Triada i wioska ciężarnych piękności
Rozdział pierwszy: Rozkosz w ciąży matki/córki
Przez mypenname3000
Prawa autorskie 2017
Uwaga: Dziękuję B0b za przeczytanie tego w wersji beta.
Fiona – Szesz, Góry Lesz-Ke, Królestwo Haz
Wziąłem głęboki oddech, próbując zignorować okropne wybryki mojej siostry bliźniaczki w barze. „Dziesięciu facetów, zanim skończy się kwadrans klepsydry” – przechwalała się. „Sprawię, że wszyscy eksplodujecie”.
„Sperma Lasu, ale ty jesteś dziki” – zaśmiał się mężczyzna o szorstkiej twarzy i ciemnej skórze Hazianina, kontrastującej z bladym ciałem mojej siostry. Byliśmy Tuathanami z głębi gór Lesh-Ke. „Ale żadna kobieta nie jest w stanie sprawić, że tak wielu mężczyzn dojdzie tak szybko. Nieważne, jak dobra jest w ssaniu kutasa.
Moja siostra była mistrzynią ssania kutasa. To było oburzające. Byliśmy mężatkami. Nie żeby nasz mąż miał większe pojęcie o wierności niż mój bliźniak. Nawet teraz, gdy trzymał na kolanach barmankę, szorstką ręką przesunął się w dół jej stanika, by obmacać pierś.
Założę się, że wolałby, żeby to nie była pierś Aleshy. Sześć miesięcy temu, kiedy ostatni raz byliśmy w Szesz, przyłapałam męża na wykorzystywaniu zamężnej kobiety. Była zrozpaczona z powodu porwanej córki, a Seamus wykorzystał to, aby ją uwieść, mocno ruchając MILF, obiecując jednocześnie zapewnić jej zaginionej córce taką samą miłość, kiedy zostanie odnaleziona.
I zrobił.
„Te obrzydliwości pomagają trzymać z daleka bandytów, którzy się pojawiają” – powiedział barman o ziemistych oczach, odpowiadając na moje pytanie. „Myślę, że nie są nawet w połowie takie złe.”
– I Viora nadal jest z nimi? Zapytałam. Powiedziano, że Viora zaginęła córka. Miała moc, będąc siódmą córką siódmej córki.
„Nadal jestem z tym maniakiem lwów” – powiedział. "Cholerny wstyd. Była ładna.
– To dobrze – uśmiechnąłem się. „Ona i Kelmam byli bardzo szczęśliwi, kiedy widzieliśmy ich po raz ostatni”. Kelmam i wielu mężczyzn z jego wioski zostało zmienionych w potwory pół-lwa/pół-człowieka przez zbuntowanego biomantę. Kobiety z ich wioski, w tym siostra Kelmama, zostały zamienione w ośmiornice. Z pomocą Viory próbowali ułożyć sobie nowe życie.
„Ile złota, chłopcy?” Aoifa roześmiała się. "Pospiesz się. Dziesięciu z was, zanim klepsydra dotrze tutaj. A może żaden z Was nie jest prawdziwym mężczyzną? Boję się, że wyssę z ciebie więcej niż tylko spermę.
Mężczyźni wybuchli ochrypłym śmiechem. Potrząsnąłem głową. Nie podobało mi się to, ale bardziej rozumiałem moją siostrę. To, że ona i Seamus odstąpili od naszej przysięgi małżeńskiej, nie oznaczało, że kochali mnie mniej. Oznaczało to tylko, że nie byli w stanie kontrolować swoich szalejących pragnień.
Moja bliźniaczka była taką dziwką, a nasz mąż świnią.
„To raczej tak” – roześmiała się Aoifa. „Odłóżcie pieniądze, chłopcy, a potem zdejmijcie te spodnie, a ja zabiorę się za ssanie. I zaczniesz dochodzić.
„Więc jesteś po prostu niewinnie wyglądającym stworzeniem, walczącym z potworami” – powiedział barman, odwracając moją uwagę od Aoify.
„Jestem bliźniaczą czarownicą” – wzruszyłam ramionami, obracając w dłoni kubek kwaśnego wina. Jeden łyk zsiadł mi się na języku. To było więcej octu niż prawdziwego napoju. „Moim obowiązkiem jest chronić góry Lesh-Ke wraz z moją siostrą bliźniaczką i mężem”.
„Tak, teraz dużo się chroni” – zaśmiał się. „Strzeżę cycków Missei”.
Kobieta pisnęła za mną, przyciągając moją uwagę. Seamus, mój rudowłosy i muskularny mąż, wyciągnął piersi dziewce barowej, obmacując je jaśniejszymi palcami. Był przystojnym, imponującym mężczyzną o zuchwałej i potężnej twarzy, wyrazistych liniach i mocnej szczęce. Jego palce były grube, szorstkie i pokryte odciskami, które zawsze wzbudzały namiętność, gdy dotykał mojego ciała. Był paladynem Gewina, boga wojny, który przysiągł pomóc mojej siostrze i mnie, w ramach naszego świętego zadania obrony wszystkich mieszkańców gór, Tuathanów i Hazianów, przed potworami i innymi piekielnymi zagrożeniami. Walczyliśmy ze zbuntowanymi magami, szalonymi gorgonami, groteskowymi goblinami i drapieżnymi ogrami.
Bardzo go kochałam, więc próbowałam wybaczyć jego wędrujące dłonie. Przynajmniej ta kobieta nie była zamężna.
„Przypominasz mi moją córkę” – kontynuował barman, spoglądając na mnie. Przesunęłam się w moich białych szatach, zaciągając je ciasno, tak że nie było widać nawet śladu dekoltu – nie żebym miała go dużo, moje piersi były mniejsze w porównaniu do mojej siostry bliźniaczki. – Och, tak, tak samo niewinny.
Sprawił, że poczułam ciarki na skórze.
„Zaczynaj” – wiwatowali mężczyźni, po czym jeden z nich jęknął. Przez wiwaty słyszałem głośne ssanie mojej siostry-żony. Spojrzałem na nią odruchowo.
Klęczała naga na ziemi, jej cycate piersi podskakiwały podczas ssania, a kolczyki w sutkach błyszczały w świetle wydobywającym się z ryczącego kominka. Poruszała ustami w górę i w dół grubego kutasa, jej niebieskie oczy szalały z pożądania, a krótkie, czarne włosy kołysały się wokół jej głodnej minx twarzy. Chociaż byliśmy bliźniakami, nie byliśmy identyczni. Miałem ciemnorude włosy, które splatałem w długi warkocz, a podczas gdy ona była kręcona i zmysłowa, ja byłem drobny i szczupły, moje piersi były małe wzgórki, a sutki nie przekłute. Tylko nasze oczy miały ten sam żywy błękit i chociaż w jej twarzy był bardziej ziemski głód, widać było te same kości policzkowe i kształt nosa.
Było oczywiste, że jesteśmy siostrami.
„Ona jest dzika” – roześmiał się barman. „Widzę ją przeżywającą przygody. Ale ty... Taki cichy. Taki niewinny."
Jego dłoń zbliżyła się do mojej. Pociągnąłem to z powrotem.
„Słyszałeś o tym, co dzieje się w Ke-Thi?” on zapytał.
Zmarszczyłem brwi. „Co się dzieje w Ke-Thi?”
Wyszczerzył zęby w uśmiechu, ukazując grube wargi, a ciemny zarost przylegał nierówno do jego policzków i grubej linii szczęki. „Co dasz mi za informację?”
Zadrżałam, widząc głód w jego oczach. Czując się całkowicie brudny, przyciszyłem swój głos, dobrze naśladując Aoifę. „To zależy od... jak obszerne są twoje informacje.”
„Och, jest całkiem duży” – uśmiechnął się. „Nie będziesz zawiedziony.”
„Słyszałem to już wcześniej.”
„Zgniła sperma Lasa” – jęknął facet w tle. „Cholera, to było szybkie. Nigdy nie wyskoczyłem tak szybko.
Aoifa ssała kolejnego kutasa.
„Nie chcę być rozczarowany” – powiedziałem, pochylając się do przodu. „Może powinieneś... udowodnić, że twoje informacje są ważne.” Chciałem wymiotować.
„Mówią, że wszyscy mężczyźni w Ke-Thi zniknęli. Po prostu puf. A teraz wszystkie kobiety są w ciąży.
Wyprostowałem się. „Mężczyźni zniknęli, a kobiety są w ciąży. Kiedy to się stało?"
– Chyba tydzień temu. Wiadomości nadeszły świeże dziś po południu. Cały bałagan ciężarnych klaczek bez ogierów, które dotrzymywałyby im towarzystwa. Jego uśmiech wzrósł. „Powiedział, że to napalona, samotna banda”.
Seamusowi by się to podobało. "Dziękuję za informację. To było bardzo duże."
– Więc co Choo dla mnie zrobi?
Sięgnąłem do sakiewki i wyciągnąłem złotego dupondiusa. „Za napoje i informacje.”
Jego ręka wystrzeliła, chwytając moje ramię. – Nie o tym rozmawialiśmy.
Uniosłam brwi, patrząc na niego. "Jesteś pewny? Nie sądzę, że możesz to podnieść. Duchy Męskości, zabierzcie na jeden dzień pragnienie tego mężczyzny.
Jego twarz pobladła. Puścił moją rękę. – Nie potrzeba żadnych zaklęć, wiedźmo.
Wokół mnie tańczyły kule zielonego światła, Duchy Wzmocnienia. Tylko ja lub inna wiedźma mogłam je zobaczyć. Kochali mnie – byłam urodzoną czarownicą – i byli więcej niż szczęśliwi, mogąc rzucić się na mężczyznę i zniknąć w jego spodniach. Jego oczy rozszerzyły się, gdy jego hardon zmiękł i zmienił się w wiotkie, rozmoczone warzywo duszone zbyt długo.
– Proszę – powiedział. – Nie chciałem cię obrazić, wiedźmo.
„Och, to tylko jeden dzień” – powiedziałem mu. „Możesz obejść się bez seksu przez tak długi czas. Następnym razem uważaj na maniery w kontaktach z damą.
– Kutas Patera, tak – mruknął mężczyzna. „Wypij moją spermę”.
„Bogowie, nie wytrzymaliście wystarczająco długo” – poskarżył się inny mężczyzna.
– Jest cholernie dobra – westchnął.
Potrząsnąłem głową, gdy Aoifa poszła do następnego, a sperma spłynęła jej po brodzie. Uwielbiała spermę. Przysięgam, że gdyby tylko mogła, wykąpałaby się w tym. Nie mogę zrozumieć, jak to możliwe, że wyszliśmy z tego samego łona.
Usiadłam obok męża, jego twarz schowana w piersiach biuściastej Missei, jego twarz przesuwała się tam i z powrotem, podczas gdy ona chichotała. Skrzyżowałam ramiona, wzdychając, świadoma tego, jak małe są moje piersi. Seamus mógłby to zrobić z Aoifą z łatwością, ale nie ze mną.
Pojawiła się jego twarz, czerwona od podniecenia, a powiewające, ogniste włosy opadały na szerokie ramiona. Uśmiechnął się do mnie. „Więc co powiedział ci barman?”
– Poza tym, jak bardzo przypominam mu jego córkę?
„Gorące” – Seamus uśmiechnął się, ściskając obfite atuty barmanki. Ona pisnęła.
Potrząsnąłem głową. „Jesteś taką świnią”.
Posłał mi ten uśmiech, ten, który roztapiał cipkę każdej kobiety i rozchylał uda pokojówkom i matronom. „To jest to, co we mnie kochasz. Kiedy znajduję się pomiędzy twoimi udami, wbijając się w twoje koryto.
Moja cipka zrobiła się gorąca, nawet gdy zbladłam. „Nie psuj naszej miłości takimi podłymi metaforami. Moja cipka to nie świńskie koryto.
„Nie, to ambrozja bogini, słodsza niż sama Biaute. To miejsce, które należy czcić.”
Moje policzki się zarumieniły, a plecy wyprostowały. "Przeprosiny przyjęte."
Pochylił się i pocałował mnie w usta, jego zarost był szorstki i szorstki. Zadrżałam, zamykając oczy. Naprawdę kochałam tego napalonego, głupiego mężczyznę. Inaczej nigdy nie zniosłabym, gdyby pieścił cycek barmanki, kiedy mnie całował.
- A więc - powiedział, przerywając pocałunek. „Nauczyłeś się czegoś jeszcze? Oprócz pragnień barmana.
„Jest wioska kobiet w ciąży, w której wszyscy mężczyźni w tajemniczy sposób zniknęli” – odpowiedziałem.
"Kobiety w ciąży?" – zapytał Seamus, prostując plecy. – I wszyscy ich ludzie zaginęli.
Przewróciłam oczami. „Jesteśmy tam, aby znaleźć ich mężczyzn i dowiedzieć się, dlaczego wszystkie są w ciąży, a nie po to, żeby ich pieprzyć”.
„Pociesz ich, Fiono, kochanie” – powiedział. "Komfort. Wiem, że lubisz dawać pocieszenie.
„Za ciebie i Aoifę” – zarumieniłem się.
– I wtedy pieprzyłeś się z Barguestem?
wierciłem się.
„Albo wtedy, gdy wylizałeś moją spermę z cipki tej dziewicy, uspokajając ją po tym, jak mój wielki kutas uczynił ją kobietą”.
Moje policzki płonęły.
„Tak właśnie myślałem” – zaśmiał się. „Więc wyjeżdżamy rano?
Spojrzałem na Aoifę, kiwającą głową na piątym kutasie, ssącą tak mocno, a sperma spływała jej po brodzie na falujące piersi. „Aoifa ma dziś za dużo czasu na wyjazd. I tak byśmy daleko nie zajechali.
„Ona dobrze się bawi” – zgodził się Seamus. „Założyli się z nią do frajera”.
„Tak” pokiwałem głową, oblizując wargi, nienawidząc faktu, że część mnie żałowała, że nie klęczę obok niej, bawiąc się z moją siostrą-żoną i popijając spermę.
Aoifa wygrała swój zakład, mając zapas czasu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Seamus – Ke-Thi, Góry Lesh-Ke, Królestwo Haz
To była czterodniowa podróż przez góry. Miesiąc burzy zmyły wiele szlaków, zasypując stosy gruzu, które trzeba było uprzątnąć lub które całkowicie zniknęły, zmuszając nas do obrania innych ścieżek. Ale późnym popołudniem zauważyliśmy przed sobą Ke-Thi.
Ogarnęło mnie podekscytowanie. Cała wioska kobiet w ciąży. Bez mężczyzn w pobliżu, którzy mogliby je pocieszyć. Słyszałem, że ciąża dodaje kobiecie drapieżnego apetytu. Byli chętni do seksu i nie musieli martwić się o ojca swojego dziecka, więc ich apetyt stał się masowy.
Spojrzałem na Fionę jadącą u mojego boku, ubraną w białe szaty zakrywające jej ciało. Jak wyglądałaby w ciąży? Jej brzuch nabrzmiał, a piersi rosły w miarę napełniania się mlekiem. Mój kutas pulsował w skórzanych spodniach, a kolczuga grzechotała, gdy się poruszałem.
"Co?" – zapytała Fiona, a jej młodzieńcza, delikatna twarz zmarszczyła się w pytaniu, a jej oczy były jasnoniebieskie. Warkocz kasztanowych włosów opadał jej na plecy, kontrastując z jej nieskazitelnymi szatami. – Czy mam coś na twarzy?
„Po prostu... myślę o przyszłości.”
"Dzieci?" – zapytała Aoifa, śmiejąc się po mojej drugiej stronie.
Miała na sobie obcisłe, czarne skórzane spodnie. Przylgnęły do jej wspaniałych nóg jak druga skóra. Jej piersi objęte skórzaną kamizelką, nisko wycięte, aby zapewnić jej zachwycający dekolt. Miała przypięte do całego ciała sztylety w różnym stylu, a także sakiewkę z narzędziami złodzieja i innymi przydatnymi przedmiotami.
„Wyobrażasz sobie mnie w ciąży?” – zapytała Fiona miękkim głosem. "Chcesz tego?"
„No cóż, w końcu” – powiedziałem. – Ale teraz za dobrze się bawimy, prawda? Dzieci mogą poczekać. Mamy swój święty obowiązek”.
„Pomóc tym wszystkim biednym, samotnym kobietom w ciąży” – powiedziała Aoifa mądrym tonem, szeroko otwierając niebieskie oczy. Wyglądała prawie tak samo jak Fiona, a jednak brakowało jej całej niewinności swojej siostry bliźniaczki, zamiast tego na jej twarzy malował się lisi, drapieżny głód, który zawsze gotował moją krew.
Kochałam ich obu na różne sposoby.
"To jest poważne. Coś się tu dzieje” – stwierdziła Fiona. „Więc uważajcie, kiedy będziemy w wiosce”.
„Powinniśmy się rozdzielić” – powiedziała Aoifa, gdy schodziliśmy do doliny, w której leżała wioska, a wokół nas wznosiły się ośnieżone szczyty gór Lesh-Ke. „Aby objąć większy obszar”.
„Tylko staraj się nie pieprzyć każdego, kogo możesz” – mruknęła Fiona. „I zadawaj pytania pomiędzy atakami zaspokojenia libido.”
Aoifa roześmiała się. „Och, moja słodka siostro, wiedziałabyś. Wczoraj wieczorem byłeś tak napalony, że błagałeś o zaspokojenie libido. „Och, Seamus, oddawaj cześć przy moim ołtarzu! Pożrej mnie!”
Uśmiechnąłem się, oblizując usta. „Uwielbiam oddawać cześć przy Twoim ołtarzu”.
Fiona poruszyła się. „I uwielbiam, kiedy mnie oddajesz cześć”.
„Dwa razy” – zachichotała Aoifa. „Ta wioska cię ekscytuje, słodka siostro. Po prostu przyznaj to."
„To... robi” – powiedziała. Bardzo się zmieniła, odkąd zaczęliśmy podróżować. Była znacznie mniej stłumiona, bardziej otwarta na swoje pragnienia. Jej ręce powędrowały do brzucha. „Może... chciałabym zajść w ciążę. Nosić dziecko naszego męża.
„Pamiętaj, aby zadawać pytania pomiędzy atakami zaspokojenia swojego libido, słodka siostro” – zaśmiała się Aoifa.
Fiona zmrużyła oczy, a potem potrząsnęła głową, piętnując Whitesocks. Jej czarna klacz, z wyjątkiem śnieżnobiałych dolnych nóg, kłusowała przed nami. Fiona pobiegła do wioski przed nami. Potrząsnąłem głową, spoglądając na Aoifę.
„To ona zaczęła” – wydyszała się Aoifa, trzepocząc na mnie swoimi niebieskimi oczami. „Będę dziś wieczorem modlić się przy jej ołtarzu, żeby jej to wynagrodzić”. Posłała mu złośliwy uśmiech. „I możesz oddawać cześć u mnie z tą wielką ofiarą w spodniach”.
Mój kutas bolał bardziej, gdy szliśmy za Fioną do wioski.
Domy przypominały prymitywne rudery, typowe dla hazańskich wiosek w górach, o grubych ścianach zbudowanych z powiązanych ze sobą bali wypełnionych błotem dla izolacji. Dachy pokryto gontem drewnianym i nachylono pod ostrym kątem, aby zapobiec gromadzeniu się śniegu w środku zimy.
Ale spacerujące nagie kobiety w ciąży to inna sprawa. Wszyscy masowali brzuchy, spuchnięte, okrągłe i ciężkie. Wszystkie wyglądały na dni od porodu, ich piersi były tak okrągłe od mleka matki, rozciągnięte, wyuczone i brązowe sutki twarde. Miały ciemne włosy i ciemną skórę, co sprawiało, że wyglądały tak egzotycznie w porównaniu z jasnoskórymi dziewczynami Tuathan, z którymi dorastałem.
Kobiety obserwowały mnie, prostując moje plecy. Wszyscy mieli takie głodne oczy. Byli napaleni na męską uwagę. Dotarliśmy do zajazdu. Fiona przywiązała już konia do zaczepu przed domem i rozmawiała z grupą trzech kobiet w ciąży. Aoifa i ja uwiązaliśmy nasze konie.
„Pamiętajcie o pytaniach” – Aoifa uśmiechnęła się szeroko, po czym poszła do innej grupy.
„Spróbuję” – powiedziałem, mój kutas był tak twardy. Tyle napalonych kobiet potrzebujących mężczyzny. I tylko tyle mnie, żeby się obejść.
Rozglądałam się dookoła, delektując się nimi. Były pyszne na swój sposób, niektóre dojrzałe piękności dojrzały z wiekiem do perfekcji, inne początkujące dziewczyny, których drobne ciała wyglądały tak seksownie z takimi okrągłymi brzuchami przed nimi.
Moją uwagę przykuła jedna osiemnastoletnia dziewczyna. Była niska, jej jędrne piersi nabrzmiałe od mleka. Podchodząc do innej kobiety, trzymającej się za okrągły brzuch, miała bardzo podobne rysy twarzy. Matka i córka.
Dziewczyna objęła mamę w talii, tak że ich ciążowe brzuchy spotkały się. Dziewczynka była na tyle niska, że prawie nie musiała pochylać głowy, aby chwycić sutek matki. Starsza kobieta wzdrygnęła się, gdy jej córka ssała z zapadniętymi policzkami i piła mleko matki.
Mój kutas prawie eksplodował.
Pomaszerowałem do nich, z ręką opartą na głowicy miecza, a kolcza zbroja brzęczała. Przybrałem szeroki, głodny uśmiech, a ich oczy były skierowane na mnie, takie ciemne i urocze. Dziewczynka ssała dalej, a matka głaskała ją po włosach.
„No cóż, czy to nie wspaniały widok?” Zapytałam. „Matka karmiąca córkę”.
„Nie wiem, czy jest pyszne” – powiedziała matka, wpatrując się we mnie. „Ale konieczne. Minęły dwa tygodnie, odkąd widziałam mężczyznę. I taki... przystojny.
Uśmiechnąłem się do niej. "Dwa tygodnie? Nie mogli uciekać przed parą piękności takich jak ty.
„Nie wiemy, co się z nimi stało. Po prostu się obudziliśmy, a ich już nie było.
Dziewczyna oderwała usta od sutka matki. „Jest przystojniejszy niż ojciec”.
„Och, tak” – powiedziała matka, jej oczy przebiegały po mnie od góry do dołu. "Powinieneś być ostrożny. Byłoby szkoda, gdybyś i ty zniknął.
„Co za szkoda” – jęknęła dziewczyna.
– W takim razie muszę wiedzieć o wszystkim, co się wydarzyło. Szczegółowe badanie Pani ciąży.”
Kobieta uśmiechnęła się. „Jestem Kasia. A to jest moja córka, Melia. Nasz dom jest zaraz tam. Chętnie porozmawiamy.”
– I kurwa – powiedziała dziewczyna. „Jesteśmy bardzo napaleni. A palce i języki po prostu nie wystarczą.
Policzki matki pociemniały. „Byłam już w ciąży, ale nigdy tak… nie potrzebowałam. Pewnie myślisz, że jesteśmy najbardziej haniebnymi głupkami.
„Jego to nie obchodzi, mamo” – mruknęła dziewczyna. "Popatrz na niego. On po prostu chce nas zjeść.
– Porozmawiaj – uśmiechnąłem się. „Jest tak wiele rzeczy, których muszę się nauczyć. Żebym mógł odzyskać twojego męża.
– A mój kochanek? wzdrygnęła się Melia. "Tęsknię za nim. To dobry chłopak.
– I twój narzeczony – obiecałem.
„Dziękuję” – dyszała matka. Potem złapała mnie za rękę. „Pospieszmy się i przekażmy Ci wszystkie potrzebne informacje.”
Nie walczyłem, gdy matka i córka złapały mnie za ramiona. Ich piersi dygotały, matka jest taka duża i śliczna, a brzuchy się kołysały. Mój kutas był żelazny w moich skórzanych spodniach. Wpatrywałem się tam i z powrotem pomiędzy ich ciemnobrązowymi sutkami, obydwa pokryte białym mlekiem.
W ich domu było ciemno, przez kilka otwartych okien wpadało światło. Ich ręce powędrowały do mojego pasa z mieczem, rozpinając go. Mój kolczugowy płaszcz zagrzechotał, gdy się poluzował, a cały ciężar spadł na moje ramiona. Z łatwością go zdjąłem i upuściłem na podłogę.
Ich ręce powędrowały do mojej muskularnej klatki piersiowej, dotykając blizn przecinających moje mięśnie, czując, jaka jestem silna. Zadrżałam, a mój penis zaczął mocniej pulsować. Córka pochyliła się do przodu, ssąc mój sutek, a mrowienie dotarło do mojego fiuta.
Jej matka rozwiązała mi spodnie, a jej oczy błyszczały. Uklękła przed nimi, gdy córka przycisnęła do mnie swój ciążowy brzuch. Jej ramiona oplotły moją szyję, jej usta odnalazły moje. Były słodkie z mlekiem matki.
Mój kutas wypadł. Matka chwyciła go i pogłaskała. Jej język polizał czubek, wirując wokół niego, strzelając rozkoszą przez moje ciało. Jęknąłem, drżąc, całując mocno jej córkę, językiem wpijając się w jej usta. Moja dłoń zsunęła się w dół jej pleców, obejmując jej pośladek.
„Och, mamo” – jęknęła po przerwaniu naszego pocałunku. „Mmm, to taki przystojny, silny wojownik. On uratuje ojca i mojego kochanka. Wtedy nie będziemy musieli być tak napaleni przez cały czas.
„Tak” – jęknęła Kasha pomiędzy lizaniem mojego kutasa. Jej palce rozwiązały moje buty, a jej język przesunął się po czubku mojego fiuta.
Rozebrani, oboje zaciągnęli mnie do łóżka, popychając mnie na nie. Prześcieradła były pogniecione. Wokół unosił się gorący zapach cipki. Było kilka wilgotnych miejsc, co świadczyło o tym, że matka i córka szalały ze sobą.
Moje dłonie głaskały ich ciążowe brzuchy w drodze do piersi. Ująłem jędrne piersi Melii i delikatniejszą pierś jej matki, ściskając je. Moje usta pragnęły ich mleka. Przycisnęli swoje ciała do siebie, pochylając się, a ich sutki zbliżały się do moich ust.
„Mmm, Seamus, po prostu wypij do syta” – jęknęła Kasha. „Chcemy, abyś doświadczył każdej części naszej gościnności.”
„Z chęcią” jęknąłem, ściskając ich piersi, zanim chwyciłem się grubego sutka Kashy. I ssał.
Do moich ust trysnęło kremowe, pyszne mleko z piersi. Było znacznie słodsze niż mleko kozie lub krowie. Delektowałem się gorącą wodą rozpryskującą się na moim języku. Zadrżała i jęknęła, gdy znów ssałem, a więcej jej cudownego mleka trysnęło do moich ust.
Potem przeszedłem na sutek córki. Chwyciłem jej mniejszy pączek, mocno zaciskając usta. Westchnęła z dziewczęcej radości, gdy jej mleko zalało moje usta. Miała bogatszy gust. Wciągnęłam go do ust, rozkoszując się jego smakiem, gdy karmiłam się głodem.
„Och, tak, pij do syta, szlachetny wojowniku” – zagruchała Melia, gdy wróciłem do piersi jej matki.
Moje dłonie zsunęły się w dół ich ciał, pieszcząc ich ciążowe brzuchy, podczas gdy ssałam ich sutki tam i z powrotem. Było mi tak gorąco, gdy mleko matki i jej córki mieszało się w ustach, delektując się tą kazirodczą rozkoszą.
Bardzo chciałbym, żeby Fiona i Aoifa karmiły piersią. Może Fiona mogłaby rzucić zaklęcie...
Omiatałem ich ciążowe brzuchy, przeczesując włosy łonowe. Kasha była grubsza niż jej córki, splątany las, podczas gdy Melia była miękka pod moimi palcami. Ale oboje byli zgrzani i mokrzy.
Jęknęli, gdy moje palce pocierały ich cipki, pieszcząc ich szczeliny i wargi sromowe. Kasha miała grube wargi sromowe, podczas gdy jej córka była niemal dziewiczo napięta. Oboje jęczeli, przeczesując palcami moje włosy.
„Och, tak” – dyszała Kasha. „Och, twój dotyk jest taki przyjemny. Szorstkie palce. Brakowało mi ich.”
„Są takie grube” – jęknęła Melia.
Westchnęła, gdy penetrowałem jej cipkę. Włożyłem dwa palce w cipy matki i córki. Oboje jęknęli, ich pizdy były tak gorące wokół moich palców. Moje usta ssały ich sutki, wyłączając każdy po jednym ssaniu, uwielbiając ich smaki mieszające się w moich ustach. Mój kutas pulsował tak mocno, byłem bardzo podekscytowany trójkątem z ciężarną matką i jej córką.
Obie ich cipki były gorące i ciasne. Taki jedwabisty i mokry. Soki ściekały po moich palcach, gdy je dotykałem. Ich ciążowe brzuchy poruszyły się, ocierając się o siebie, gdy jęczały z zachwytu. Cipka Kashy zaciskała się na moich palcach, zwiększając tarcie, podczas gdy jej córka po prostu poruszała biodrami, wbijając palce w moje włosy.
„Tak, tak, tak, szlachetny wojowniku” – jęknęła, gdy moje wargi ssały się z jej dziewczęcej piersi. „Och, mamo, on jest taki dobry”.
„Aha” – powiedziała Kasha, gdy przerzuciłem się na jej grubą końcówkę. Jej cipka zacisnęła się, gdy mocno ssałem, a jej ciało drgało.
Jej mleko zalało moje usta, wirując po języku. Przełknęłam, a ich mleko zrobiło się ciepłe w moim żołądku. Dotykałem ich coraz szybciej i szybciej, kciukami trafiając na bolące łechtaczki. Mocno masowałem ich pąki, przez co oboje drżeli i jęczeli.
"Matka!" Melia westchnęła.
„Tak, tak, tak, kochanie” – mruczała jej matka. „Spuść się na jego palce. Ciesz się nim.
„Tak, mamo” – jęknęła Melia. "Będę."
Przylgnąłem do jej mniejszego sutka i ssałem bogate, słodkie mleko.
Przyszła.
Cipka dziewczyny mocno spazmowała wokół moich palców. Jej soki zalały moją dłoń, a jej jęki rozbrzmiewały w pomieszczeniu. Mój kutas bolał, gdy byłem w niej, gdy ssałem z jej sutka, połykając coraz więcej mleka z jej piersi, podczas gdy ona kołysała się i sapała.
„To wszystko, kochanie” – jęknęła Kasha. „Mmm, tak mocno dochodzisz”. Matczyna duma płonęła w jej głosie. „Po prostu bardzo ciężko. To taki ogier i... Tak!”
„Tak, sperma też, mamo!”
Obie ich pizdy kurczyły się na moich palcach. Matka i córka jęczały ze swojej pasji. Przełączyłem się na tłustą końcówkę Kashy, ssąc mocno, gdy spazmatycznie. Jej soki tryskały gorące. Powietrze wypełnione było ich pikantnym piżmem. To było odurzające. Sapali i jęczeli, jęcząc z radości.
Mój kutas strasznie bolał. Musiałem ich przelecieć.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Aoifa
Moje palce tańczyły w cipce Deishy, podczas gdy jej palce zanurzały się w moich tak mocno i szybko. Jęknąłem, poruszając biodrami i ssąc jej pierś. Jej kremowe mleko trysnęło do moich ust, rozlewając się po języku i czyniąc mnie tak gorącym i dzikim.
Trzy palce Deishy weszły we mnie tak głęboko, że soki z mojej cipki spłynęły po bokach. Moje ciało wchłaniało każdy slajd jej palców, tarcie było tak rozkoszne. Poczułam falę przyjemności, gdy patrzyłam na młodą twarz Deishy. Miała dwadzieścia kilka lat, była taka bujna, a jej ciążowy brzuch ocierał się o mój.
Oderwałem usta od jej sutka, moje palce zanurzyły się tak szybko, że w jej cipce pojawiła się piana. „Więc wszyscy twoi ludzie zniknęli. To musiał być szok. Zwłaszcza, że każda kobieta w wiosce jest w ciąży.
„Wtedy nie byliśmy w ciąży” – jęknęła, przesuwając kciukiem po mojej łechtaczce.
wzdrygnąłem się. – Nie byłeś.
Pokręciła głową i sapnęła, gdy złapałem jej drugi sutek. Ssałem mocno, pijąc jej mleko, delektując się jej okrągłym brzuchem ocierającym się o mój. Jej palce wciąż wbijały się w moją cipkę, gdy drżała, przyciskając się do zewnętrznej ściany swojego domu.
„Nie, ciąża przyszła następnego dnia” – jęknęła, a jej wolna ręka znalazła moją ciężką pierś spoczywającą na wypukłości jej brzucha.
Pociągnęła mnie za kolczyk w sutku.
Przyjemność spłynęła do mojej cipki. Jęknąłem, wargi odsunęły się od jej uroczego sutka. „Jak to się stało? Czy przez noc powiększyły ci się brzuchy?
„Nie, przyszły wrzecionowate stworzenia” – jęknęła, wykręcając mi kolczyk w sutku. Moja cipka płonęła tak gorąco, gdy się nią bawiła, a moja cipka zacisnęła się na jej zanurzonych palcach.
„Wrzecionowate stworzenia?” – zapytałem, po czym oblizałem usta, delektując się pozostającym na nich słodkim mlekiem z piersi.
Pociągnęła tak mocno za kolczyk w sutku, rozciągając mój guzek i jęcząc: „Tak. Wszyscy bardzo martwiliśmy się o naszych ludzi i zorganizowaliśmy grupy poszukiwawcze, kiedy wyszli z lasu. Były krótkie, zrobione z drewna i miały ogromne kutasy.
Moje oczy się rozszerzyły, a moja cipka zacisnęła się na jej palcach. Mój orgazm nabrzmiewał we mnie. „Wielkie kutasy?”
– Aha – jęknęła. „Wrzecionowate, drewniane rzeczy nas zachwyciły. Pieprzyli każdą kobietę, jaką tylko mogli. Usta, cipka, tyłek. To była orgia. Wszędzie była sperma. W jej oczach pojawił się niegrzeczny błysk. „Przybyłem tak dużo. Wpompowali we mnie tyle spermy. A wieczorem wszyscy byliśmy zdrowi i ciążowi.
„Wow”, jęknąłem, wibrując i drżąc, jej kciuk masował moją łechtaczkę, a jej palce zanurzały się tak głęboko w moją cipkę. „To brzmi bardzo gorąco. Uwielbiam być pieprzona przez potwory.
"Tak!" jęknęła, a jej ciężarna cipka spasowała na moich palcach, gdy doszła. „To było niesamowite uczucie penisa w dupie i cipce, który pompował”.
– Tak, tak, tak – syknęłam. „Kutas Patera, brzmi niesamowicie gorąco. Bogowie, bardzo chciałbym spotkać te stworzenia.
„Ale wtedy byłabyś w ciąży” – jęknęła.
– Seamusowi by się to spodobało – wysapałem. – I Fionę. Wyobraziłam sobie moją siostrę, żonę i męża ssących moje piersi.
Moja cipka drgała na jej palcach. Przyjemność przepłynęła przez moje ciało. Jęknęłam i sapnęłam, drżąc, gdy przeszył mnie zachwyt. Moje oczy się rozszerzyły. Było bardzo gorąco. Jej palce zanurzyły się we mnie tak głęboko, a pozostałymi palcami skręciła kolczyk w sutku.
Pocałowałem ją mocno, oboje jęczeliśmy, gdy nasz orgazm pochłonął nas z pasją. Nie miałem pojęcia, co się dzieje, ale chciałem spotkać te wrzecionowate stworzenia. Uwielbiałem ogromne kutasy-potwory. Zrobili mi tak mokro.
Zwłaszcza, gdy Seamus i Fiona to obserwowali.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Seamusa
„Mmm, bardzo chcę się tym przejechać” – jęknęła Kasha. „Przykro mi, kochanie, ale wiek jest ważniejszy od piękna”.
„Ale macie oboje” – uśmiechnęłam się, wyciągając się na łóżku, a ciężarna matka i córka klęczały obok mnie.
„Co oznacza, że zdecydowanie będę pierwsza” – jęknęła Kasha, gładząc mojego fiuta. Zarzuciła uda na moją talię, siadając na mnie okrakiem i opuszczając swoją gorącą cipkę do mojego bolącego penisa. Zadrżałem, gdy pocierała to swoim ciałem, poruszając mnie poprzez swoją namiętność. „Och, tak, pokocham ten szyb”.
„Uwielbiam to” – wydyszałam, a całe moje ciało drżało.
Jej córka zarzuciła mi nogi na głowę, a jej ciążowy brzuch uniósł się nade mną. Oblizałem wargi, gdy opuściła swój gorący pocałunek do moich ust. Jej puszyste włosy łonowe muskały moje usta. Lizałem ją, delektując się jej pikantnym piżmem.
Potem jęknął w nią, gdy ciężarna porcja jej matki pochłonęła mojego penisa.
Gorąca, ciasna rękawiczka zamężnej kobiety chwyciła mojego penisa. Ściskałem tyłek jej córki, rozkoszując się cipką matki przesuwającą się coraz dalej w dół mojego penisa, nabierając coraz większego obwodu. Mój kutas pulsował i bolał, gdy pieściłem cipkę jej córki.
„Och, mamo” – wydyszała Melia – „on liże moją cipkę. O tak, mamo. Och, czuję jego zarost. To wspaniale, gdy mężczyzna mnie liże”.
„I kutas...” jęknęła matka. "Nawet lepiej. Jak bardzo brakowało mi bycia wypełnionym wielkim kutasem.
Jęknąłem w cipkę Melii, gdy jej matka przesuwała cipkę w górę i w dół mojego fiuta. Gorące tarcie wywołało we mnie rozkosz. Mój język lizał i ocierał się o młodzieńczy porywacz, podczas gdy bardziej dojrzała cipa zaspokajała mojego penisa.
Melia pisnęła, przesuwając biodra na mnie i ocierając się gorącą cipką o moje głodne usta. Zadrżałem, chwytając ją za tyłek, a moje palce rozchyliły jej pośladki i policzki, wbijając się w jej ciało. Jej pikantne soki spływały do moich ust, takie słodkie i pyszne.
„Och, tak, kochanie” – jęknęła matka, jej cipka zacisnęła się na moim kutasie. „Mmm, wypij mleko z piersi swojej mamusi”.
„Tak” jęknęłam, mój kutas bolał w cipce matki, gdy wyobraziłam sobie Melię z jej brzuchem wyginającym się przed nią, gdy pochyliła się i chwyciła tłusty guzek matki. Przypomniałem sobie kremowy smak mleka jej matki, gdy przełykała. „Bogowie, jakie to gorące. Pielęgniarka od twojej matki.
„Tak, tak, wypij do syta” – wydyszała Kasha, ujeżdżając mojego kutasa coraz szybciej, a jej cipka zaciskała się tak mocno za każdym razem, gdy jej córka ssała z hałaśliwym głodem.
Matka ujeżdżała mnie coraz szybciej, jęcząc z zachwytu, gdy jej córka ssała jej pierś, a jej cipka przesuwała się w górę i w dół po moim kutasie. Jej gorąca, ciasna pochwa sprawiła, że moje jaja się zagotowały. Nasz kazirodczy trójkąt był taki gorący. Jęknęłam, wzdrygając się z zachwytu przepływającego przez moje ciało. Moje palce zacisnęły się na tyłku Melii, a język nurkował w jej gorących fałdach.
Jej stłumione jęki odbijały się echem, gdy wiła się na mojej twarzy. Drżała za każdym razem, gdy musnąłem jej małą łechtaczkę. Pogłaskałem ją językiem, przez co pisnęła o sutkach swojej matki. Jej ciało drżało i drżało.
„Och, kochanie, tak” jęknęła Kasha. „Wyssij mnie do sucha. O tak, jesteś taki niegrzeczny. Mmm, pomożesz mamie mocno spuścić się na wielkiego kutasa wojownika.
Jej cipka wbiła się w mojego penisa, a jedwabista rozkosz pieściła każdy centymetr mnie. Zacisnęła się mocno, gdy się podniosła, jądra mnie bolały, gdy jej cipka ssała mojego penisa. Chciała, żeby moja sperma zalała jej ciężarne głębiny. W szczytowym momencie jej biodra obróciły się, przerzucając końcówkę przez pochwę, zanim ponownie na mnie uderzyła.
I przyszedł.
„Owłosiona cipka Slaty” – jęknęła – „i idealne piersi Biaute! O tak! Pij moje mleko, kochanie. Wypij wszystko, a ja spuszczę się na tego niesamowitego kutasa! Kutas Patera, jest idealny!”
Jej cipka atakowała mojego penisa, dojąc mnie. Chrząknąłem w cipkę jej córki i przylgnąłem do twardej łechtaczki Melii. Ssałem to, moje ciało drżało, gdy jej cipka doiła mój penis. Była tak głodna mojej spermy. Ból za to.
„Spuść się na moją matkę” – sapnęła Melia, wijąc się na mojej twarzy. – Potem będę mógł ją wylizać do czysta.
Przyszedłem.
Mój nasienie zalał spazmatyczną cipkę Kashy. Jęknąłem na temat łechtaczki Melii, gdy wybuch za wybuchem mojej odwagi trysnął w gorącą cipkę jej matki. Zadrżałam, zachwyt przepłynął przeze mnie, gdy z bólem zobaczyłam ten kazirodczy widok córki liżącej moją spermę z cipki matki. Moje palce wbiły się tak mocno w jej tyłek, gdy zachwyt przepłynął przeze mnie.
„On dochodzi we mnie, kochanie” – jęknęła Kasha. „Wypełnia mnie po brzegi mnóstwem pysznej spermy, którą możesz zlizać”.
– Tak – wydyszała Melia. Potem ona też pojawiła się na moich ustach.
Wiła się i jęczała, a jej ciało drżało z czystego zachwytu. Jej dziewczęcy, pikantny sok zalał moje usta. Wypiłem je z takim żarłocznym głodem. Jęknąłem, ściskając jej tyłek tak mocno, kochając jej pasję, gdy kąpała mnie sokami.
Ostatni podmuch mojej spermy wystąpił w cipkę matki. Zadrżałem, przyjemność z podjęcia umysłu.
A potem matka ześlizgnęła się z mojego penisa. Jej córka zjechała mi z twarzy. Ich ciała poruszały się z niezręczną łaską, gdy matka rozłożyła się na łóżku, a jej głowa zwisała z końca, a jej ciężkie piersi wpadły w dwa bujne kopce. Trzymała ciężarny brzuch, pocierając go, gdy jej córka uklękła między rozłożonymi udami. Dojrzały brzuch Melii naciskał na nogi, gdy pochyliła się.
I polizała niechlujną cipkę matki.
Jęknąłem, mój kutas pulsował, znów rosną. Fiona oczarowała mojego penisa wytrzymałością, trwałym zaklęciem po tym, jak zmęczyła mnie, dręcząc ją. Uderzyłem mojego penisa, mokry sokami matki, gdy córka poruszyła jej tyłek.
Miała też gorącą cipkę potrzebującą mojego penisa.
„Tak, pieprzyć ciężarną cipkę mojej córki”, jęknęła Kasha. „Jesteś takim seksownym mężczyzną, Seamus. Mój mąż miał ciało takie jak twój, gdy był młody. O tak, pieprzyć ją. Bzgnij ją. Zrób jej spermę ”.
„Tak”, Melia jęknęła w wypełnioną cumą cipki matki.
Złapałem jej tyłek. Moja kutas, pokryty sokami matki, ocierał się w górę iw dół szczelinki jej cipki. Delektowałem się pieszczotą jej włosów łonowych. Ta jedwabista rozkosz, powodując, że moje piłki bolą, gdy zsunąłem mojego penisa w górę iw dół jej ciasnej, dziewczęcej szczelinki.
Potem wbiłem się w jej cipkę. Jęknęła w cipkę matki, a jej porażenie zacisnęło się do mojego penisa. Kasha zadrżała, trzymając się w ciąży, gdy wpatrywała się w moje oczy. Oblizała usta, wbijając głodne usta córki.
„Wbij moją córkę”-jęknęła. „Pieprzyć jej napaloną cipkę. Ona tego potrzebuje. Wszyscy tego potrzebujemy. Wszyscy jesteśmy w ciąży. To nie jest naturalne. To sprawiło, że wszyscy tak pożądliwi dziewki ”.
„Tak” jęknąłem, mocno wciskając się w ciasną cipkę jej córki. „Sprawię, że sperma tak ciężko. Będzie krzyczeć swoją ładną, małą głowę.
„Dobrze”, jęknęła Melia, a jej cipka zacisnęła się na moim penisie, a jej biodra kołysze się z powrotem do moich pchnięć. „Wbij mnie! Spraw, że eksploduję! ”
Jej mocny tyłek poruszył się, gdy mocno ją pieprzyłem. Moje piłki wpadły w jej łechtaczkę, podczas gdy jej gorąca, ciasna cipka pieściła mojego penisa. Jej mokry jedwab wysłał fale zachwytu przez moje ciało. Jęknąłem, przesuwając mocne ręce w górę i w dół jej miękkiej pleców, uwielbiając jej wyczucie jej skóry.
Jęknęła głośno w cipkę matki. Zachwyt spłonął twarz Kashy, gdy kazirodczy język jej córki uderzył jej cipkę. Melia pożerała mnie z głębi matki, nadając starszej pięknie taką rozkosz.
„Tak, tak, tak”, jęknęła Kasha. „Cipka Slaty, to dobrze. Och, polizaj swoją matkę. Mmm, lizanie języka Saphique, uwielbiam go. O tak, polizaj każdą kroplę spermy wojownika. ”
„To takie dobre, mamo. Tak słony, zmieszany z pikantną kremem. ”
Jej słowa sprawiły, że moje jaja, uderzając w kółko, gotując. Chrząknąłem, uderzając ją mocno. Nasze ciało uderzyło razem. Jej ciało kołysało się, a jej twarz mocno wcisnęła cipkę jej ciężarnej matki. Delektowałem się tym kazirodkowym trójkącie. Tak gorąco było pieprzyć matkę i córkę.
I oboje są w ciąży, sprawili, że było to bardziej ekscytujące.
Wyobraziłem się w ciąży Aoifa i Fiona. Mój kutas bolał na obrazy, którzy wiją się razem, ciężarne brzuchy pieszczące, piersi spuchnięte kremowym rozkoszy. Chrząknąłem, walcząc z orgazmem, chcąc najpierw Melia.
Ale to było takie trudne. Moje piłki były pełne bólu spermy, aby eksplodować ze mnie.
„Och, to wszystko”, westchnęła matka. "Och kochanie. Tak! To jest to, czego potrzebuję! Sprawiasz, że twoja matka czuje się niesamowita! O tak! Melia! ”
Starsze piękno przyszło ciężko. Przed nią wystąpiła jej ciężarne brzuch i ciężkie cycki. Sapnęła i jęczała, ciemne włosy lecą przez łóżko. Jej mroczna twarz pokręciła się i wykrzywiła z zachwytem, podczas gdy jej córka polizała wszystkie kazirodcze soki.
Melia jęczała, gdy uderzyła soki matki. Jej cipka sprzywała mojego penisa. Ciepło gotowane wokół mojego penisa. Chrząknąłem, zakopując w kółko jej ciasną, spazującą cipkę. Jej dziewczęce jęki odbijały się echem, gdy przyszła tak ciężko.
„Potężny kutas Gewina”, chrząknąłem, zalewając jej cipkę wybuchem po wybuchu mojej spermy. "Weź to! Weź całą moją spermę, ty mała dziwka. ”
„Tak, tak, zalew jej cipki. Potem mogę lizać ją czysto. ” Kasha oblizała usta. „Och, tak, to jest takie gorące!”
„Tak gorąco”, jęknąłem, moje ciało drżało.
Nowe chichoty odbijały się echem przez pokój. Skrzydła trzepotały.
Moje instynkty krzyczeli na mnie. Oderwałem mojego penisa z cipki Melii, ostatni podmuch spermy rozpryskiwał jej młodzieńczy tyłek. Zanurzyłem się z łóżka za odrzucony miecz. Wylądowałem w rolce, nadchodząc na nagich stopach.
Moje dłonie chwyciły moją rękojeść, gdy świat rozmył się wokół mnie.
Obrócił się. Jęknąłem, potykając się, gdy próbowałem stać. Matka i córka sapnęły z niepokojem, gdy upadłem na plecy. Jęknąłem, chichocze, rosnące głośniej. Klapa skrzydeł bije wokół mnie, gdy ciemność sięgnęła po mnie i ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Fiona
Oblizałem usta, czując się tak haniebne z tego, jak bardzo lubiłem ssać kremowe mleko matki Beity. Mógłbym spróbować jej praktycznych na ustach, rozgrzewając brzuch. To sprawiło, że moja cipka płonęła tak gorąco. Kobieta w ciąży też wyglądała tak chętnie, by mnie polizać.
Dlaczego musiałem być tak słaby?
Ale nie mogłem sobie pozwolić. Rozpoznałem opis tych rzeczy wrzecionowych. Zauważyłem Aoifę na jej kolanach, pożerając ciężarną cipkę młodej kobiety. Przeszedłem do mojej siostry, jej ubranie rozrzucone na ziemi.
„Aoifa”, syknąłem.
"Co?" Jęknęła, unosząc twarz z cipy kobiety, soki rozmazały się na jej ustach. „Czy wrzecionowe stworzenia są tutaj?”
„Spriggans?” Zapytałam. Natychmiast rozpoznałem opis drewnianych stworzeń. "NIE. Musimy znaleźć Seamusa i zabrać się do pracy. ”
„Och, rozgryzłeś to?” Powiedział Aoifa. Przekrzywiła głowę. „Poczekaj, powiedziałeś spriggans?”
„Tak”, skinąłem głową. „Oznacza to, że mamy do czynienia z faeries”.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Seamus
Ciemność opadła. Zawroty głowy wycofały się. Zamrugałem oczami, wpatrując się w jaskrawo kolorowy pokój. Zasłony jedwabi w zamieszkach jasnych zieleni, różu, purpurów, czerwonych, błękitów i żółciów owinięte ścianami pokoju. Streamery zwisały z glinianego sufitu. Kolory były tak jasne, tak głośne, że zraniły mnie, by na nie patrzeć.
Zamrugałem i jęknąłem, a moje ramiona ciągnęły ...
Ograniczenia.
Chłód opadł mi w żołądek. Moje ramiona były rozłożone. Liny wiązały mój nadgarstek, zakotwiczone w kamienistych pierścieniach osadzonych w ścianach. Więcej sznurków rozdzieliło moje stopy. Spojrzałem na moje nagie ciało, a moje mięśnie faluły, gdy ciągnąłem ograniczenia.
Głosy zachichotały. Moi porywacze zbliżyli się, z szeleszczeniem skrzydeł.
Warknąłem ze złości, z całą mocą, przeciwko ograniczeniom. Rzuciłem ciężar do przodu, ciągnąc moje ramiona. Lina ugryzła się w moje nadgarstki, płonąc ból. Grytuję zęby, chrząkając głośniej i głośniej. Moje gniazda napięte. Parknąłem gwałtowne oddechy.
„Nie możesz złamać tych lin” - powiedział dziewczęcy głos, a potem zachichotał.
„Nie” - powiedział drugi.
„Są magii!” zaśmiał się trzeci. „Jesteś teraz nasz. Czy to nie jest cudowne? ”
Ciąg dalszy nastąpi...