— Hej, Leah! Otworzyłem drzwi i zobaczyłem, jak moja nowa przyjaciółka czeka ze swoim czarnym plecakiem, gotowa na kolejną rundę zabawy.
Obejrzałem się przez ramię, żeby zobaczyć, gdzie Tim siedzi na kanapie. Nie wyglądało na to, żeby był bardzo podekscytowany. Cóż, to tylko sprawiło, że było fajniej dla Leah i dla mnie! Przez ostatnie kilka dni Tim miał w planie pobudkę, pójście do szkoły, a potem powrót do pokoju w akademiku, gdzie Leah i ja mogliśmy zrobić z nim, co tylko chcieliśmy. Potem zostawiliśmy go w jego pokoju, żeby zrobił to, co miał do zrobienia.
„Hej, Aaron! Hej, Tim!” Leah weszła do pokoju i podeszła do miejsca, w którym siedział Tim. „Jak się ma nasza mała sissy dziwka?” Wyśmiała go okrutnie.
„Pierdol się, suko”, splunął Tim. Nadal pozwalam Timowi mówić, co myśli. To była jedyna wolność, jaką mu dałem. Jednak jego ciało było nasze pod kontrolą. Byłam naprawdę zadowolona, że udało mi się nałożyć na niego tę klatkę czystości.
„Hmm, to nie jest właściwy sposób zwracania się do mnie, maminsynek. Poza tym, jeśli ktoś tu jest suką, to ty”, stalowy głos Leah naprawdę go uciszył.
Zamknąłem drzwi do naszego mieszkania i patrzyłem, jak Leah się rozbiera. Była seksowna jak cholera. Po prostu nie mogłem oderwać wzroku od jej pięknej twarzy i krągłego ciała. Mogłem stwierdzić, że Tim też się podniecał, patrząc na nią.
Nie żeby mógł coś z tym zrobić.
Kazałam Timowi zdjąć ubranie, co zrobił niechętnie. Ale po minucie Tim stał nagi, ukazując swój mały członek uwięziony w metalowej klatce czystości. Za nim stała Leah z dużym, czarnym paskiem. To był prawdziwy widok. Leah pochyliła Tima i pogłaskała duże dildo. Tim trochę się opierał, ale Leah chwyciła go za biodra i przyciągnęła do siebie.
Ustawiła dildo w jego małej dziurce i mocno go wepchnęła. Spowodowało to satysfakcjonujący dźwięk uderzania ciała i jęk Tima. Wciąż nie był do tego przyzwyczajony, mimo że już wiele razy był narażony na gniew Leah.
Skorzystałem z okazji, aby stanąć przed moim współlokatorem i wysunąć sztywny członek przed jego twarz. Zajęło to kilka chwil, ale w końcu mój kutas został otoczony jego ciepłymi ustami. Kiedy Leah zobaczyła, że Tim jest szczelny, powoli odsunęła biodra od jego tyłka, po czym wsunęła się z powrotem. Robiąc to, zaczęłam również używać ust mojego współlokatora. Dopasowałem pchnięcia Leah tak, że oboje wbiliśmy się głęboko w Tima w tym samym czasie. To był gorący widok. Duży strap-on Leah szybko wchodzi i wychodzi z dupska mojej współlokatorki. Za każdym razem, gdy wsuwałem się do ust Tima, czułem, jak tył jego gardła kurczy się wokół czubka mojego penisa, gdy się krztusił.
Leah sięgnęła i zaczęła ściskać sutki Tima, kontynuując ruchanie go mocno. Czując jęki Tima wokół mojego fiuta, czułam zbliżający się orgazm. Podczas gdy Leah waliła Tima w dupę jak zwierzę, złapałem go za gardło i zerżnąłem go w twarz.
Nie mogłem już tego wytrzymać i trzymałem mojego fiuta głęboko w gardle mojej sissy. Zaciskanie gardła, kiedy się krztusił, popchnęło mnie na skraj. Mój kutas zadrgał w jego ustach i wystrzeliłem długie, grube pasma spermy do jego gardła. Mimo że już kilka razy to zrobiłam Timowi, czułam się tak, jak za pierwszym razem. Mój członek drgnął jeszcze raz, gdy spuściłem ostatnią spermę do jego ust. Mój kutas zaczął mięknąć i niechętnie wyciągnąłem go z ciepłych ust Tima.
Wróciłem, podziwiając swoje dzieło. Twarz Tima była czerwona, a moja sperma zakryła brzegi jego ust. Krztusił się i kaszlał, ale nie obchodziło mnie to. Upadł na kolana po tym, jak Leah wyciągnęła pasek z jego tyłka. Na podłodze tworzyła się mała kałuża pre-spermy, która pochodziła z małego kutasa Tima, uwięzionego w klatce czystości.
Biedny dzieciak nie spuścił się przez ponad tydzień. Codziennie popychaliśmy go do granic możliwości, nie dając mu żadnej satysfakcji. Za każdym razem, gdy z nim kończyliśmy, był w rozsypce, zdegradowany do nieszczęśliwej maminsynek błagającej o możliwość dojścia. Może dzisiaj będzie ten dzień, w którym mu na to pozwolę.
„Hej dzieciaku, byłeś całkiem niezłym maminsynkiem” zacząłem.
Leah, która już zdjęła pasek i zaczęła ponownie zakładać ubranie, spojrzała na mnie zdezorientowana.
Tim spojrzał na mnie zaszklonymi oczami. Jego twarz wciąż była czerwona i naprawdę wyglądał jak bezwartościowa dziwka. Ale nadal nie mówił jak on.
„F-nareszcie, ty dupku. J-po prostu zdejmij to kurwa ze mnie!” Krzyczał na mnie, wskazując na klatkę wokół swojego penisa.
„Hmm, to nie wystarczy, maminsynek” – zakpiłem z niego. „Chcę usłyszeć, jak o to błagasz”.
„Pierdol się! Ś-zdejmuj to już!”
- W porządku, chyba nie chcesz dojść - wzruszyłem ramionami i zacząłem z powrotem zakładać ubranie.
„C-czekaj, Aaron! Po prostu pozwól mi, proszę!”
Odwróciłam się i skrzyżowałam ręce na piersi. — Pozwolić ci, co?
"P-proszę, pozwól mi dojść..." Błagał. "Proszę, pozwól mi dojść!" Za drugim razem powiedział to nieco głośniej. Powtórzył to jeszcze kilka razy, zanim rozłożyłem ręce.
- Cóż, nie mam zamiaru zdejmować z ciebie klatki - szepnąłem złośliwie.
„Ale powiedziałeś! Powiedziałeś, że pozwolisz mi dojść! Błagałem cię! Ju-”
przerwałem mu. „To nie znaczy jednak, że nie będziesz mógł dojść”.
Tim milczał przez chwilę, po czym jego twarz wykrzywiła się w upokorzeniu. Chyba zrozumiał, co mam na myśli.
„Cóż, dzieciaku, tak naprawdę nie możesz uciec z tą klatką, chyba że masz jakąś… inną stymulację” – zasugerowałem.
„Więc zdejmij klatkę! Nie pozwolę ci zrobić… tego ponownie!”
- Co robić? Pieprzyć cię w dupę? – zapytałem go żartobliwie. „Dobrze, będę miły. Nie zrobię tego, chyba że mnie o to poprosisz”.
Jego twarz zrobiła się jaskrawoczerwona. Trochę się jąkał, ale ostatecznie odmówił po raz kolejny.
Udawałam grymas. - Jestem rozczarowany. W takim razie możesz mieć to po swojemu.
Odwróciłam się i zaczęłam iść w stronę Leah, która siedziała po drugiej stronie salonu i obserwowała, jak toczy się scena.
Wyprowadzałem Leah na dwór, kiedy Tim mnie zawołał. „C-czekaj! Dlaczego po prostu nie może tego zrobić? Robiła to przez cały ten czas, potrzebuję tylko, żeby robiła to trochę dłużej”. Tim wskazał na Leę.
Leah odwróciła się i spojrzała na niego. - Cóż, jestem dość zmęczony, ale może innym razem. Uśmiechnęła się do Tima, po czym wyszła.
Kiedy była na korytarzu i poza zasięgiem wzroku Tima, odwróciła się do mnie i mrugnęła. "Baw się dobrze!" Wyszeptała.
Uśmiechnęłam się i zamknęłam drzwi. - Słyszałeś dziewczynę. Jest zmęczona, ale ja nie.
Tim wbił wzrok w ziemię, zawstydzony. Debatował nad tym. Jego mały kutas wciąż drgał w klatce, pragnąc ulgi.
- Poza tym nawet nie pieprzyłem cię w dupę od tamtego pierwszego dnia - podszedłem do niego i szepnąłem mu do ucha. „Nie chcesz poczuć czegoś prawdziwego? Nie chcesz poczuć, jak mój ciepły kutas wypełnia twoją dupę?”
„N-nie… nie chcę tego…”
Zignorowałem go. „Musisz tylko błagać, żebym przeleciał cię głęboko w twoją ciasną małą dziurkę i pozwolił ci dojść”.
Wiem, że chciał odmówić, ale teraz był zbyt napalony. Zwłaszcza po ponad tygodniu zaprzeczania, nie mógł kontrolować tego, czego pragnie jego ciało. Jego usta zadrżały. „Uch… ok, j-po prostu zrób to…” Ledwo go słyszałam, ale wiedziałam, że zdecydowanie podjął decyzję. Mimo wszystko chciałam tylko usłyszeć, jak to mówi. Chciałem, żeby to zaakceptował.
- Co zrobić, hmm? Powiedz mi, co chcesz, żebym zrobił - wyszeptałem.
„Ch-chcę, żebyś… pieprzył mnie w dupę… proszę…” jęknął.
Wstałem. - Nie, nie będę - powiedziałam mu szorstko.
„N-nie! P-proszę!” Zaczął podnosić głos. Mój kutas zaczynał twardnieć. Zdecydowanie to zauważył, dodając mu pewności siebie. „F-kurwa… pieprzyć mnie! Pieprzyć mnie, Aaron!”
Spojrzałem na niego. Mój kutas był teraz w pełni stwardniały. – Cóż, sam się o to prosiłeś.
Nadal leżał na ziemi, więc sięgnąłem w dół i złapałem go w talii, podciągając do góry. Kiedy stał, patrząc na mnie, obróciłem go i złapałem pod policzkami. Podniosłem go i zrównałem mojego fiuta z jego odbytem.
Odczekałem chwilę.
„Po prostu zrób to już! Proszę! Pieprz mnie w dupę!” Krzyknął.
Z radością upuściłam go na mojego fiuta. Jego głowa opadła do tyłu tak, że znalazła się na moim ramieniu. Z moimi rękami pod jego udami, był całkowicie nad ziemią. Jednym szybkim pociągnięciem mój kutas zanurzył się głęboko w dupie mojej sissy. Przy jego niskim wzroście z łatwością mogłem go podnieść. Mimo że skończyłem zaledwie kilka minut temu, byłem gotowy, aby iść ponownie. Fakt, że udało mi się sprawić, że mój współlokator wydawał się tak bezsilny, bardzo mnie podniecił.
Podskakiwałem go w górę iw dół na moim kutasie, ciesząc się jego wysokimi jękami i krzykami. Poszedłem do łazienki w naszym akademiku i wszedłem do środka. Odwróciłem się w stronę lustra, gdzie mogłem zobaczyć bezwartościowego, małego fiuta mojej sissy, podskakującego w górę iw dół przy moich pchnięciach.
„Spójrz na siebie, suko, jesteś tylko bezwartościową, małą, maminsynkową dziwką” – zakpiłem.
Pełen widok siebie w lustrze sprawił, że moja sissy zrobiła się jaskrawoczerwona. Spotkał moje oczy i szybko odwrócił wzrok.
Zmieniłem pozycję i ponownie podniosłem maminsynka, po czym rzuciłem go mocno na mojego fiuta.
„Och! Kurwa!” Jęknął. Gdy tak go pieprzyłem, jego jęki stawały się coraz głośniejsze. Mogłam powiedzieć, że próbował ukryć swoją przyjemność, ale w tym momencie wiedziałam, że zbliżałam się do niego.
– Spójrz na mnie, siostrzyczko – rozkazałem. Chciałem zobaczyć jego upokorzenie. Kiedy nie chciał na mnie spojrzeć, upuściłam go na mojego fiuta i przestałam się w niego wpychać. – Spójrz na mnie – rozkazałem odważniej.
Powoli spojrzał w lustro, gdzie napotkał moje twarde spojrzenie. Szybko odwrócił wzrok, ale znów na mnie spojrzał. Jego twarz zrobiła się bardziej czerwona niż wcześniej.
Wznowiłem swoją posługę, ale powoli. Podniosłem go powoli, a potem mocno upuściłem na mojego fiuta.
– Czym jesteś, suko? Zapytałem go. Spojrzał na mnie niechętnie.
- Powiedz mi, kim jesteś - rozkazałem.
Zawahał się, po czym wyszeptał: „Jestem mięczakiem…”
- Co powiedziałeś? Naprawdę cię nie słyszę - droczyłem się. Zacząłem pieprzyć go teraz trochę szybciej. Czułem, że nadchodzi mój drugi orgazm tej nocy.
– Jestem maminsynkiem – powiedział, tym razem głośniej.
— A kim jesteś siostrzyczko? Zapytałam. Uśmiechnąłem się, podekscytowany usłyszeniem odpowiedzi.
„Jestem… twoją maminsynek” – wyszeptał między jękami. Potem powiedział to głośniej: „Jestem twoją maminsynką. Kurwa! Jestem twoją maminsynką!”
Zacząłem pieprzyć go jeszcze szybciej. Podeszłam bliżej lustra. To było lustro podłogowe, więc mogłem do niego podejść. Byłem tak blisko, że mogłem nawet zobaczyć na nim mgiełkę oddechu mojej sissy.
– A czego chce moja siostrzyczka? zbliżałem się. Moja sissy też się zbliżała.
„O kurwa! Twoja sissy chce się spuścić! Och! Twoja sissy chce twojego fiuta!” Krzyknął.
To było to. Słysząc to, nie mogłem już dłużej tego powstrzymywać. Ostatni raz upuściłem maminsynka na mojego fiuta. Mój kutas wypluł gorącą spermę w używanym dupku mojej sissy.
W tym momencie krzyknął: „Och! Kurwa! Dojdę! Kurwa!” Jego ręce latały po klatce, potrząsając nią jak szalona. Gdy tylko zatrzymał się i trzymał swojego penisa, wyciągnąłem ręce do przodu i złapałem jego nadgarstki dłońmi, odciągając je od jego drgającego penisa. Chciałem, żeby moja sissy spuściła się bez użycia rąk.
„Och! Kurwa!” Jego mały kutas wystrzelił jeden mały podmuch spermy, który uderzył w lustro. Potem kolejny. I jeszcze jeden. Potem jego sperma po prostu kapała z jego penisa i spływała po jego penisie, wsuwając się do jego własnego odbytu i wzdłuż mojego własnego penisa. Następnie kapała na podłogę wraz z moją spermą, która teraz zaczynała wypływać z jego maltretowanej dupy. Mój członek skurczył się z dupska mojej sissy z satysfakcjonującym trzaskiem, po którym nastąpiła fala mojego gorącego nasienia.
Byłam wykończona, moja sissy też. Puściłem jego ręce i ponownie złapałem go za uda. Jego nogi się trzęsły. Chwyciłem go za biodra i powoli położyłem.
Jego nogi trochę się zatrzęsły, po czym ugięły się pod nim. Złapałem go, zanim upadł na ziemię, i pomogłem mu wstać na kolana.
Chwyciłem tył jego głowy i posmarowałem jego twarz swoim fiutem. Po tym, jak wytarłem spermę z mojego fiuta na jego twarz, przetarłem też jego twarz w lustrze, tak że również był pokryty własną spermą.
Patrząc w lustro, zobaczyłem zalaną spermą maminsynek. Nie ma to jak arogancki, nadęty, bogaty współlokator, którego miałem wcześniej. Cóż, nadal był bogaty, ale to nie pomogło mu w tej sytuacji. On też to wiedział.
„Spójrz na siebie. Jesteś tylko mięczakową dziwką. Nie jesteś nawet mężczyzną. Właściwie nie mogę już mówić do ciebie twoim starym imieniem. A skoro już przy tym jesteśmy, to z pewnością nie mogę nazywać cię mężczyzną” – pomyślałem.
To prawda, po prostu dziwnie się czułam, myśląc o moim współlokatorze jako o mężczyźnie. Jest teraz prawdziwą sissy.
„Od teraz będę cię nazywać Terri, myślę, że to bardzo pasujące maminsynkowe imię”.
Spojrzała na mnie w lustrze, po czym wybuchnęła cichym szlochem. Pomogłem jej wstać i obróciłem ją tak, aby na mnie spojrzała. Wciąż była pokryta spermą i czułem, jak mój kutas znów się porusza. Ale myślę, że Terri zasłużyła na odpoczynek.
„Nie smuć się, Terri, będziesz najlepszą maminsynką na świecie. I wiem, że to cię naprawdę uszczęśliwi”.