlotów... Lucas podszedł do mnie... właściwie był jedynym, który nalegał, żeby przyjść z rodzicami...jego rodzice rozmawiali z moimi rodzicami, byłem sam z Lucasem...

„Więc… myślę, że to jest to…” powiedziałem.

– Nie mów tak, jakbyśmy się już więcej nie widzieli… – powiedział.

– Mój błąd… – powiedziałam, uśmiechając się do niego.

„Nie zapomnij trenować… masz przyszłość z tym mieczem… i… nie zapomnij ćwiczyć, więc staniesz się silniejszy…” Powiedział.

„Nie zapomnę tego… obiecuję…” Wyciągnęłam do niego rękę… po prostu podszedł bliżej i mnie przytulił… miałam wrażenie, że płacze… tak naprawdę Pierwszy raz widziałam go płaczącego...

– I nie zapomnij o mnie… – powiedział.

– Jakbym miał zapomnieć o moim starszym bracie… – powiedziałem.

„…Pamiętasz… kiedy… powiedziałem, że nie mogę być twój…?” powiedział wycofując się.

„Tak… i jest mi z tym dobrze… naprawdę…”, powiedziałem.

"Jestem zdenerwowany... nie jestem gotowy na związek... ale coś ci powiem..." powiedział.

„Słucham…” – powiedziałem.

„Jeśli kiedykolwiek będę chciał umówić się z chłopakiem… poczekam…”, powiedział. - Ponieważ chcę, żebyś był moim pierwszym... nie teraz... ale w przyszłości... - powiedział. To sprawiło, że stałem się szczęśliwy!

„Jasne! A kiedy będziesz na to gotowy… daj mi znać… układ?” Zapytałem ponownie wyciągając do niego rękę.

"Umowa!" powiedział, ściskając mi ręce. Poczułem, że coś wpada mi w rękę...popatrzył na mnie i mrugnął... Puściłem i włożyłem ręce do kieszeni..czas już iść...pożegnaliśmy się i w końcu mogłem wejść do samolot...

Podczas mojej długiej... DŁUGIEJ podróży... kiedy moi rodzice spali... w końcu udało mi się przeczytać, co to za notatka... Otworzyłem ją i uśmiechnąłem się na myśl o tym, co tam było napisane...

==================================

"Co on napisał?" Alex zapytał. Otworzyłam portfel i wyjęłam notatkę ze środka, ku zaskoczeniu jego i Marka.

„Kocham cię… ale na swój sposób…” Alex przeczytał wiadomość na głos, uśmiechnąłem się na to…

– Musi cię naprawdę lubić… – powiedział Mark.

„Wciąż z nim rozmawiam… widzę w nim tylko mojego starszego brata… nic więcej… przynajmniej… już nie…” wyjaśniłem.

"Naprawdę jesteś pewien?" Alex zapytał.

„Taaak….ale teraz już wiesz, dlaczego nie opowiadam ci rzeczy z mojej przeszłości…” Powiedziałem.

- Taa... bo byłaś nudna... - Powiedział uderzając mnie poduszką.

– Ty mały… – powiedziałam, rzucając w niego poduszką i zabierając notatkę.

„Ach! Chcesz wojny!? Okej! Mark! Dorwać go!” Krzyknął.

„2 na 1? Ok… Przynieś to!” Powiedziałem, rzucając się na nie, łaskocząc je, aż puściły poduszki.

„Koniec gry” powiedziałem, gdy znalazłem się między nimi i naciągnąłem na nas kołdrę, trzymając oboje nieruchomo. " Czas spać!" Powiedziałem, kiedy kłócili się i walczyli ze mną... człowieku... kocham tych chłopców...


-=Następna część: Powrót do pierwotnej fabuły!=-

Podobne artykuły

Opieka nad Liz

Właśnie przeprowadziłem się do nowego miejsca, aby zamieszkać z moją dziewczyną. Spotykamy się już kilka lat, więc stałam się częścią całej rodziny. Wszystkie siostrzenice i siostrzeńcy mojej dziewczyny zaczęli nawet nazywać mnie „wujkiem”. Któregoś weekendu mój przyszły brat i szwagierka wyjeżdżali na weekend, aby odwiedzić znajomych poza miastem. Zabrali ze sobą dwóch chłopców, ale ich córka musiała zostać w domu, aby pomóc w szkolnej zbiórce pieniędzy. Nie chcieli zostawiać jej samej w domu na weekend, a moja dziewczyna musiała wyjechać na konferencję służbową, więc zapytali, czy mógłbym zostać w domu i popilnować Liz w ich imieniu. Dobrze się dogadywaliśmy, a ja...

419 Widoki

Likes 0

Kroniki pochodzenia Suzie – część 2

Część 2 Któregoś dnia byłem w pracy, robiąc to, co zwykle... pracując nad kolejnym dniem bycia (pełnym) gumowym kutasem. Odkąd moi synowie wyrzucili CAŁĄ moją bieliznę. Matt zadał sobie trud zrobienia mi kilku małych pasków przyczepionych do skórzanego klina. To utrzymywało moje wibrator na miejscu i ukrywało mojego fiuta. Bardzo łatwo było go założyć i bardzo szybko odpiąć... jak miło z jego strony! Wyszłam z toalety i zastałam Sue, jedną z pozostałych sprzedawczyń opierającą się o ladę. Spojrzałem jej w oczy i nie mogłem zaprzeczyć temu, co zrobiłem. „Hmmm” zaczęła. „Czy dobrze się tam bawiłeś, Kay?” Mogłam tylko pokiwać głową i...

293 Widoki

Likes 0

Niebezpieczne 2

Niebezpieczne 2 Leżeli tam przez coś, co wydawało się wiecznością w ciągu zaledwie kilku minut. Ona w stanie transu po swojej męce, on po prostu szczęśliwy, że tam jest, ze swoją zabawką; ta kobieta. Jego twarz w jej włosach, kiedy leżała na nim, prawie zasypiając, kiedy bardziej się odprężała z tym mężczyzną, który tak bardzo doprowadził ją do krawędzi tuż przedtem. Cieszył się tą chwilą; czuł jej ciepło, zapach jej perfum, odurzający go Mógłby leżeć tu z tą kobietą na zawsze, wdychając jej zapach, czując ją ciepło. Ale nie dlatego oboje tu byli. Delikatnie odsunął ją na bok, zsuwając się z...

1.1K Widoki

Likes 0

Moja prawdziwa historia życia, część 8

Cześć, moi drodzy napaleni czytelnicy. Jak się wszyscy trzymacie? Nazywam się Rohan. Pozwolę sobie krótko opowiedzieć o sobie Mam teraz 27 lat, 5,95 stopy wzrostu, atletyczną sylwetkę i przeciętny wygląd. Mam własny biznes i jestem trenerem sztuk walki i jogi w siłowniach Bangalore, Hyderabad i Chennai. (Dlaczego tak wiele miejsc poznacie w opowiadaniach. Ludzie, którzy mogą mnie znać, mogą studiować te historie, więc chcę zachować moją tożsamość w tajemnicy. Piszę te historie za zgodą kilku pań, z którymi mam kontakt. Miałem seksualne spotkania z kobietami w wieku, w średnim wieku, zamężnymi i wieloma kobietami, które były głodne seksu, w wieku od...

1K Widoki

Likes 0

KIEDY SIĘ BAWISZ

Zawsze podobały mi się latynoskie kobiety. Jest w nich coś takiego jest bardzo egzotyczny i ekscytujący. Może to jakiś latynoski ogień; Może to słodki kolor ich ciemnej skóry; ich ciemne oczy... coś ... cokolwiek ... Podniecają mnie! Nic więc dziwnego, że mój wzrok przyciąga śniada słodycz młoda szczupła senorita siedząca na krześle przede mną. byłem obserwując ją, z przerwami, odkąd wystartowaliśmy. Nocny lot, Nowy Jork Z miasta do Los Angeles samolotem wypełnionym tylko w połowie. Tyle pustych siedzenia i pasażerowie rozłożyli się, pozostawiając wiele miejsce do manewrowania. Panna Latynoska czyta jakieś czasopismo dla kobiet, może Cosmo, może jakieś inny kawałek puchu...

830 Widoki

Likes 0

Noc picia zamienia się w więcej

Nie było mnie przez kilka miesięcy w podróży służbowej. Niedługo po moim powrocie do domu moja pasierbica wyjechała na lato za miasto, ale wracała do domu z wizytą prawie w każdy weekend. Moja pasierbica ma zabójcze ciało. Ma około 175 cm i waży około 95 funtów. Jest szczupła, ale nie chuda, ma ładny zestaw dziarskich cycków 36C i jędrny tyłek. Lubi pić alkohol, a jej preferencje to wódka. Kiedy była w domu na weekendy, zwykle wypijaliśmy razem kilka drinków i to było wszystko. Czasami proponowała grę alkoholową, czasami jedną z gier alkoholowych, w które grała ona i jej przyjaciele, na przykład...

587 Widoki

Likes 0

Oglądanie i robienie

OGLĄDAM I ROBIĘ John czuł, że zrobił bardzo dobry interes. Kiedy wprowadził się do tego apartamentowca, spotkał się z właścicielem, rozmawiał z nim i przekonał go, aby pozwolił mu pełnić funkcję woźnego/dozorcy/zarządcy rezydenta, wykonującego wszystko, co potrzebne w budynku za 200 dolarów miesięcznego czynszu plus wydatki. Zwykle zajmowało to mu tylko kilka godzin w miesiącu wolnego czasu, a jeśli w tym dniu musiał pracować w dzień powszedni, jego harmonogram pracy jako technika laboratoryjnego w firmie farmaceutycznej można było dostosować – większość rzeczy można było zrobić we wczesnych godzinach porannych. wieczorem lub nawet w sobotę. Mógł tam pracować o każdej porze od...

501 Widoki

Likes 0

Kroniki liceum Succubus, rozdz. 1

Kroniki Liceum Succubus przez Quivera Rozdział 1: Ozdoba okienna 1:25. 4. okres. Tom siedział za biurkiem w kącie i czekał, aż następna grupa uczniów zacznie zgłaszać się na pierwsze zajęcia po obiedzie. O tej porze dnia nigdy nie byli zbyt skupieni i niejednokrotnie przyłapał ucznia przysypiającego podczas zajęć. Przynajmniej ta grupa była jego starszą klasą. Pierwszoklasiści, których uczył podczas pozostałych czterech lekcji, byli znacznie bardziej hałaśliwi. Taka dziwna mieszanka dziecięcych żartów i dramatów nastolatków, z którymi musiał się zmagać, zawsze jakiś nowy problem, który go nie obchodził, ale w jakiś sposób stawał się jego problemem, gdy działo się to w jego...

489 Widoki

Likes 0

Janes upokorzenie 2.

Po zjedzeniu i ssaniu przez Helen, Steph i Claire, Dawn wstała i błagała ich, aby pozwolili jej się ubrać, aby mogła wyjść. Jej prośba została odrzucona, ponieważ jej przyjaciółka wciąż była w kuchni, związana, z zawiązanymi oczami i zakneblowana. Helen powiedziała jej, że musi przejść jeszcze jedną rzecz, zanim będzie mogła wyjść. Trzy dziewczyny pomogły jej wejść na duży stół jadalny. Została poinstruowana, aby pozostać na czworakach z kolanami w odległości około 3 stóp. To ładnie otworzyło jej dupkę. Czuła się bardzo „wyeksponowana”. Wszystkie trzy dziewczyny były zahipnotyzowane tym, jak dobrze wyglądała z tyłkiem w powietrzu, prawie na poziomie ich oczu...

2.8K Widoki

Likes 0

Fragmenty mojego życia

Fragmenty mojego życia -- Przebieranki nastolatka Nazywam się Melvin lub Mel w skrócie, chyba że przebieram się za dziewczynę, a potem jestem Melani. Mam 14 lat mieszkam z moją samotną mamą i cieszę się latami, ponieważ nie mam nic do roboty poza realizowaniem mojej pasji, seksu. Są trzy rzeczy, które lubię robić i nie mogę powiedzieć, że wolę jedną lub drugą. Uwielbiam uczucie twardego kutasa w dłoniach i ustach; Uwielbiam czuć gorącą, mokrą cipkę chwytającą mój język i uwielbiam ubierać się jak dziewczyna. W Sklepie Użytkowym jestem dobrze znana z wybierania ubrań dla mojej nieistniejącej siostry. Wygląda na to, że są...

2.9K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.