Pamiętam pierwsze przebłyski... To był długi dzień pracy. Jako pracownik budowlany moje dni wypełnione są ciągłą pracą fizyczną. Przez większość dni wracam do domu, całuję żonę w policzek, idę pod prysznic, kupuję coś do jedzenia i odpoczywam. Obejrzymy telewizję i pogadamy o naszym dniu... Ale ogólnie rzecz biorąc, myślę, że zakończy się to około 9:30... Ale w ostatni piątek było inaczej... Zgubiłem głowicę wiertniczą jakieś cztery stopy w jakiejś skale. Musieliśmy zdobyć tę głowę... Nie możemy ponownie wiercić, dopóki jej nie znajdziemy i nie uwolnimy... Więc wzywamy po mini-topór... A kiedy natkniemy się na skałę.... Zdajemy sobie sprawę, że nie ma nic innego jak młot pneumatyczny, który rozbije to, w czym utknęliśmy. Więc moi ludzie wzywają młot pneumatyczny i sprężarkę i zabierają się do działania. Mijają godziny i, ku zaskoczeniu wszystkich, ledwo robi to różnicę. Dłutowanie tej maleńkiej góry nie dało nic więcej niż nic. Jestem sfrustrowany... Wybijanie setek uderzeń na minutę w tę skałę spowodowało oddźwięk w moich dłoniach, ramionach i klatce piersiowej. Jestem wyczerpany... W końcu wyciągają wielkie działa... przemysłowa głowa Jacka na koparce. Wreszcie przebijamy się. Przeniknęliśmy przez skałę i w końcu możemy dalej pracować. Dzień był jednak wyczerpujący, więc gdy już wszystko zostało powiedziane i zrobione, wróciłem do domu. Po drodze jak zwykle zadzwoniłem i powiedziałem żonie, że jadę dalej. Jak zawsze jest podekscytowana, ale słyszę, że wypiła wino, a towarzystwo jest w tle. „Świetnie” – myślę. chichoczą z bzdur lub znowu płaczą, bo właściciel nie pozwala im mieć szczeniaka... (tak, byłem tam przy tym zbyt wiele razy). Zatrzymuję się na parkingu, nie pamiętając drogi do domu. Wyłączam zapłon ciężarówki, Bruno Mars mówi mi, żebym przyłożył mały palec do księżyca… Może kolejnej nocy… Wstaję, czując zmęczenie dnia, gdy niezdarnie potykam się do drzwi wejściowych . Z zewnątrz słyszę śmiech mojej żony. Nie mogę powstrzymać się od uśmiechu, bo to zdecydowanie mój ulubiony dźwięk na Ziemi. Kiedy mój klucz wsuwa się do dziurki od klucza, słyszę jej krzyk: „Ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiijej! On tu jest! UKRYJ SIĘ!” Teraz Kate jest moją miłością... Poznałem ją w wieku 15 lat na szkolnej wycieczce i od 14 lat jest moją przyjaciółką, kochanką i najgłupszą osobą, jaką mogłem spotkać. Więc wiem, że jest oblana winem i prawdopodobnie zachowuje się głupio wobec swoich przyjaciół... Zgadzam się z jej grą... Otwieram drzwi i stwierdzam, że wszystkie światła są zgaszone, z wyjątkiem tego, że na dole korytarza, widzę włączone światło w łazience. ... Słyszę szybkie *klaśnięcie*, gdy włącznik światła zostaje zamknięty, i „Shhhhhhhhhhhhhhh”. Poskładałem wszystko w całość... Kate prawdopodobnie ukrywa się przede mną GDZIEŚ w moim mieszkaniu.... Rozśmiesza mnie cały czas... Przypomina mi jak zawsze, dlaczego ją kocham... Pomimo tego, że jestem bezbożnie zmęczony, chcę ją podnieść, obrócić w ramionach i pocałować tysiąc razy. Przechodzę obok łazienki i wchodzę do naszej sypialni. Mówię: „Chyba Kate nie ma w domu… Chyba pójdę od razu do łóżka…” *kaszle…HMM* Bardzo oburzony nieznajomy wyraził dezaprobatę w związku z moją proklamacją z drugiego pokoju. W tym momencie byłem z żoną w trybie zabawy, a także byłem bardzo zmęczony pracą.... Następnie wszedłem do łazienki, aby się odlać. Wiedząc, że Kate tam będzie, ale zapominając, że ma tu przyjaciółkę... Wchodzę do łazienki, fiut i gotowy drażnić moją ukochaną towarami... I kiedy wchodzę, słyszę za zasłoną prysznica *guh!* z tym, co przypuszczam, że Kate lub jej przyjaciółka szybko uderzały dłonią, aby zakryć usta... Przez pomyłkę naraziłem się na kontakt z przyjacielem mojej żony.... Nie trzeba dodawać, że byłem zawstydzony... Kończę, myję ręce w być może najbardziej niezręcznym momencie mojego życia i idę do kuchni. Trwam chwilę, gdy słyszę szelest dochodzący z łazienki. Słychać szepty, po których następuje głośny trzask i zgiełkliwy śmiech. Biegnę, by znaleźć Kate i jej przyjaciółkę Kelly, zaplątaną w zasłonę prysznicową rozciągniętą na podłodze w łazience. Na szczęście było to na tyle zabawne, że zrekompensowało to, co wydarzyło się wcześniej. A więc... Zapewniamy towarzystwo przyjaciółce mojej żony, Kelly.... Kelly i moja żona są przyjaciółmi, odkąd poznali się w wieku sześciu lat. Kelly spotykała się i poślubiła faceta, którego zawsze nienawidziłam w szkole średniej. Podobnie jak Kate i ja poznaliśmy się jako dzieci, spotykaliśmy się w szkole średniej i na studiach, a potem pobraliśmy się… David był niestety kupą gówna. Któregoś wieczoru Kelly otrzymała wiadomość od innej kobiety, że David ją zapłodnił i teraz próbuje nakłonić ją do aborcji lub zasugerował zażycie wystarczającej ilości tabletek, aby „zaopiekować się tym”. Wiedziałem, że Kate i Kelly spędzają razem dużo czasu, ale dopiero, gdy powiedziano mi, przez co przechodzi, zrozumiałem, dlaczego tego potrzebowała… Noc mija dalej… I druga butelka wychodzi wino. Konsumuję, podczas gdy dziewczyny rozmawiają. Pracują razem, więc mają ten sam dramat w miejscu pracy, a co nie. Zmywam naczynia, podczas gdy oboje śmieją się twarzą w twarz z Shawna i Edny oraz tego, że Steve WCIĄŻ nie wie, jak przesłać faksem arkusz kalkulacyjny... I wchodzę w coś, co wcześniej nazywało się „Trybem Zombie”... Powiedziałbym raczej, że „czule lunatykowałem”. Oboje siedzą przy stole w jadalni, obok którego stoją stołki. Czuję do Kate instynktowny lub zaborczy pociąg... Stojąc za nią, przytulam ją. Uśmiecha się na widok mojego uczucia. Zaczynam ją pieścić, obmacywać jej piersi i zsuwać dłonie w dół, by poruszać jej biodrami. Kate nie jest pewna, co w tym momencie zrobić. Najwyraźniej robiłem to już wcześniej... Wróciłem do domu z pracy, jakoś zbyt zmęczony, by mówić, ale wciąż gotowy na pewne „stosunki małżeńskie”. Ale nie tylko jest to nieoczekiwane, ale jej przyjaciółka z dzieciństwa siedzi cztery stopy od ją... Patrzę, jak mąż łapie ją za piersi i całuje w szyję.... „Ty... Prawdopodobnie wypiłaś trochę za dużo wina...” sugeruje Kate. -Musisz iść spać, chodźmy. Wsuwam palce w żonę i czuję, jak wygina się w łuk z przyjemności. Przez kilka chwil żadne z nas nie jest świadome niczego poza naszą miłością i przyjemnością. Kiedy nie mam dość energii, żeby powstrzymać się od ponętnego pociągu Kate i kiedy doprowadziłem ją do orgazmu, to koniec... Jesteśmy zwierzętami. Kelly ma otwarte usta. Patrzy, jak jej przyjaciółka z dzieciństwa robi sobie palcówkę i jęczy, gdy jest wielokrotnie penetrowana przez mężczyznę, którego biła w Mario Kart 64, gdy dorastała. Rozrywam koszulę Kate, odsłaniając jej jędrne piersi. Kate jest szczupła, ale ma biust... Nie jestem piersiarzem, ale jej na pewno mi to zrobi... Ssę jej szyję, przesuwam lewą ręką po jej żebrach, delikatnie masując jej sutki, prawą dłoń przeszła obok jej dżinsów, pod bawełniane majtki, musnęła bujność pasa startowego i delikatnie dotarła do łechtaczki. Jestem w mojej żonie, nie ma innego miejsca, w którym wolałbym być... Kiedy w końcu to do niej dociera... Kate jęczy, gdy pochylam ją nad stołkiem, dotykam ją palcami i już tylko sekundy dzielą mnie od napełnienia jej cała ja... Kelly kicha... Ja... wracam do rzeczywistości... "Na zdrowie!" Mówię pod wpływem impulsu.... Moja żona, topless, pijana, pochylona i z trzema palcami wciśniętymi głęboko w siebie, śmieje się tak mocno, że parska. Podchmielony i w *że tak powiem* sytuacji, w której nigdy nie byłem, nie jestem pewien, jak mam postępować. Kate robi krok do przodu, zsuwając się z niej. Patrzy na Kelly ze zrozumieniem, a potem przytula się do podstawy mojego fiuta. Pochylam się i pytam: „Chcesz tego?” Kate wygina się w łuk i mówi: „Kurwa, weź mnie”. Oczywiście nigdy tego nie robiłem... I oboje jesteśmy pijani... Ale też nie trzeba mi dwa razy powtarzać, kiedy moja żona chce, żebym ją przeleciał... Spojrzałem na żonę idealna cipka, pluć i pchać! *gulah* Wykrzyknęła, gdy w nią wszedłem, jakbym robił to po raz pierwszy... Kate jęknęła, gdy ona i Kelly spojrzały sobie w oczy. W tym momencie byłem pełen miłości mojej żony, więc jedyne, co mogłem zrobić, to dalej ją pieprzyć, gdy drapała Kelly. Jej jęki wystrzeliły, gdy Kelly odsunęła jej rękę i włosy na bok, a ja napełniłem jej przyjaciółkę pasją. Otrzymałem zaproszenie, żebym zapomniał, że mamy widza, ale mimo to nie do końca to pasowało, przy każdym pchnięciu Kate moje utkwione spojrzenie z Kelly przyprawiało mnie o szaleństwo. Myślałam tylko o tym, że od tej chwili chcę, żeby ktoś tu był i patrzył, jak Kate mnie zabiera.