Uwaga: ——NIE jestem autorem! Właściwie jest kilku autorów, nie jestem pewien, czy którykolwiek z nich jest twórcą, ale wiem, że to nie ja. Po prostu dzielę się tą cudowną historią z wami wszystkimi, ponieważ nie widziałem jej tutaj. Teraz pierwotnie miało to być 9 części, ale… Ktoś powiedział, że pierwsza jest za długa, więc zdecydowałem się podzielić je wszystkie na mniejsze posty. Pomyślałem, że wypróbuję inny wygląd i strukturę zdań w tym rozdziale, proszę daj mi znać, jak wam się podoba. SMACZNEGO---
Tim, nastoletnia część piętnasta Autor: Rass Senip
+++ Rozdział V: 9 klasa, wiosna 1986 - The North Mansion, część 2 - Czy jesteś wolny dziś wieczorem? (Albo niewolnik?) (fff, mm gra wstępna)
"Łał!" – wykrzyknął Joey, gdy weszliśmy do pokoju, który wybrał dla nas mój ojciec.
"Spójrz na to!" – wykrzyknęła Suzi, wskazując na ścianę.
"Cholera jasna! Jak on to zdobył?" Powiedziałem zdumiony.
— Heh. Chyba to samo miejsce, co tam — powiedział Joey, wskazując za nami.
„Cholera”, tak mogłem powiedzieć.
Oglądaliśmy naturalnej wielkości obrazy przedstawiające momenty, w których straciłam dziewictwo. Pierwsza przedstawiała mnie wchodzącą do Suzi, a ta za nami to Joey wchodzącego we mnie. Nie mogłem w to uwierzyć. Nie czułem, żeby w pobliżu nas nie patrzyły żadne umysły, i byłem przekonany, że nikt nie wszedł do naszych głów.
„Ale jak on to zrobił? Spójrz! Poduszki są nawet pode mną. Ktoś musiał nas obserwować…” Powiedziałam, prawie się wściekając. – Ale ja bym je poczuła! Jak on to ZROBIŁ?
„Cóż, nie dostał tego od jednego z nas… Wygląda na to, że ta osoba stała przy łóżku. Możesz nawet zobaczyć wszystkie nasze twarze w tym jednym, więc nie mogło być od jednego z nas” Suzi przeanalizowała.
— Chyba wiem… — powiedział Joey. – I to by wyjaśniało, dlaczego nikogo nie czułeś.
- Dlaczego? Myślisz, że ktoś mógłby się jakoś ochronić? zapytałem patrząc na niego.
- Nie. Myślę, że twój tata dostał to z Mission Impossible czy coś... Wiesz. Ukryte kamery telewizyjne.
Zamrugałem kilka razy, próbując wyobrazić sobie, gdzie byliby w pokoju prawie dwa tygodnie temu. Nie mogłem.
Joey kontynuował. "Tim, masz dziwną rodzinę. Większość ludzi robi zdjęcia tylko ciebie i twojej randce na tańcu czy coś, a nie twój pierwszy seks. Heh, nie mogę się doczekać, aż zobaczę twój rodzinny portret. I założę się, że twój rodzinny album jest tak pornograficzne, możesz założyć własną firmę magazynową i sprawić, że Penthouse i Playboy wyjdą z druku... Hej Suz, czy naprawdę zrobiłem taką minę?
"Tak, zrobiłeś. Czy naprawdę jestem taki gruby? Myślę, że będę musiał wrócić do tej diety..."
– Nie. Myślę, że to po prostu sposób, w jaki leżysz czy coś. Poza tym twoje cycki też nie są takie duże.
- Och, dzięki. Cóż, nie zamierzałem nic mówić, ale dali ci też większy przedmiot. A Tims...
"Rozumiem!" – wykrzyknąłem nagle. Podszedłem do lustra na ścianie i powiedziałem: „Oto kamera do tego pokoju”. Robiłem miny do siebie dla mojej ukrytej publiczności.
"Skąd wiesz?" – powiedziała Suzi, podchodząc do mnie.
„Obserwuję siebie oczami malarza. Nic dziwnego, że sprawił, że wyglądasz na trochę większego. Ekran nie jest aż tak duży. Myślę, że musiał trochę improwizować. spać?"
"Hej... jeden z was i ja jesteśmy pod innym kątem niż wasz z Suzi. Prawdopodobnie będzie więcej kamer i więcej malarzy," powiedział Joey, myśląc na głos.
"Hmmm. Tak. pięć tomów. Dobra, ale to wciąż nie odpowiada na moje pytanie. Czy chcemy, aby nasza miłość została uwieczniona? Tak, czy nie"
„Naprawdę nie chcę, żeby obcy oglądali nas w ten sposób. To zawstydzające” – powiedziała Suzi.
- Cóż, to jeden głos tak. Joey? – zapytałem, gdy Suzi się zarumieniła.
"Hmm. Nie miałbym nic przeciwko zobaczeniu jednego z bliźniakami..." powiedział, rumieniąc się w kierunku Joy.
"Radość? .... Kochanie? .... Dobrze. W takim razie zostawię nasze podglądacze w spokoju. Sprawdźmy resztę pokoju."
Joey i ja zdjęliśmy smycze bliźniaczki i rzuciłem je na stół, podczas gdy Suzi sprawdzała łóżko.
— Tak. To łóżko wodne — oznajmiła Suzi. „A nad nim jest ogromne lustro! Wow. Nigdy nie myślałem o tym, żeby patrzeć, jak się kochasz…”
— Awe!, podoba mi się ten pomysł — powiedział Joey, spiesząc obok Suzi.
– Hej, idź sprawdź łazienkę i zobacz, czy jest tam kąpiel z hydromasażem czy coś. Muszę zapytać o coś bliźniaków – powiedziałem.
— Uhm. Chyba dobrze — powiedział Joey trochę podejrzliwie.
- Och, nie martw się Joey. Nie będzie więcej robił sztuczek – powiedziała Suzi, rzucając mi ostrzegawcze spojrzenie. Potem poszli do łazienki i natychmiast rozpoczęli swoje wrzaski i podziw.
– Hej – powiedziałem cicho do bliźniaków. - Wy dwoje teraz jesteście wolni, pamiętacie? Nie musicie być tacy... uhm... chętni czy służący. Mam na myśli to, że Joey i Suzi nie będą się czuć komfortowo, jeśli wy dwoje czekacie, aż ktoś im powie coś zrobić, wiesz? Po prostu rób to, na co masz ochotę, i nie martw się, jak mógłbyś nas zadowolić. .... uhm.... cóż, jak my. Rób, co chcesz, wiesz?"
Dziewczyny stały tam, patrząc na siebie. Potem spojrzeli na mnie i zrozumiałem. "Tak! Byłoby świetnie! Wiem, że wszyscy by to chcieli. Ale musisz to zrobić tylko, jeśli chcesz, masz to? Dobrze. O rany. To będzie super. Widzisz? dostaję to, czego chcesz, a ja też. W ten sposób działa lepiej”.
"Och, hej Joy? Joey naprawdę cię lubi... Może dlatego, że twoje imię i jego są bardzo podobne. Nie wiem. Ale jeśli chcesz... i tylko jeśli chcesz... czy chcesz, żeby wziął twoje zamiast mnie mógłbym zrobić twoje tylne drzwi, podczas gdy kochanie...
„Nie, nic takiego. Nigdy nie mógłbym wybierać między wami. Po prostu… cóż, Joey naprawdę bardzo was lubi i wydaje mi się, że powinniście mieć szczególne uczucia do osoby, która odbiera ci dziewictwo. Wiem, że ma je dla ciebie. Ale jeśli zrobię to dla was oboje, najpierw muszę zrobić kogoś, a potem ten drugi nie byłby... tak wyjątkowy, wiesz? Tak, jest dobrym kochankiem. Wiem to z pierwszej ręki. I tak jak powiedziałem, naprawdę nie mogłem wybrać między wami dwoma. Jeśli chcecie, Honey mogłaby pozwolić Joey'owi zamiast tego zrobić, albo po prostu rzucić monetą..
"Fajnie. Okej. Jesteś pewien, prawda? Nie chciałem cię namówić na coś, czego nie chciałeś zrobić... Okej... Fajnie."
– Och, a radość? Powiedziałem, robiąc krok do niej, więc moja twarz była przed jej. "Kocham cię, ty słodka i kochana rzecz ty." A potem pocałowałem ją jak kobietę, którą była. "Teraz Kochanie... Dostaniesz dużo tego później, więc nie bądź pu... MMPHH" Powiedziałem, gdy Honey zmusiła się do wejścia na moje usta i dała mi ten sam pocałunek, który właśnie dałem Joy.
- Okej, okej. Masz rację. Uwolnij kobiety na noc. Nie musisz nic robić, co mówię - powiedziałem, patrząc w jej błyszczące oczy. - Ale lepiej zdobądź innych, zanim zrobimy cokolwiek innego, w przeciwnym razie możemy nie być w stanie się powstrzymać. Chodźmy dowiedzieć się, o co im chodziło.
Joey i Suzi znaleźliśmy w największej wannie, jaką kiedykolwiek widziałem, biorących kąpiel z bąbelkami. Suzi siedziała plecami do krawędzi wanny, a Joey ją całował, przyciskając swoje ciało do jej. To był bardzo czuły i pełen miłości uścisk i bardzo inspirujący. Kiedy bliźniacy zaczęli wchodzić przede mną do wanny, Joey odłączył się i usiadł obok Suzi.
– Przepraszam – powiedział. "Ale pomyśleliśmy, że wy troje zaczniecie i..."
– Co, bez was dwojga? Nigdy.
"Hej! Co się dzieje?" Joey powiedział, gdy Joy usiadła obok niego, przytulając się do niego. Honey usiadła obok Suzi i posłała Suz ciepły uśmiech.
- Joey? Joy chciałaby, żebyś wziął jej zamiast mnie. Ale najpierw chcą poświęcić Suz trochę kobiecej uwagi, żeby nie czuła się pominięta.
"Hę?" - powiedział Joey, prawie piszcząc.
– Tim – zaczęła Suzi. „Wiem, że starasz się, abym czuła się bardziej komfortowo, ale nie chcę, żebyś zmuszał ich do…”
„Chłopaki, są teraz wolni. Robią tylko to, co chcą, a nie to, czego ja też chcę. Przyznaję, że zasugerowałem, że Joy kazał jej zabrać Joeyowi. Ale to, co chcą z tobą zrobić, Suz, było całkowicie ich pomysł."
— Ale ja… oni? Ty?… — powiedziała rozdarta Suzi.
Honey podjęła decyzję za nią, umieszczając uśmiechniętą twarz przed Suzi, a następnie delikatnie ją pocałowała. Mój twardy kutas zwrócił na siebie pełną uwagę, widząc całujące się dwie dziewczyny.
- Cholera. Nic dziwnego, że Suzi robi się taka mokra, kiedy myśli o tym, że to robimy – powiedział Joey, zanim zdążyłem.
– Tak – było wszystkim, co mogłam powiedzieć, gdy Honey przyjęła pozycję, w której znajdował się Joey, kiedy weszliśmy do łazienki.
Kiedy Joy podeszła, by do nich dołączyć, powiedziałem: „Szkoda, że te cholerne bąbelki nie przeszkadzają! Tak naprawdę niewiele widać”.
W końcu wszedłem do wanny, nie odrywając oczu od poruszającej się masy skóry. Potem poczułem na sobie wzrok Joeya, więc spojrzałem na niego. Wskazał wzrokiem dziewczyny, dając nam znak do ataku. Uśmiechnąłem się i kiwnąłem głową, a zamiast mnie usiąść, Joey wstał.
"GRRRRRRR", oboje wykrzyknęliśmy, gdy każdy z nas chwycił bliźniaka.
Udało nam się utrzymać na nogach, gdy przenieśliśmy dwie chichoczące i walczące dziewczyny na drugą stronę wanny. Prawie upuściłem Joy, kiedy zdałem sobie sprawę, że jej chichoty były pierwszym dźwiękiem, jaki kiedykolwiek słyszałem. (Chociaż później zdałem sobie sprawę, że słyszałem ich skowyt, więc powinienem był zdać sobie sprawę, że mają struny głosowe).
Suzi nie była taka szczęśliwa. "Po co to zrobiliście? Po prostu nie możecie znieść nie bycia z dala od całej zabawy przez cały czas, prawda? Podobało mi się to!"
„Chodź Suz. Oglądałaś wszystko, co robiliśmy z Joeyem. Wyjdźmy i wejdźmy na łóżko wodne. Obiecuję Joeyowi i nie będę cię zatrzymywał, ani nic, chyba że też nas o to poproszą”.
"Mężczyźni! Radość i Miód? Po prostu pamiętaj. Mężczyźni to..... KUTY!" splunęła.
Joy i Honey po prostu patrzyli na Suzi z pustymi twarzami.
Suzi westchnęła, po czym powiedziała: „Nie, wiem, że mają kutasy. Chciałam tylko… Och, nieważne. Wcześniej czy później zrozumiesz to. i zanieś mnie do łóżka. W przeciwnym razie zostanę tutaj. Suzi powiedziała z satysfakcją.
- Daj spokój, Tim. Ona mówi poważnie – powiedział Joey, pozwalając Honey odejść.
Musieliśmy nie tylko wyciągać, suszyć i nosić Suzi, ale także bliźniaczki. Myślałem, że niosą te darmowe kobiece rzeczy trochę za daleko, ze mną i Joeyem grającym niewolników, ale nie zamierzałem psuć im zabawy. Poza tym Joey i ja naprawdę nie przejmowaliśmy się kontaktem ze skórą. Kiedy wynieśliśmy bezwładną Honey, Suzi była już na szczycie Joy, ssąc lewą pierś. Joey i moje kutasy uniosły się tak szybko, że mój uderzył o dno nagiego uda Honey. Honey jednak nie zwróciła na to uwagi. Kiedy znalazła się na łóżku, podbiegła do nich, wpełzła pod Suzi między nimi, aby zacząć ssać jej sutek. Joey po prostu stał tam z kutasem w dłoni, zahipnotyzowany lesbijską akcją przed nami.
Byłem równie zainteresowany, ale sam chciałem mieć jakąś akcję. Tak więc, z oczami utkwionymi w ssącej i poruszającej się masie, podeszłam za Joey'a i przesunęłam dłonią po jego lewym policzku, ledwo ocierając się o jego szczelinę. Odepchnął się, ale trzymałam go do przodu. Moja ręka wsunęła się między jego uda i rozdzielił je dla mnie. Włożyłem mojego penisa między jego nogi, a następnie zacisnął je wokół niego. Sięgałam, żeby złapać jego, ale zatrzymał moją rękę, zanim dotarła na miejsce. Nie chciał, żebym przegapił pokaz i po prostu użył własnej ręki. Objęłam go luźno ramionami i zaczęłam go powoli przytulać, jednocześnie liżąc i całując jego nagie ramię.
Przez cały czas nasze oczy nigdy nie opuszczały akcji na łóżku. Suzi i Honey zajęci byli szaleńczym francuzem. Joy leżała na plecach, pracując nad rozcięciem Suzi językiem, podczas gdy lewa ręka trzymała siostrę. Suzi zaczęła rytmicznie podrywać, co zachęciło Honey do zrobienia tego samego. Było oczywiste, że Joy pragnęła sama coś garbić, ale jej prawa ręka była zajęta powstrzymywaniem Suzi przed uduszeniem jej. Kusiło mnie, żeby jej pomóc, ale wiedziałem, że lepiej nie wtrącać się. Wkrótce dziewczyny zaczęły zmieniać pozycje, dając Suzi spojrzenie na to, co robiliśmy z Joeyem. Wybuch napalenia z tego, co zobaczyła, uderzył Suzi w mokrą cipkę Joy, wywołując pisk obu bliźniaków. Właśnie wtedy zdałem sobie sprawę, że łączy ich jakiś związek poza ich empatycznym.
Dziewczyny utworzyły skręcający się krąg, każda pomiędzy nogami drugiej. Języki i usta na początku pracowały powoli i delikatnie, nabierając szybkości i energii, aż stały się gorączkowe i zdesperowane. Zaczęli się wiercić, próbując doprowadzić się do szczytowania, wzdychając, a nawet kilka jęków wyrywających się z ich normalnie zajętych ust. Zdałam sobie sprawę, że prawdopodobnie będę miała z nimi orgazm, jeśli nie przestanę, i kiedy zsunęłam rękę do nóg Joey'a, aby pokazać, że chcę zostać uwolniona, ruchy na łóżku nasilały się. Ręce chwytały poruszające się pośladki, podczas gdy Suzi dobiegały stłumione okrzyki uwolnienia.
Mój kutas wypadł z ud Joey'a, ale nie z powodu mojego sygnału. Nogi Joey'a ugięły się, gdy zrzucił swój ładunek na łóżko. Udało mi się utrzymać równowagę, wspierając Joey'a podczas jego żaluzji i szarpnięć. Szkoda, że masa walczących ciał na łóżku była poza zasięgiem, w przeciwnym razie sperma mogłaby nie być takim marnotrawstwem, tak wsiąkając w narzutę. Położyłam Joey'a na podłodze, żeby mógł cieszyć się swoim bzyczeniem. Położyłam jego ramiona i głowę na brzuchu i klatce piersiowej i zdałam sobie sprawę, że trzymam go tak, jak trzymała mnie Sandra, i stwierdziłam, że bicie jego serca jest bardzo pocieszające.
"Cóż, będę wujkiem małpy." Powiedziałem sam do siebie.
Joey odpowiedział: „Tak… Wujku… Małpa… Tak…” i spojrzał na mnie z uśmiechem.
"Tak..." Odwzajemniłam uśmiech, rozumiejąc jego własny żart na temat Suzi, a potem cmoknęłam go w czoło. Właściwie nie był tak blisko przyjścia, kiedy założyłem się z Suzi.
Po kilku minutach odpoczynku, Joey spojrzał na mnie z powrotem i zapytał: „Hej. Czy Sherman nie mówił czegoś o jedzeniu i rozrywce, kiedy byliśmy w… uhm, jak to się nazywa?”
„The North Study. I nie pytaj mnie, dlaczego tak się nazywa. Nie mam pojęcia. Tak, czekało tam jedzenie i rozrywka, ale nie sądziłem, że ktoś jest głodny, a wiedziałem, że Suzi nie jest Nie jestem gotowy na tego rodzaju rozrywkę. Więc po prostu nigdy ich nie zadzwoniłem. Myślałem o tym, żeby zjeść tam kolację, bo rozrywka to jedzenie. Cóż, w pewnym sensie.
"Huh? Co masz na myśli?"
"Zaufaj mi. Spodoba ci się. Ale nie po tym, jak doszedłem w ten sposób. Aby to zrobić, musisz być napalony, żeby to polubić."
Kutas Joey'a ożywił się, a on powiedział: „Hej, wiesz, że zawsze jestem napalony”.
"Tak, wiem. Hej, pomyśl o tym, robię się trochę strasznie... głodny. Heh. Ale musimy wprowadzić Suzi w nastrój. mu kilka mentalnych zdjęć.
- Tak, w porządku. Ale poczekaj. Myślisz, że zdołamy powstrzymać ją przed zdobyciem trochę dla siebie? Po prostu może znów włożyć z tym bliźniaków.
„Hmm. Dobra uwaga. A co z tym, że właściwie tego nie robimy, tylko wyglądamy, jakbyśmy mieli zamiar…”
„Tak… Dobra… Tak…” powiedział, uśmiechając się złośliwie.
Wstaliśmy i prawie odwołaliśmy nasz plan, kiedy okazało się, że dziewczyny trzymają się nawzajem, siorbiąc się radośnie po twarzach. Joey i ja spojrzeliśmy na siebie, a potem Joey pochylił głowę w kierunku lodówki. Kiwnąłem głową i poszliśmy po nasze zapasy. Joey i ja przeprowadziliśmy małe badania. Przejrzeliśmy wszystkie jego magazyny o skórze, szukając pomysłów do wypróbowania. W ten sposób zorientowaliśmy się, dlaczego w pokoju była lodówka z dziwnym asortymentem artykułów spożywczych. Gdy wróciliśmy do łóżka z naszą bronią pożądania, zdecydowaliśmy, że będzie bezpieczniej, jeśli zrobimy to Joey'owi zamiast mnie, ponieważ właśnie miał spermę. Łóżko było jeszcze większe niż poprzednie, ale chcieliśmy mieć pewność, że przyciągnie niepodzielną uwagę Suzi.
— Przepraszam — powiedział Joey, wspinając się po ich nogach na większą część łóżka. Rzuciłam mu puszkę bitej śmietany, potem syrop czekoladowy i podążyłam jego ścieżką.
- Co wy dwoje zamierzacie z tym zrobić? – zapytała Suzi bez wyobraźni.
– Zamierzam zrobić sobie lody z hot dogami – powiedziałam, zdejmując czapkę z bitej śmietany. Trochę utknąłem, czytając wskazówki, a potem zacząłem potrząsać puszką. - Hej Joey, o czym ci to przypomina? Powiedziałem, potrząsając puszką.
"Duh.. wygląda na to, że mnie walisz, Tim. Hej, czy powinienem nałożyć syrop czekoladowy przed czy po bitej śmietanie?"
"Cóż", przerwałem, jakby się nad tym zastanowiłem, "a co z obydwoma. Myślę, że warstwa syropu czekoladowego po mojej bitej śmietanie, a następnie kolejna warstwa czekolady będzie bardzo ładnie pasować do twojego hot doga. Chyba że chcesz niektóre z nich wiśnie również."
"Hej tak, ale tylko jedna. Została mi tylko jedna wiśnia. Zastanawiam się, czy..."
„Uuuuuu!” – powiedziała Suzi, szurając w naszym kierunku.
Na szczęście byliśmy przygotowani, wystartowaliśmy z wodnego łóżka i pobiegliśmy jak wiatr. Goniła nas nago przez całą drogę do gabinetu i zanim dotarliśmy do naszych miejsc, zapomniała, za co nas ścigała. Ale szybko sobie przypomniała, jak Joey i ja zaczęliśmy nakładać na siebie czekoladę i bitą śmietanę, smarując nią całe nasze ciała.
"Cholera Joey, naprawdę zaczynasz mnie podniecać. To jest naprawdę gorące!"
- Tak – powiedział Joey, zanim polizał mój lewy sutek, który właśnie pokrył mieszanką bitej śmietany i czekolady.
- Cholera Joey. Pamiętaj, po co to robimy – powiedziałem, widząc Suzi wchodzącą do wejścia. — Nadchodzi. Cholera, kurwa, cholera, Joey, czy mnie słuchasz?
Pozwolił swojemu językowi powędrować w górę mojej pokrytej czekoladą klatki piersiowej i szyi, po czym spojrzał mi w oczy i powiedział: „Mam cię”.
"Heh. Taa......Mam.....Taa...." Powiedziałam z uśmiechem.
Kątem oka zobaczyłem, jak Suzi siada na poduszkach dalej od nas. Powiedziałem: „Hak, linka i ciężarek, Joe”.
Zadzwoniłem po Sandrę i innych, a potem po rozrywkę i jedzenie. Gdy ludzie pod nami zaczęli być bardzo zajęci, Suzi zdecydowała, że nasz koncert się skończył, ale prawdziwy miał się rozpocząć. Więc przeczołgała się i usiadła po drugiej stronie Joey'a ode mnie.
– Rozumiem, że wy dwoje zmęczyliście się chłopięcą gadaniną? Powiedziała, kładąc się na gładkiej klatce piersiowej mężczyzny. Przejechała palcami po jego klatce piersiowej i uśmiechnęła się do niego ciepło.
Joey odpowiedział: „Nie. Nie możesz powiedzieć? Byliśmy głodni”.
— Tak, ale głodny czego — powiedziała Suzi, uśmiechając się.
Doszła do siebie po swoim napaleniu i kiedy zauważyłam nasz pierwszy kurs idący w górę, wiedziałam, że muszę działać szybko.
- Głodny tego – powiedziałem, podchodząc do Joey'a. Zacząłem zlizowywać brązową powłokę z jego brzucha, podczas gdy chwyciłem jego brązowego kutasa i pogłaskałem go kilka razy. Usłyszałam, jak oboje wzdychają, a potem ręce Joeya podniosły się, by pomóc. Sprawdziłem postępy Suzi i zobaczyłem, że jej piekarnik prawie się nagrzewał. Jednym ruchem mój język przesunął się ze szczytu tego brzucha, przez dolinę jego klatki piersiowej i oparł moje ssące usta na jego szyi. Moje ciało leżało na jego, jego hardon pulsował na moim brzuchu. Nie mogłam powstrzymać się od niechlujnego oczyszczenia jego szyi, zanim zatrzymałam się i wróciłam na swoje miejsce, zanim którekolwiek z nich wiedziało, co się stało.
"Dobrze, wy dwoje, bierzcie się do roboty. Żywność jest tutaj. I nie chcę słyszeć żadnych skarg na porcelanę, ponieważ ci ludzie przygotowywali się od zeszłego tygodnia."
"Hę?" – zapytał Joey, rozglądając się.
Na poduszkach czekało na nas pięć kobiet i mężczyzna. Dałem im znak, aby szli dalej, podczas gdy pod nami wózki z gotowaniem i służba ustawiły się jak cyrk. Każda z pierwszych trzech kobiet, które dołączyły do nas na poduszkach, usiadła obok jednej z nas. Miały szokująco nadwagę w porównaniu z resztą widzianych kobiet, a ich dzbanki jeszcze bardziej. Automatycznie położono nas trochę bardziej, a ciężkie kobiety zajęły pozycję nieco za nami i przerzuciły jedną ze swoich ciężkich piersi przez ramię naszych „siedzeń”.
"Nie ma mowy!" Joey wykrzyknął z zachwytem.
"Timmy, nie zrobię tego!" Suzi powiedziała szorstko.
„Suz, tak jak powiedziałem. Ci ludzie przygotowywali się od tygodnia. Ktoś musi, bo jutro będzie ich bolało. Nie miałem z tym nic wspólnego. Dowiedziałem się o tym dopiero, gdy sprawdzałem, co była rozrywka. Obiecuję, że jeśli ci się nie spodoba, upewnię się, że mój ojciec nie zrobi tego ponownie. Wiem, jak ci się wydaje, ale wszystko, co robią ci ludzie, sprawia im przyjemność. Czy chcesz zachować to przed nimi?
„Nie próbuj sprawiać, by to brzmiało, jakbym to ja robił coś złego! To nie jest w porządku i dobrze o tym wiesz!”
„Suz, porozmawiaj z Tanyą, kobietą, która oferuje ci swoją pierś. Tak, wszystkim tym ludziom życie odebrał mój ojciec. To jest nie tak i gardzę nim za to. Ale ci ludzie są niewinni. Mogą być szczęśliwi tylko robiąc to, czego chce mój ojciec, a teraz Tanya byłaby emocjonalnie zdruzgotana, gdybyś nie przyjął jej piersi. Szkoda jest wyrządzona, Suzi. Możesz tylko pogorszyć sytuację, nie przechodząc przez to.
„Mój ojciec zorganizował to wszystko, aby nas zepsuć. Nie możemy mu na to pozwolić, ale nie możemy też skrzywdzić tych ludzi. Proszę, zaufaj mi, Suzi. Po prostu zaakceptuj to, co ci oferują. można pokonać mojego ojca, to poznając każdego z tych biednych ludzi, którymi nas rzuca. Dopóki będziemy postrzegać ich jako ludzi, którymi są, a nie jakąś... posiadanie, będziemy robić to, co najlepsze. Prawidłowy?"
Suzi była spokojna przez chwilę, po czym zapytała o to Tanyę. Po kilku minutach rozmowy nie tylko z Tanyą, ale także z Terrym, na którego klatce piersiowej opierała się, i Chrisem, mężczyzną, który również dołączył do nas na poduszkach, aby podać Suzi jej jedzenie, westchnęła.
– W porządku, Tim – powiedziała chwilę później. "Ale chciałbym, żebyś wyjaśnił te rzeczy, ZANIM nas zszokujesz takimi rzeczami."
Joey wtrącił: „Tak, ale to nie jest takie zabawne”.
Zauważyłem, że bliźniaczki wreszcie przybyły. Wysłałem kogoś, aby poinformował ich, co się stało zaraz po tym, jak Suzi wyszła z sypialni. Nigdzie nie pójdą bez smyczy i bez trzymania jej przez kogoś, gdy prowadzą tutaj. A ponieważ nigdy się nie spieszyli, właśnie przybyli. Już mieli zająć swoje zwykłe miejsca, kiedy przyszli dwaj mężczyźni, których zadzwoniłem i zaoferowali swoje skrzynie.
"Co?" Powiedziałem, kiedy bliźniacy się nie zgodzili. "Chodźcie dziewczyny... Tylko raz... Hrrrr... ok. dobrze. Ale czuję się dobrze taki, jaki jestem, tak samo jak Joey. I Suzi też, więc nawet jej nie pytaj."
– O co się kłócicie? – zapytał Joey.
"Co o tym myślisz? To tylko kilka głupich niewolnic i nigdy nie będą niczym innym... Byłam taka GŁUPIA! Chciałam dać im coś, czego mój ojciec nigdy by im nie dał: wolną wolę .Ale nigdy nie będą więcej niż parą dobrze wyszkolonych suk." Wstałem, trzęsłem się, byłem taki zły.
„Chcą nas pieprzyć, żeby iść i pieprzyć swojego pana. Cóż, ja nie pieprzę zwierząt. Więc odpieprzcie się. – powiedziałem do całego domu.
Potem, nie czekając na odpowiedź, wybiegłem. Wyszedłem z gabinetu, poszedłem prosto do swojego pokoju, wskoczyłem pod prysznic, żeby się spłukać, a potem się ubrałem. Już miałam wyjść z pokoju, kiedy pojawili się bliźniacy, służący trzymający ich smycze.
„Co wy tu, do cholery, robicie? Nie prosiłem o zrobienie loda. Wypierdalaj”.
Nie drgnęli. Wiedziałem, że mój plan tak naprawdę nie zadziałał, ponieważ po prostu stali tam bez emocji. Spodziewałem się, że będą zdenerwowani, ale byli tylko nieznacznie zaniepokojeni. Porzuciłem swój gniew, który karmiłem każdą znaną mi nastoletnią sztuczką.
Powiedziałem: „Słuchaj… nie akceptuję was dwojga jako ludzi, kiedy nosicie smycz tylko po to, żeby chodzić po domu. chcesz tak jak ja lub mój ojciec... Idź pieprzyć niewolnika, bo to wszystko, czym kiedykolwiek będziesz."
To ich zdenerwowało, głównie dlatego, że naprawdę tak myślałem. Obrzucali mnie różnymi mieszanymi emocjami, błagając, żebym przestał.
„Nie słuchasz. Nie chcę was skrzywdzić. Chcę wam pomóc. Ale jesteście częścią planu mojego ojca. Wiedział, że spróbuję przełamać jego władzę nad wami dwojgiem. niewolnikami, to wszystko, czym umiesz być i to wszystko, czym chcesz być. Nie chcesz być uwolniony, bo cieszysz się, że jesteś jego. Przykro mi, ale nie mogę cię uwolnić. zrobić to sam. I nie zamierzam dłużej grać w tę grę.
„Wracam do domu. Nie, nie wrócę. Nie, gdy wy dwoje nosicie kołnierzyki, odmawiając bycia traktowanymi jak księżniczki, wy oboje jesteście. Powinniście mieć swoje własne pokoje, większe i lepsze niż ten. Powinieneś mieć przyjaciół! Nie, nie niewolników, z którymi się kąpiesz! Wiesz, ludzie w twoim wieku, którzy cię lubią, a ty ich lubisz. NIE! Nie dlatego, że twój ojciec im powiedział! Mówią sobie!
Suzi i Joey wpadli i już mieli coś powiedzieć, ale przerwałem im. - Ubierz się. Wyjeżdżamy. Przyjechałem tu głównie z tego powodu. Ale oni są tak samo bezmyślni jak reszta niewolników mojego ojca.
— Ale myślałem… — zaczął Joey.
"Zamknij się Joey. Ubierz się i chodźmy do domu."
"Dlaczego! Chodź Tim! Ciągle podejmujesz decyzje za nas wszystkich bez wcześniejszej rozmowy z nami! Powiedziałeś, że bliźniaków nie da się kontrolować."
- Myliłem się, okej? Spójrz Joey. Kiedy weszli do gabinetu w tych smyczach, wszystko się poukładało. Mój ojciec używa ich, żeby mnie dorwać. nie poddałby się. I miał rację. Jeśli zostaniemy i odbierzemy im dziewictwo, wygra. Nie kocham się z niewolnikami.
„Timmy”, zaczęła Suzi, „Myślę, że robisz tego więcej, tak jak robiłeś ze swoim snem iw ogóle”.
"Co? Chcesz dowodu? Ok. Dobrze. Czy naprawdę myślisz, że mogą robić, co chcą?"
- No tak, w granicach rozsądku.
Mój ojciec uczynił mnie Mistrzem pod jego nieobecność. Jeśli są naprawdę wolni, to jeśli wydam im polecenie, którego naprawdę nie chcą robić, nie zrobią tego, prawda?
- No cóż, tylko jeśli nie nauczono ich inaczej. Wiesz, nie możesz oczekiwać od nich tych samych wartości.
- Wiem. Dobra. Coś ci powiem. Wyrucham bliźnięta, jeśli odmówią mi następnego polecenia.
Odwróciłem się do dziewczynek i powiedziałem: „Chcesz czegoś, chcesz tego bardzo mocno, ponieważ kochasz mojego ojca. Tak… wiem, że też mnie kochasz. Ale tu nie chodzi o miłość. Tu chodzi o wolną wolę. Joey przejdzie przez to całe pieprzenie, jeśli pokażesz mi, że jesteś naprawdę wolny.
„Jestem Mistrzem tego gospodarstwa domowego i rozkazuję wam dwóm ssać i lizać mojego penisa tak mocno i szybko, jak tylko potrafisz. Tym właśnie jesteś. Ssij niewolników.
Ze łzami w oczach posłuchali. Podbiegli do mnie, ściągnęli moje szorty i zaczęli czcić mojego donga. Zacząłem też płakać. Naprawdę byli niewolnikami. Ale i tak kontynuowałem.
Ty jesteś własnością. Moją własnością. Ssać i lizać penisa Mistrza. To wszystko, czego chcesz w życiu. Ssać i połykać jego spermę. Wszystko, czym jesteś, to zadowolić swojego Mistrza. To wszystko, czym kiedykolwiek będzie twój świat. Ssij swojego Mistrza. Ssij go dobrze. To dobry niewolnik.
Nie mogłem już tego znieść. Zacząłem krzyczeć, cały czas ssali i lizali. A jednak eksplodowałem w ustach Honey.
Zanim zdążyła cokolwiek z tym zrobić, krzyknąłem „Wypluj to!”
Ona zrobiła. Joey i Suzi ubrali się bardzo nieszczęśliwie.
Podciągnąłem spodnie i powiedziałem: „Myślę, że źle was nazwałem. Powinieneś być Ssij i Liż. Żegnaj Ssij i Liż. Nigdy więcej Cię nie zobaczę” i wyszedłem z walizką.
Joey i Suzi poszli za nim, nie mówiąc ani słowa. Dotarliśmy do głównych drzwi, które zaczęły się otwierać. Kolejna limuzyna, o którą prosiłam, czekała na nas do domu. Poprosiłem Fanny o moją monetę, pożegnałem się z Shermanem, wyciągnąłem rękę i pożegnałem się z resztą niewolników, których znałem. Kiedy wsiadłem do limuzyny, lałem się ze łzami, a kiedy drzwi się zamknęły, przez dobre pięć minut wrzeszczałem na ramieniu Suzi. Kiedy wystarczająco się rozpracowałem, zdałem sobie sprawę, że jeszcze nie zaczęliśmy się ruszać.
Wydałem polecenia kierowcy, a potem szepnąłem „Do widzenia, Radość i Kochanie. Przepraszam”, gdy limuzyna została uruchomiona.