Bylarrydownunder©
Był późny sobotni wieczór i choć wypiłem kilka drinków, wcale nie byłem pijany. Impreza dobiegała końca, a moja żona już dawno poszła spać. Siedząc w salonie i rozmawiając z córką i jej przyjaciółką, nie mogłam nie zauważyć, jak bardzo były do siebie podobne. Deb, przyjaciółka Steph, była w tym samym wieku co Steph, ale bardziej rozwinięta. Jej obfite piersi wypełniały obcisły top i trudno było na nie nie patrzeć.
„Czy oni nie są podobni, Marie” – powiedziałem, patrząc na mamę Deb.
Marie wyglądała przeciętnie, ale jej ciało było dobrze utrzymane i ona też miała pełne piersi.
„Och, są do siebie bardzo podobni” – powiedziała – „do tego stopnia, że założę się, że nie mógłbyś ich rozróżnić, nawet gdyby ktoś miał zawiązane oczy”.
Roześmiałem się i powiedziałem: „Myślę, że nigdy się tego nie dowiemy, choć brzmi to interesująco”.
Do tej pory Marie szeptała Deb do ucha i obie się roześmiały. Deb zabrała Steph na zewnątrz i słyszałam, jak chichotali.
„Co powiedziałeś Deb” – zapytałem.
Marie zauważyła, że w nocy patrzę na Deb, wstała i podeszła do mojego krzesła. Klęcząc obok mnie, nachyliła się i szepnęła mi do ucha.
„Wiem, że przyglądałeś się mojej córce i pomyślałam, że możemy poeksperymentować” – jej dłoń delikatnie masowała moje krocze.
Byłem już spuchnięty, zanim podeszła, a jej dotyk spotęgował to.
„Co masz na myśli?” – pytam.
„No cóż” – szepcze – „założę się, że nie wiedziałbyś, kto jest kim, gdybyś miał zawiązane oczy i nie pozwolono ci używać rąk”.
W tym momencie dziewczyny wróciły i Steph trzymała w dłoni jeden z jej szalików.
„Grasz w piłkę, tatusiu” – zachichotała.
Myśl o dwójce 18-latków i Marie była bardzo zachęcająca i zacząłem wstać. Steph założyła mi opaskę na oczy i zawiązała ją tak, że w ogóle nie widziałam.
Oczekiwanie na to, co się wydarzy, staje się jeszcze trudniejsze. Moje ręce są wyciągnięte z tyłu i słyszę szept do ucha.
„Sush, spodoba ci się to” – mówi miękkim i ponętnym głosem, jej usta znajdują się zaledwie milimetry od mojego ucha.
Moje ręce są związane i przytwierdzone do czegoś, więc nie mogę nimi ruszyć. Cała trójka stoi wokół mnie i każdy z nich trochę mi dokucza.
„Zakończmy to” – mówi Marie, gdy czuję jej ręce na moich dżinsach.
Powoli je rozwiązuje i kiedy mnie całuje, czuję, jak opadają na podłogę. Z pomocą rąk wychodzę z dżinsów i gotowe. Małe, ale ciepłe dłonie wsuwają mi się w majtki i drażnią mnie. Mój kutas jest już tak twardy jak nigdy dotąd i czuję na nim ciepły oddech, gdy zdejmuję też majtki.
Razem położyli mnie na podłodze, a każdy z nich miał swoją kolej, by mnie pieścić. Potem znowu zapada cisza, ale ogarnia mnie rodzaj euforii, gdy czuję skórę na nogach. Ktoś stoi nade mną i mogę go wyczuć. Kucają i nieznacznie opuszczają się na mnie.
Mój teraz obolały kutas zostaje pochłonięty przez mokre wargi pochwy bardzo zmysłowej kobiety. Opuszcza się na mnie, a ja wsuwam się w nią głębiej. Kiedy już prawie doszedłem do końca, zatrzymuje się i zaczyna się cofać, ściskając mnie.
Próbuję dostać więcej, ale moje ręce nie mogą się poruszać. Znów obniża się, tym razem przekręcając się z boku na bok, aż wchodzę do końca. Czuję jej mokre usta na mojej skórze, gdy kołysze się w przód i w tył.
„Więcej” – szepczę – „więcej”.
Ale zanim się zorientuję, podnosi się.
Wysilam się, żeby do niej dotrzeć, a potem czuję, jak znów mnie obejmują, ale tym razem są ciaśniejsze i nie tak mokre, i zdaję sobie sprawę, że to inna osoba.
Wkrótce jest już cała na dole, a ja wypycham biodra, by ją spotkać. Przysuwa do mnie biodra, a potem tak samo, jak przed uniesieniem się w górę.
„Więcej, wróć” Błagam obolała z przyjemności płynącej z ciepłej pochwy, którą poczułam, i oto jest.
Opuszcza się na mnie, ale tym razem z większą siłą i opada na mnie. Czuję ukłucie, gdy zarost ogolonej pochwy uderza w moją pachwinę i kołysze się w przód i w tył, sprawiając, że pulsuję w niej. Do cholery, ona też zniknęła. Krótkie wybuchy przyjemności, a potem tak, znowu je czuję.
Usta masują głowę, gdy pochyla się ku mnie.
„O Boże, więcej” błagam, „podejdź bliżej”, a ona pochyla się do przodu.
Jej sutek muska moje usta. Jest tak spuchnięty, że chwytam je wargami, gdy kołysze się na mnie w przód i w tył, a jej otoczka sztywnieje, gdy ją liżę, za każdym razem machając spuchniętym sutkiem, a ona znowu to robi.
Szybko zastępując ją ciasnymi ścianami, znów chwytam mnie, tym razem bardziej zachęcająco, bardziej nawilżona, a ona wsuwa swoją pierś do moich ust. Ciasna cipka masuje mojego obolałego kutasa, aż mam ochotę eksplodować. Moje usta z łatwością obejmują jej otoczkę, chwytając jej sutek zębami, zaczyna o mnie uderzać, a potem się odsuwa. Niechętnie puszczam sutek. Znów inny szybko ją zastępuje.
Podekscytowanie jest prawie nie do zniesienia, gdy rzuca na mnie swoją magią, wtapia się we mnie i pociera gładkimi wargami mojego fiuta, aż jej zarośnięte ciało opada na mnie. Błagam o to, a ona wkłada mi cycka do ust. Twarda otoczka pasuje już do jej jędrnego sutka.
Ssę jak dziki mężczyzna i zabieram tyle jej otoczki, ile tylko mogę. Jej sutek znajduje się głęboko w moich ustach, gdy mnie doi, unosząc i upuszczając, ściskając. Jęczę z jej cudowną piersią w ustach, a gdy jestem bliski eksplozji, ona znów się unosi.
Czekając, aż upadnie, czuję, jak rośnie we mnie.
„O Boże” mruczę i gotowe.
Znów gorące, mokre usta. Masuję tak jak poprzednio i nie mogę przestać. Podnosi swoją obfitą pierś do moich ust, a gdy ją ssę, unosi się i opada, ściskając mnie tak samo jak wcześniej, przez cały czas, a ja strzelam. Jej ściany zaciskają się na mnie, jakbym chciała to zatrzymać, ale nie mogę już wytrzymać tej przyjemności i uwalniam wszystko, co mam głęboko w jej gorącej cipce.
Ona odpowiada głośnym jękiem i wtula się we mnie, chwytając mnie. Gryzę jej teraz spuchnięty sutek, a ona rzuca się na mnie. Jej ściany kurczą się, gdy osiąga punkt kulminacyjny i razem upadamy.
Leży na mnie, trzymając nasze soki podczas mieszania i czekając, aż się wydostaną. Całkowicie wyczerpana przewraca się na bok. Słyszę jej oddech i odgłosy przyjemności, gdy nasze połączone soki wyciekają z jej ciała. Sztywnieje nade mną i już rozumiem dlaczego.
Ja też czuję, jak wargi na moim kutasie zbierają z niego resztki spermy. Język zagłębia się w jego oku i może tylko przypuszczać, że ona również jest traktowana w taki sam sposób, jakiego wciąż nie widzę. Leżałem tam, całkowicie wyczerpany, zastanawiając się, jak daleko to zajdzie.